Autor : Aleksandra Mroczek
2020-11-25 14:46
O nowy modelu raportowania, pulsoksymetrach, szpitalach tymczasowych i niepokojąco wysokiej liczbie zgonów z powodu COVID-19 w Polsce mówił podczas dzisiejszej konferencji minister Adam Niedzielski.
Nowy sposób raportowania
Do tej pory system sprawozdawczości bazował na informacjach, pochodzących z rejestrów prowadzonych w sanepidzie. Następnie dane były scalane i podawane codziennie rano w formie komunikatu w portalu społecznościowym Ministerstwa Zdrowia. - Ten system charakteryzował się pewnymi opóźnieniami - przekonywał minister Niedzielski i dodawał, że wcześniejszy system nie pokazywał bieżącego stanu, a stan sprzed doby lub późniejsze. - Nowy system, który wprowadziliśmy od wczoraj ma zupełnie inną jakość - stwierdził Niedzielski. System centralnego informowania przez stronę internetową według MZ redukuje te opóźnienia, gdyż wyniki badań wprowadzane są do systemu już na poziomie laboratorium. Innego zdania jest 19-latek, Michał Rogalski, który wykazał pomyłkę w dotychczasowym raportowaniu rzędu ponad 20 tys. przypadków oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Obaj zgodnie uważają, że jest to ograniczenie prawa do informacji.
Obostrzenia działają, ale jesteśmy daleko od strefy komfortu
"Sukces" w walce z koronawirusem, polegający na znacznie mniejszych liczbach nowych przypadków zakażenia w bieżącym tygodniu ma dwa źródła. Po pierwsza - nowy system raportowania. Wytworzył się pewien przeskok w czasie - przesunięcie momentu, w którym pokazujemy, gdzie jesteśmy w pandemii - tłumaczył minister podczas konferencji. - To przesunięcie w zakresie tendencji malejącej liczby zachorowań spowodowało między innymi tą skokową zmianę w stosunku do dni poprzednich, ale to jest jeden element. Na niego nałożył się drugi ważny temat, czyli obostrzenia - przekonywał Niedzielski. Dwa tygodnie temu rząd uruchomił "najbardziej rygorystyczny bezpiecznik", "włączył hamulec awaryjny". Zdaniem ministra Niedzielskiego działania poskutkowały.
- Liczba zachorowań dziennych jest mniejsza, ale obserwujemy również, że w skali ogólnopolskiej pojawiają się dni, kiedy liczba hospitalizacji maleje - dodał minister.
Niepokojąco wysokie liczby zgonów
Przypomnijmy, że według zaraportowanych dziś rano danych w ciągu minionej doby w Polsce z powodu COVID-19 lub współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 674 osoby. Minister przekonywał, że resort intensywnie pracuje nad tym, żeby na każdym etapie procesu leczniczego zapewnić takie rozwiązania, żeby ograniczyć śmiertelność. Poprawek, według Niedzielskiego, wymagają dwa obszary: sprawniej działające ratownictwo medyczne oraz zmiana podejścia samych chorych do odwiedzania placówek medycznych.
Działanie ratownictwa medycznego zostanie wsparte m.in. testami antygenowymi, czyli szybkimi testami, które nawet w 15 minut mogą zdiagnozować zakażenie. Problem z testami kasetkowymi jest taki, że ich trafność jest zdecydowanie niższa niż w przypadku tradycyjnych testów PCR-owych. Wprowadzony ma zostać także specjalnie zaprogramowany system monitorowania wolnych łóżek w placówkach, co ma udrożnić przed-szpitalne kolejki karetek z pacjentami.
- Reguła "zostań w domu" nie dotyczy sytuacji, kiedy potrzebny jest kontakt z lekarzem - minister zachęca do odpowiednio szybkiego reagowania chorych na symptomy. Wsparciem w walce z wirusem ma być tutaj wyposażenie obywateli w pulsoksymetry. W tej chwili takie urządzenie otrzymało 500 pacjentów, resort chce doprowadzić do sytuacji, kiedy każdy z pozytywnym wynikiem badania diagnostycznego otrzyma darmowo pulsoksymetr.
Szpitale tymczasowe to zabezpieczenie na 3 falę zachorowań
- Szpitale tymczasowe są naszą ostatnią linią obrony, którą będziemy wykorzystywać w razie pojawienia się trzeciej fali zachorowań. Takie ryzyko nad nami wisi - przestrzega minister. Kiedy ta fala miałaby mieć miejsce? W szczytowym sezonie zachorowań grypowych, czyli na przełomie lutego i marca. - 3 fala nie jest nieunikniona; zależy od naszego zachowania, od tego, jak w najbliższym czasie będziemy się zachowywali - apelował o odpowiedzialne zachowania minister. Przypomniał także, że tegoroczne ferie powinny przebiegać pod hasłem "zostań w domu". - To jest jedyna broń, która nas może uchronić przed 3 falą pandemii - dodał.
Polecamy także:
Pierwszy w Polsce przypadek norki zakażonej koronawirusem
NIPiP przeciwko dopuszczeniu pielęgniarek spoza UE