Autor : Anna Rokicińska
2021-04-07 13:31
Osoby 40+ skarżą się Rzecznikowi Praw Obywatelskich, Adamowi Bodnarowi na to, że utrudnia się im szczepienia przeciw COVID-19. Chodzi o tych 40-latków, którzy w okresie od stycznia do marca nie wyrazili chęci zaszczepienia się wypełniając odpowiedni kwestionariusz w internecie.
Przypomnijmy, że także wczoraj podczas konferencji prasowej pełnomocnik rząd ds. szczepień przeciw COVID-19 Michał Dworczyk mówił o tym, że pierwszeństwo w grupie 40+ mają te osoby, które wypełniły kwestionariusz rejestrujący gotowość do szczepienia.
Co w sprawie szczepień 40-latków robi RPO?
RPO pyta dyrektora Departamentu Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia, czy uzyskanie skierowania na szczepienie osób z tej grupy wiekowej, jest obecnie warunkowane uprzednim wypełnieniem formularza zgłoszenia gotowości poddania się szczepieniu. Jeżeli tak jest, Rzecznik prosi o wskazanie podstaw prawnych.
"Skoro dzwonię na infolinię w celu zarejestrowania na szczepienie to znaczy, że mam wolę zaszczepienia się i wcześniejsze wyrażenie chęci nie powinno mieć tu znaczenia" – pisze w komunikacie biuro RPO. Podkreśla, że osoby z grupy wiekowej 40-59 lat skarżą się na utrudniony dostęp do szczepień przeciw COVID-19, bo w okresie styczeń-marzec nie zgłosiły takiej gotowości
Do Rzecznika Praw Obywatelskich docierają sygnały od osób z grupy wiekowej 40-59 lat, które mają mieć utrudniony dostęp do szczepienia z uwagi na to, że w okresie styczeń-marzec nie dokonały zgłoszenia gotowości poddania się szczepieniu. Przekazywane Rzecznikowi informacje sugerują, że odmawia się im - z uwagi na brak wcześniejszego zgłoszenia - wydania skierowania na szczepienie. "Skoro dzwonię na infolinię w celu zarejestrowania na szczepienie to znaczy, że mam wolę zaszczepienia się i wcześniejsze wyrażenie chęci nie powinno mieć tu znaczenia" - pisał jeden z obywateli w swym wniosku. Wskazał, że narusza to równość wobec prawa tej grupy osób.
Źródło: RPO
Polecamy także:
Jak minister A. Niedzielski reaguje na protest przed MZ?
Protest medyków. Pielęgniarki, lekarze mają już dosyć
Rząd przedłuża trwające obostrzenia. Do kiedy?
Zła sytuacja w szpitalach, więcej zajętych łóżek i respiratorów