Autor : Aleksandra Kurowska
2022-05-25 18:53
Tego się raczej nikt nie spodziewał. Pacjenci, którzy mogli korzystać z e-zleceń np. na pieluchomajtki, cewniki i różne inne wyroby medyczne, znów mają nosić papierowe kwitki. NFZ ogłosił, że przestaje obowiązywać rozwiązanie, które ułatwiało życie chorym nie tylko w pandemii. Od kiedy powrót do papieru?
- Przez dwa kata pandemii wystarczył nr zlecenia. Dlaczego cofamy się do wersji papierowej? Nie rozumiem. I współczuję pacjentom powrotów z apteki po papier - skomentował komunikat NFZ lekarz rodzinna Joanna Zabielska-Cieluch, która jest m.in. ekspertką Porozumienia Zielonogórskiego. Obecnie pacjent po wyroby mógł pójść lub wysłać kogoś po wyroby medyczne tak jak po leki - z numerem zlecenia. Po zmianie znowu będzie "kolendować" między różnymi instytucjami, po dokumenty, pieczątki, podpisy.
Skąd taka zmiana? Chodzi o komunikat NFZ, w którym Fundusz powołuje się na rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 25 marca 2022 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. I informuje, że w związku z tym aktem prawnym od 1 czerwca 2022 r. wymagany będzie znowu wydruk potwierdzonego za pośrednictwem serwisów internetowych lub usług informatycznych NFZ zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne.
-Realizacja zlecenia w sklepie medycznym lub aptece odbywa się na podstawie przedstawionego oryginału zlecenia. Natomiast w przypadku braku możliwości weryfikacji i potwierdzenia zlecenia do odwołania pozostaje możliwość przesłania zlecenia do dowolnie wybranego oddziału wojewódzkiego NFZ z wykorzystaniem systemów teleinformatycznych lub innych systemów łączności drogą elektroniczną (np. skan/email/fax) - informuje Fundusz.
Uwaga, w piątek 27 maja pojawiły się informacje, że ministerstwo wycofuje się z powrotu do papierowych zleceń. Poinformował o tym Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny i wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego zaangażowany w e-zdrowie. "Wszystkich, którzy obawiają się obowiązku powrotu do papierowych zleceń na wyroby medyczne uspokajam. Po rozmowie z Ministerstwem Zdrowia mogę przekazać, że czas bez papieru zostanie wydłużony na kolejne miesiące a w tym czasie do Sejmu trafi ustawa wdrażająca system zleceń elektronicznych" - napisał na Twitterze.
Opublikowany komunikat NFZ wprowadza istotną zmianę w procesie zaopatrzenia osób w wyroby medyczne na zlecenie. Dotychczas funkcjonujący uproszczony model weryfikacji uprawnień pacjenta i dokumentowania procesu zaopatrzenia obowiązywał do czasu uchylenia przepisów epidemicznych.
-Stanowił on istotne ułatwienie dla pacjenta i eliminował zbędny obieg dokumentów w systemie - wyjaśnia Agnieszka Wiśniewska, prezes zarządu Organizacji Pracodawców Przemysłu Medycznego TECHNOMED.
W czasie epidemii pacjent otrzymywał od lekarza numer zlecenia i udawał się z nim do sklepu medycznego.
-Jest to ścieżka, jaka docelowo będzie funkcjonować w systemie e-zlecenia. Zniesienie przepisów dotyczących epidemii w zakresie zleceń na wyroby medyczne spowoduje konieczność powrotu do wydruku zleceń ze względu na konieczność uzyskania podpisu lekarza na zleceniu. Całość danych jest dostępna w systemie e-ZWM - wyjaśnia Wiśniewska. I dodaje: - Uchylenie dotychczas obowiązujących przepisów doprowadziło do powrotu dotychczas stosowanego - i co tu dużo ukrywać archaicznego i siermiężnego modelu zaopatrzenie osób w wyroby medyczne.
Pacjent ponownie musi posiadać papierowe zlecenie na zaopatrzenie, podpisane przez lekarza. -Wracamy także do systemu upoważnień do odbioru, licznych podpisów i pieczątek. To wszystko w sposób istotny wydłuży czas zaopatrzenia pacjenta - mówi prezes organizacji TECHNOMED.
-Wnioskowaliśmy jako reprezentacja przemysłu, aby do czasu wdrożenia e-zlecenia pozostawić możliwość realizacji zleceń na podstawie jego numeru i danych pacjenta. Wracanie do systemu papierowego wprowadzi niepotrzebny chaos - mówi nam Wiśniewska. Dodaje ona, że mając w zanadrzu całkowitą elektronizację procesu wystawiania zleceń na wyroby medyczne, wydaje się bezzasadne wracanie do „starych zasad” na kilka miesięcy. Szczególnie, że dane o zleceniu są w systemie e-ZWM, a realizator drukuje jedynie 4-5 stronę zlecenia, na której się podpisuje realizator oraz osoba odbierająca.
- Liczymy, iż NFZ w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia wyciągnie wnioski z dotychczas funkcjonującego modelu i wprowadzi niezbędne zmiany upraszczając system - apeluje przedstawicielka firm działających w branży wyrobów medycznych.
Jest też inne utrudnienie powodujące, że pacjenci narażeni są na dodatkowe koszty, zwłaszcza, że paliwo jest drogie. O co chodzi? Kurier musi do nich z powodu jednego zamówienia jeździć dwa razy.
Przed pandemia i teraz kurier przyjeżdżał z towarem i zleceniem. Pacjent podpisywał zlecenie i kurier robił drugi płatny kurs do sklepu aby je zostawić. Na czas pandemii kurier zostawiał towar (nawet pod drzwiami) i odhaczał w systemie, że dostarczył wyroby. NFZ wystarczyło potwierdzenie kuriera. Teraz potrzebuje znowu podpisanego zlecenia. Dla sklepów to oznacza podwójny koszt wysyłki. Przedstawiciele branży podkreślają, że poprzedni system nie powodował nieprawidłowości. Nie dostawali reklamacji pacjentów. Nie wiedzą czemu NFZ zmienił te zasady na bardziej uciążliwe i kosztowne.
Polecamy także:
Uchodźcy dostaną po 500 zł na zakupy w aptekach. Od kogo?
Żywienie w szpitalach: poważna pułapka w przepisach MZ
MedKompas: lepiej zapobiegać niż leczyć [WYWIAD]
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl