Autor : Aleksandra Kurowska
2020-07-29 10:30
Prace nad projektem ustawy o Funduszu Medycznym przekazano w zeszłym tygodniu do sejmowej podkomisji. Poprosiliśmy ekspertów o wskazanie trzech pozytywów i trzech wad projektu - które ich zdaniem są najważniejsze.
Trzy pozytywy projektu
Dr Magdalena Władysiuk, Prezes Stowarzyszenia CEESTAHC, wiceprezes HTA Consulting
Po pierwsze, w ramach Funduszu Medycznego zwrócono uwagę na realną potrzebę dodatkowych pieniędzy w systemie opieki zdrowotnej, w tym szczególnie na refundację i świadczenia czy profilaktykę. Może na tym skorzystać szczególnie populacja pacjentów do 18 roku życia.
Po drugie, projekt przewiduje ułatwienie dostępu do terapii ratunkowych. Chodzi o znaczące uproszczenie administracyjne ścieżki w stosunku do tego, co obecnie mamy.
Po trzecie, pozytywnie należy ocenić pomysł realnego wykorzystania mechanizmów warunkowej refundacji w postaci rejestrów, szczególnie dla terapii, które mogą mieć niepewny wynik zdrowotny.
Paweł Handschuh, Public Affairs Director w Novartis Poland, członek Komitetu Farmaceutycznego AmCham
Przede wszystkim cieszy fakt, że Prezydent RP osobiście zwrócił uwagę na ochronę zdrowia i związane z nią niewystarczająco zaopiekowane potrzeby zdrowotne Polaków. Każdą inicjatywę mającą poprawić dostęp do nowoczesnych terapii dla polskich pacjentów przyjmujemy z nadzieją i gotowością do merytorycznej dyskusji. Pamiętajmy, że w zakresie onkologii i chorób rzadkich, polscy pacjenci w dużej mierze leczeni są w sposób nieoptymalny, tym bardziej cieszy położenie akcentu przez Pana Prezydenta akurat na te dwie dziedziny. Pomimo zauważalnego zwiększenia dostępności nowoczesnych terapii lekowych w ostatnich latach, wiele z nich jest w dalszym ciągu poza zasięgiem pacjentów, a projekt ustawy o Funduszu Medycznym daje nadzieję na poprawienie tego stanu.
Trzy wady projektu ustawy
Dr Magdalena Władysiuk
To, co jest największą wadą, to to, że projekt ustawy „przełamuje” monolit ustawy refundacyjnej, która miała w jednym miejscu przedstawiać wszystkie kwestie związane z refundację leków w Polsce. Od lat oczekujemy na nowelizację ustawy – mija 8 lat od jej wprowadzenia, a nie zostały wprowadzone żadne nowe rozwiązania, a teraz są proponowane w nowej ustawie. A do kluczowych kwestii ujętych w Funduszu Medycznym, takich jak np. „mapping” terapii najistotniejszych, najbardziej innowacyjnych – nie jest potrzebna osobna ustawa. Wystarczy wpisać ustaloną ścieżkę, że minister zdrowia, w ustalonych przypadkach, może podejmować decyzje o szybszym włączeniu do refundacji leków. Trzeba podać w jakich przypadkach może to zrobić. Problemem z projektem ustawy o Funduszu Medycznym jest też wprowadzenie niejasnych kryteriów. Co oznacza pojęcie „najbardziej innowacyjna”? Jakie są brane pod uwagę kryteria? W uzasadnieniu nie przedstawiono żadnych konkretnych zapisów, a ogólnie odniesienie nawet do dzisiaj istniejących kryteriówTo jest pierwsza i najpoważniejsza rzecz do zmiany.
Druga rzecz to niewskazanie źródła finansowania tych rozwiązań, ani tego, jak to się ma do budżetu refundacyjnego. Jak ma się to do 6 proc. PKB Albo to są pieniądze, które rzeczywiście są dodatkowo dedykowane, albo to są pieniądze, które są w ramach tego, co mamy i będą po prostu przesuwane. Równocześnie jednak powstaje nowy twór, który będzie wymagał znowu opłat administracyjnych, nowych wniosków, nowego trybu oceniania leków. Mieszaliśmy w koszyku i jak widać zmiany zachodzą punktowo a teraz zaczynamy w ustawie refundacyjnej mieszać, a od samego mieszania sytuacja nie poprawi się w sposób wyraźny.
Trzecia rzecz, która mnie w tym wszystkim niepokoi, to jest kwestia związana z biurokracją i kosztami. Jeżeli sposobem finansowania Funduszu Medycznego ma być dotacja ministra skierowana do NFZ, to w tym momencie kierowanie dotacji odbywa się przecież regularnie, więc po co tworzymy kolejną ustawę do tego, kolejne obciążające administracyjne procesy? Te dodatkowe pozarefundacyjne zadania, jak dofinansowanie szpitalnych inwestycji czy programów profilaktycznych są już realizowane obecnie. Na dodatek np. dziale dotyczącym profilaktyki dofinansowanie to z Funduszu Medycznego przewidziane jest bez żadnych kryteriów ustawowych, a już obecnie takie zadania ma przypisany NFZ w ramach ustawy o zdrowiu publicznym. Minister uzna, że warto coś finansować lub nie. Wprowadzamy czystą uznaniowość, która nie daje żadnej stabilizacji działań samorządowych, a wręcz może je destabilizować. A samorządy mają najpierw znaleźć pieniądze, a potem dostać dofinansowanie, co będzie ograniczać skalę programów szczególnie w świetle toczącej się pandemii i jej konsekwencji społeczno-ekonomicznych.
Paweł Handschuh
Po pierwsze, środki przeznaczone na Fundusz Medyczny pochodzą z budżetu państwa, w części której dysponentem jest minister zdrowia. Oznacza to, że przyjęcie ustawy o Funduszu Medycznym, nie wprowadzi do systemu dodatkowych pieniędzy, tylko je przesunie. Co więcej, odbędzie się to kosztem dotacji do NFZ, co w nieunikniony sposób wiąże się ze zmniejszeniem ilości środków na zakup świadczeń zdrowotnych, co z kolei może przełożyć się na wydłużenie kolejek.
Drugim wzbudzającym duże wątpliwości aspektem projektu są zaproponowane bardzo istotne zmiany w zakresie procesu refundacyjnego. Zgodnie z zasadami dobrej legislacji, tak poważne ingerencje w istniejący system refundacji powinny być dyskutowane przy okazji nowelizacji ustawy refundacyjnej. Wprowadzanie ich inną ustawą, dla której wdrożenia nie są one niezbędne, stwarza ryzyko dla ciągłości funkcjonowania przemysłu farmaceutycznego w Polsce, a w konsekwencji, przeciwnie do założeń projektu, do ograniczenia dostępu pacjentów do innowacyjnego leczenia.
Ponadto, wydaje się, że tak istotne zmiany legislacyjne nie powinny odbywać się bez konsultacji z interesariuszami. Zasada dialogu społecznego i transparentności stanowienia prawa, w tak newralgicznym dla obywateli aspekcie, powinny być podstawą działania i gwarantem wypracowania rozwiązań optymalnych dla polskich pacjentów.
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl