Autor : Marta Markiewicz
2020-11-17 11:23
- Jeśli to tylko możliwe lekarze powinni również zlecać badania lekowrażliwości drobnoustroju odpowiedzialnego za zakażenie, ponieważ wtedy możliwe jest zastosowanie najskuteczniejszej i najlepszej dla ograniczania szerzenia się oporności, terapii celowanej – mówi prof. dr hab. Anna Skoczyńska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej Narodowego Instytutu Leków oraz Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN).
Coraz częściej pojawiające się w polskich placówkach medycznych przypadki zakażeń bakteriami wielolekoopornymi stanowią nie tylko ogromne wyzwanie, ale również sygnał alarmowy do podjęcia bardziej skutecznych działań na rzecz ograniczania zjawiska antybiotykooporności. Eksperci przestrzegają przez zbyt pochopnym stosowaniem środków przeciwinfekcyjnych. Tematowi temu poświęcamy cykl tekstów w ramach naszego autorskiego „Tygodnia z Antybiotykoopornością”.
Ludzkość od lat prowadzi swoisty wyścig zbrojeń, starając się chronić przez patogenami chorobotwórczymi. Niestety bakterie podlegają naturalnemu i szybkiemu procesowi ewolucji i gdy próbujemy je niszczyć, rozwijają one mechanizmy obronne. Tak dochodzi do rozwoju antybiotykooporności.
- Dzieje się tak ponieważ bakterie nabywają mechanizmy oporności lub mutują i stają się oporne. W historii zdarzały się sytuacje, w których oporność na określony antybiotyk wytwarzana była przez drobnoustroje jeszcze przed wprowadzeniem na rynek preparatu je zwalczającego - wskazuje prof. dr hab. Anna Skoczyńska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej Narodowego Instytutu Leków oraz Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN).
Nie tylko naturalne zjawisko
Zagłębiając się jednak w mechanizm indukowania i powstawania zmian w bakteryjnym materiale genetycznym, nie sposób nie zwrócić uwagi na dwa rodzaje antybiotykoodporności, z którą możemy mieć do czynienia.
- Pierwszą z nich jest oporność naturalna, charakterystyczna dla danego gatunku bakteryjnego. Natomiast dużo gorszym, groźniejszym typem antybiotykooporności dla całego systemu ochrony zdrowia, jest oporność nabyta. Jej powinniśmy się zdecydowanie bardziej obawiać, ponieważ jest szeroko rozpowszechniona i w wielu sytuacjach bakterie mogą sobie te mechanizmy przekazywać, również między gatunkami - ocenia ekspertka. Co zatem źle robimy, że problem ten w ostatnich latach stał się takim wyzwaniem? Prof. Anna Skoczyńska przyznaje, że o ile obserwowany w naturze proces mutacji bakterii jest z nami od lat, to już w przypadku antybiotykooporności dużo winy leży po naszej stronie.
- Przede wszystkim kluczowym działaniem powinno być właściwe, racjonalne i odpowiedzialne stosowanie antybiotyków. Nie powinniśmy stosować antybiotyków w sytuacjach, kiedy pacjent skarży się na zwykłe przeziębienie, które wywoływane jest przez wirusy. Wszyscy musimy pamiętać, że antybiotyki nie działają na wirusy!- przypomina ekspertka. Dlatego też w przypadku pojawienia się objawów przeziębienia pacjent nie powinien samodzielnie decydować się na przyjmowanie leków antybakteryjnych. Każdorazowo o rozpoczęciu antybiotykoterapii powinien decydować lekarz. - Bardzo ważne jest również właściwe postępowanie pacjentów, którym antybiotykoterapia została zlecona przez lekarza. W takich przypadkach chory powinien realizować terapię zgodnie z wytycznymi przekazanymi przez lekarza. Jeśli terapia ma trwać tydzień – to nie należy preparatu odstawiać wcześniej, gdy nagle po 1-2 dniach poczujemy poprawę. Niewykorzystane antybiotyki nie powinny lądować w naszych podręcznych apteczkach i stanowić zapasu na kolejne sytuacje, w których będziemy odczuwać podobne objawy - dodaje.
Długa droga przez personelem medycznym
Eksperci przyznają, że ogromną rolę w rozprzestrzeniania antybiotykooporności odgrywa przede wszystkim personel medyczny. To właśnie lekarze ordynujący leki powinni wiedzieć, jaki preparat, kiedy i jak długo należy stosować – biorąc pod uwagę także historię choroby pacjenta.
- Jeśli to tylko możliwe lekarze powinni również zlecać badania lekowrażliwości drobnoustroju odpowiedzialnego za zakażenie, ponieważ wtedy możliwe jest zastosowanie najskuteczniejszej i najlepszej dla ograniczania szerzenia się oporności, terapii celowanej - ocenia prof. Skoczyńska.
I mowa tu nie tylko o badaniach zlecanych w poradniach. Skuteczna diagnostyka mikrobiologiczna umożliwia wybór optymalnej antybiotykoterapii, zastosowanie antybiotyku skutecznego, najbardziej bezpiecznego, z mniejszym ryzykiem indukowania oporności. Jest to ważne w przypadku zakażeń pozaszpitalnych, ale zdaniem ekspertów w szpitalach, gdzie jest duże zróżnicowanie gatunków bakterii, a także mechanizmów oporności drobnoustrojów wywołujących zakażenia szpitalne, może być kluczowe dla wyboru odpowiedniej terapii.
Kwestie te poruszymy w czasie debaty redakcyjnej, z której relację wideo opublikujemy na naszej stronie w tym tygodniu. Partnerami „Tygodnia z Antybiotykoopornością” zostali Naczelna Izba Lekarska, Porozumienie Zielonogórskie oraz Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych.
Dodatkowe koszty związane m.in. z organizacją debaty oraz przygotowaniem infografik zostały sfinansowane z grantu od firmy Pfizer.