Autor : Anna Rokicińska
2021-09-15 10:20
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy zaprosił Prezydencką minister Bognę Jankę do siedziby Forum Związków Zawodowych. O 12.00 ma się odbyć spotkanie minister z przedstawicielami medyków nie tylko tych protestujących. Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok powiedziała, że traktuje to spotkanie, jako pierwszy krok mediacji prezydenta w tym sporze. Dziś w miasteczku dzień chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej oraz chorób cywilizacyjnych – profilaktyka i zagrożenia.
- Kierujemy do pani minister zaproszenie do nas, bo godz. 15,30 zbiera się Komitet Protestacyjno-Strajkowy w Siedzibie Forum Związków Zawodowych na Sobieskiego 102 – powiedziała przewodnicząca. - Zapraszamy panią minister i traktujemy to zaproszenie, jako pierwszy krok mediacji pana prezydenta – dodała. Komitet oczekuje, że do spotkania dojdzie po spotkaniu w Kancelarii Prezydenta środowisk medycznych nie protestujących. Ptok wyraziła nadzieję, że najpierw prezydencka minister wysłucha medyków niezrzeszonych w Komitecie, a potem pojedzie na spotkanie do siedziby FZZ.
Dzisiaj dzień interny oraz medycyny rodzinnej
Podczas dzisiejszej, porannej konferencji prasowej Piotr Pisula z Porozumienia Rezydentów przypomniał, ze w przypadku lekarzy rodzinnych bardzo ważny jest postulat Komitetu dotyczący zmniejszenia biurokracji. – O nadmiernej biurokracji w ochronie zdrowia mówimy od lat – stwierdził. Podkreślił, żeby zdejmować z personelu medycznego obowiązki biurokratyczne, bo zajmują one nawet 80 proc. czasu, który lekarz mógłby poświęcić pacjentowi. Podał przykład wypisywania poziomu refundacji na recepcie. Chodzi o to, ze poziom refundacji leków jest różny w zależności ot tego, na jaką chorobę cierpi pacjent. Zanim to zrobi musi to sprawdzić, bo jak wypisze nieprawidłowy, to albo pacjenta cofnie farmaceuta znów do lekarza rodzinnego, albo lekarz poniesie konsekwencje finansowe. - To po prostu zajmuje nam czas, a to jest zwykła procedura administracyjna - stwierdził.
Co jeszcze doskwiera medycynie rodzinnej?
Michał Sutkowski z ramienia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce powiedziała, ze lekarze rodzinni oczekują sensownego dialogu i chcą się wpisać w koncyliacyjną narrację. Mówił o tym, ze brakuje lekarzy rodzinnych i brak systemowych rozwiązań. - Może się to skończyć tak, że pacjent nie będzie miał blisko podstawowego lekarza – powiedział. Wyjaśniał, że obecnie lekarz rodzinny ma około 5 min. dla pacjenta i przyjmuje od 50 do 100 pacjentów dziennie. - Nie ma asystentów medycznych – stwierdził i dodał, ze w POZ bardzo długo trwają programy pilotażowe. Specjalistów medycyny rodzinnej jest około 33 tys.
Z czym boryka się interna?
Problemy tego działu przybliżał Tomasz Karauda, specjalista chorób wewnętrznych i pulmonolog.
Przypomniał, że kiedyś młodzi lekarze zawsze kończyli specjalizację z interny, a dopiero potem wybierali drugą. Mówił, ze pacjenci na prowincji mają utrudniony dostęp do innych specjalistów, a w szpitalach powiatowych jest zazwyczaj tylko kilka oddziałów: pediatria, chorób wewnętrznych, chirurgia i ginekologia. - Na dyżurze mam 50 chorych są dwie sale R-ki, gdzie leżą pacjenci w bardzo ciężkich stanach. Do tego dojeżdża kilka karetek dziennie i ludzie, którzy przyszli i to wszystko robi jeden lekarz, jeden lekarz na dyżurze – opowiadał Karauda. Dodał, ze lekarzy jest za mało. - Co mam zrobić, jeśli jednej z tych osób się pogarsza stan zdrowia? Kogo mam wybrać? Kogo mam ratować? - pytał retorycznie. Przypomniał, że lekarze interniści rzadko otwierają swoje prywatne gabinety.
Stwierdził, że brakuje Domów Pomocy Społecznej i Zakładów Opiekuńczo-Leczniczych, gdzie można przekazać pacjenta, który skończył leczenie w szpitalu. - Nie możemy go wystawić przed szpital, czy na dworzec. Musimy go oddać gdzieś, a bywa, że rodzina tej osoby nie chce – tłumaczył. Mówił, ze taki pacjent czeka na miejsce w w DPS czy ZOL 1,5 a nawet 2 miesiące. W dodatku taka osoba może się szybko zakazić szpitalnym patogenem.
Zaznaczył, ze bardzo ważne jest także zwiększenie wycen świadczeń medycznych. Bez tego szpitale będą się stale zadłużały.
Podziękował wszystkim osobom w tym personelowi pomocniczemu z wspólną pracę.
Jutro w miasteczku dzień onkologii i profilaktyka raka jądra i piersi.
Polecamy także:
Dane MZ: 767 nowych zakażeń, 21 osób zmarło
UAM ma pierwsze ramię robotyczne. Użyje go m.in. w immunodiagnostyce