Autor : Anna Jackowska
2021-09-09 09:56
31 sierpnia minął czas wyznaczony na konsultacje nowelizacji ustawy refundacyjnej. O priorytetowych dla ministerstwa zapisach, zgłoszonych uwagach i o kolejnych etapach prac nad projektem rozmawiamy z Maciejem Miłkowskim, Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Zdrowia.
- Było bardzo dużo uwag, na pewno ponad tysiąc stron. Firmy, branże przekazywały po 100, 150 stron bardzo konkretnych uwag (…) Nie potrafię ocenić jak wyszły te konsultacje jeszcze dzisiaj. Departament przygotowuje teraz podział tych uwag na poszczególne zakresy tematyczne z listą interesariuszy kto złożył uwagę i tak jak umówiłem się z branżą, będziemy spotykali się w kilku elementach, żeby uzgodnić te uwagi, żeby powiedzieć, które są do przyjęcia, a które uważamy, że nie powinny być przyjęte.
Zdaniem ministra Macieja Miłkowskiego potrzeba dwóch miesięcy intensywnej pracy, by móc przekazać projekt do dalszego etapu, bądź podjąć decyzję o zatrzymaniu ustawy na tym etapie. Minister liczy jednak, że ten ostatni scenariusz się nie zrealizuje. – Wiem już, że cześć firm z branży mówiła, że jednak te istotne elementy, uwagi chciałaby wprowadzić- zaznacza.
Jak ocenia proces konsultacji i uwagi wniesione do projektu?
Bardzo wiele przepisów jest niekwestionowanych. Myślę, że jakieś 70 – 80 proc. ustawy jest zupełnie niekontrowersyjna i na pewno na tych niekontrowersyjnych zapisach możemy się skupić, później na tych pozostałych i przedyskutować, a część może najostrzejszych rzeczy, które są najtrudniejsze po prostu zrezygnować. Oczywiście rozmawialiśmy także o części zapisów, których nie było w ustawie i też będziemy musieli przeanalizować czy maja sens i czy ewentualnie je wprowadzić do projektu czy ewentualnie – tak jak mówiliśmy wcześniej – dodatkowe konsultacje tych zapisów, które nie były w konsultacjach publicznych, żeby wszyscy mogli się z nimi zapoznać- wskazuje wiceminister.
Jakie zapisy Maciej Miłkowski uznaje za priorytetowe z punktu widzenia jego roli w procesie refundacyjnym?
- Na pewno chciałbym mieć możliwość zwolnienia z opłat firmy farmaceutyczne dla leków które utraciły wyłączność, są ugruntowane, są w jasnych standardach postępowania gdzie są lekami pierwszego wyboru, gdzie nie ma już leku oryginalnego, są same leki generyczne i chciałbym, żeby była możliwość objęcia refundacją tych leków bez konieczności robienia szczegółowych analiz i bez konieczności opłat bardzo wysokich dla firm HTA, bez oceny AOTMiTu później, żeby AOTMiT przygotował mi listę leków najbardziej potrzebnych, żebym mógł je objąć z urzędu. Oczywiście z urzędu wydając decyzje administracyjną, czyli na wniosek firm, ale już bezpłatnie. Trochę tak jak to było w tym pierwszym wykazie leków innowacyjnych z zakresu funduszu medycznego. My robimy analizę i proponujemy firmom zgłoszenie się o refundację- ocenia wiceminister.
To jednak nie jedyne kluczowe dla resortu zmiany w refundacji, które to urząd chciałby wdrożyć nowelizowaną ustawą. Na jakie jeszcze zapisy zwraca uwagę Maciej Miłkowski?
– Wydawanie decyzji zmianowych do programów lekowych. Te programy lekowe poza okresem, a nawet jeszcze w okresie wyłączności muszą żyć. Zmieniają się wytyczne, pierwsze programy lekowe są zaprojektowane dokładnie zgodnie z wytycznymi badań klinicznych. Okazuje się po roku, po dwóch że niekonieczne jest na przykład tak często monitorowanie pacjentów, możliwość wydawania leków do domu. I wydawania w ogóle decyzji. Później jak jest wiele firm farmaceutycznych sprawy technologiczne, wydawania, pytania o zgodę są tak trudne, że Departament właściwie zajmuje się administrowaniem programu i jest zajęty pracą zupełnie nieistotną dla pacjentów (…) tylko zajmuje się dopełnianiem formalności związanych z kodeksem postępowania administracyjnego. To jest zupełnie niezasadne. Ten czas traty personelu trzeba ograniczyć i to na pewno byłoby z korzyścią dla pacjentów i de facto dla firm farmaceutycznych, bo jeśli my będziemy skupieni na tej podstawowej naszej pracy, to będziemy mogli więcej rzeczy merytorycznych wykonywać i wtedy na pewno będzie również większa dostępność leków- wskazuje wiceminister.
Polecamy cały wywiad z wiceministrem Maciejem Miłkowskim: