Autor : Marta Markiewicz
2021-02-11 19:08
Dotychczas tylko 11 ośrodków z całej Polski zdecydowało się podpisać kontrakt na realizację świadczeń w ramach Breast Cancer Unitów. Sam minister zdrowia - Adam Niedzielski przyznaje, że to za mało w skali całego kraju i zapowiada zmianę kryteriów.
Z punktu widzenia ministra Adama Niedzielskiego liczba 11 ośrodków, które spełniły wymogi stawiane Breast Cancer Unitów i podpisały umowy z NFZ, jest nieakceptowalna. - To oznacza, że model, który zastosowaliśmy był niewłaściwy- wskazał minister zdrowia. Dodał, że w trakcie trwania pandemii trwały analizy mające wskazać w czym tkwi problem i wszystko wskazuje na to, że przyczyną są narzucone na świadczeniodawców wyśrubowane wymogi formalne dotyczące m.in. rocznego doświadczenia w zakresie wypełniania wszystkich narzuconych w rozporządzeniu kryteriów. - To były zbyt daleko idące ograniczenia- przyznał otwarcie Adam Niedzielski w trackie XV Forum Organizacji Pacjentów.
Naprawiamy błędy z przeszłości
Jednocześnie szef resort zdrowia zapowiedział, że już w najbliższym czasie - w oparciu o dokonana analizę, a także postulaty zgłaszane przez pacjentów oraz środowisko klinicystów - zostanie dokonana weryfikacja modelu. - Mamy kompleksowy raport analityczny i na jego podstawie będziemy chcieli dokonać zmian w modelu tak, by dostępność Breast Cancer Unitów była zdecydowanie większa- wskazał.
Dotychczasowe wymogi oderwane od realiów
Zdaniem klinicystów wymogi dla BCU nie były nawet wyśrubowane, ale bardziej problematycznym był fakt, że były one oderwane od rzeczywistości i nieuzasadnione. - Środowisku bardzo zależy na tym by Breast Cancer Unit`y w końcu zaczęły funkcjonować. Jednocześnie zależy nam również na tym by wymogi były na tyle rozsądne, by ośrodki były zainteresowane ich prowadzeniem- wskazuje dr hab. n. med. Elżbieta Senkus, specjalista onkologii klinicznej i radioterapii onkologicznej z Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Wskazuje, że nawet ostatnie zarządzenie prezesa NFZ do rozporządzenia Ministra Zdrowia demotywowało placówki do kontraktowania, bo wycena procedur realizowanych przez BCU była identyczna do wyceny procedur realizowanych poza Breast Unit`em, natomiast jednocześnie w zarządzeniu pojawiły się również kary finansowe za niespełnienie pewnych założeń, które w sytuacji, kiedy placówki normalnie realizują analogiczne świadczenia poza BCU - nie istnieją.
- Niestety przyjęte rozwiązania nie generowały żadnych zachęt dla ośrodków – szczególnie tych osadzonych w szpitalach wielospecjalistycznych, gdzie administracja ma większe spektrum dziedzin medycyny. Większość ośrodków nie przystępowała więc do kontraktowania na gorszych warunkach, niż dotychczasowe – oceniła Elżbieta Senkus. Dodaje, że uruchomienie BCU w takich ośrodkach jak jej wymaga zaoferowania zachęt do wprowadzenia wyższego standardu usług, który dodatkowo wymaga zaangażowania większej liczby personelu.
Mamy dobre wzorce
- Naszym zdaniem konieczne jest zatem urealnienie wymogów, które mogłyby być wzorowane na tych określonych przez Europejskie Towarzystwo Specjalistów Raka Piersi (EUSOMA), a dotyczących organizacji Centrów Chorób Piersi. Te standardy organizacyjne są gotowe i szczegółowo opisane. Myślę, że na takim dokumencie powinny się opierać krajowe wymogi, które w przypadku naszego kraju powinny być przyjęte z większą tolerancją do ewentualnych modyfikacji. Nie powinniśmy stawiać bardziej zaostrzonych wymogów niż te, które są przygotowane w ramach Europejskiego Towarzystwa, które wysoko stawia poprzeczkę- oceniła Elżbieta Senkus. Dodała, że wzorcowymi dla Polski powinny być standardy przygotowywane są w ramach EUSOMA przez zespół najwyższej klasy europejskich ekspertów, którzy od dziesiątków lat zajmują się tym tematem. – Oczywiście dodatkowo powinny być one wpisane i dostosowane do realiów Polski – tak by z jednej strony mogły zostać zrealizowane, z drugiej natomiast ośrodki były zainteresowane poniesieniem dodatkowego wysiłku organizacyjnego - wskazała ekspertka.