Autor : Katarzyna Lisowska
2021-07-20 14:10
Pandemia wpłynęła na polską onkologię. Najmocniej dotknięte nią obszary to profilaktyka w zakresie badań, szczególnie cytologii, mammografii i kolonoskopii. Istotnie ograniczyła też działalność rehabilitacji onkologicznej oraz diagnostykę w zakresie nowych rozpoznań - wskazuje prof. Piotr Rutkowski, wicedyrektor Narodowego Instytutu Onkologii.
We wtorek zaprezentowano w Instytucie Onkologii raport nt. wpływu pandemii na leczenie onkologiczne. Jak wskazywał prof. Rutkowski, obszary, które zostały najbardziej dotknięte skutkami epidemii to profilaktyka w zakresie badań przesiewowych, rehabilitacja onkologiczna oraz diagnostyka w kierunku nowych rozpoznań onkologicznych. - Mamy spadek o ok. 20 proc .nowych rozpoznań. Szczególnie duży spadek świadczeń zanotowano w leczeniu chirurgicznym. To jest konsekwencją mniejszej liczby rozpoznań - zaznaczył profesor i dodał, że wykonywanie badań przesiewowych (kolonoskopia, mammografia, cytologia) zostało w praktyce zatrzymane w pierwszej fali epidemii i silnie ograniczone w kolejnych.
Z raportu wynika, że w zależności od konkretnego rozpoznania odnotowano spadek liczby nowych rozpoznań nowotworów rzędu 20 proc, mierzony liczbą pierwszorazowych kontaktów i pierwszorazowych hospitalizacji. Miało to wpływ na ograniczenie wydawania kart DiLO, zwłaszcza kart wydawanych w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej i w szpitalach.
Jak czytamy w raporcie, wprowadzenie teleporad i możliwość wystawiania kart DiLO także w tej formie pozwoliły zachować system podstawowej opieki zdrowotnej na stabilnym poziomie. Jak wskazują autorzy raportu, teleporady wymagają jednak szczegółowego uregulowania w celu właściwej realizacji diagnostyki przy podejrzeniu nowotworu, a także profilaktyki wtórnej. Bardziej istotne ograniczenia dotyczyły rozpoznań stawianych w AOS i szpitalach (spadek wystawianych tam kart DiLO, spadek liczby pierwszorazowych kontaktów, spadek liczby konsyliów raportowanych w kartach DiLO).
Według analiz wykonanych w ramach raportu widać, że pomimo pandemii pacjenci jeżeli już trafili do placówki onkologicznej z podejrzeniem nowotworu, byli szybko diagnozowani i mieli terminowo wdrażane leczenie.
Z analizy danych zawartych w raporcie wynika, że istotniejsze ograniczenia dotyczyły rozpoznań stawianych w AOS i szpitalach. Z obserwacji pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej wynika, że dostęp do badań histopatologicznych i molekularnych był w 2020 r. utrudniony. - Jak podkreślono, w danych ogólnokrajowych odnotowano spadek liczby kart DiLO wystawianych w szpitalach, spadek hospitalizacji pierwszorazowych osób z rozpoznaniem onkologicznym oraz spadek hospitalizacji ogółem, co miało też związek z mniejszą dostępnością szpitali, zwłaszcza nieonkologicznych. Utrudnienia diagnostyki mogą potencjalnie spowodować opóźnione rozpoznania w bardziej zaawansowanych stopniach - czytamy w raporcie.
Prof. Rutkowski podkreślił, że patrząc na programy lekowe widać, że w tym okresie wzrosła liczba chorych leczonych w jego ramach. - Ale też sama liczba programów lekowych w tym okresie zwiększyła się - zaznaczył.
W trakcie spotkania podkreślono, że przyrost zgonów w czasie pandemii u pacjentów onkologicznych wyglądał podobnie, jak w populacji pacjentów w ogóle.
Dyrektor Narodowego Centrum Onkologii prof. Jan Walewski zaznaczył, że jednym ze sutków pandemii był też wzrost kosztów opieki zdrowotnej w szpitalach onkologicznych. Wiązało się to m.in. z kosztami zakupu środków ochrony osobistej. Jak przyznał profesor, te koszty nie zostały w pełni zrefundowane placówkom.
W oparciu o dane płynące z raportu onkolodzy apelują o większe uświadamianie społeczeństwa poprzez różne akcje i kampanie informacyjno-edukacyjne, aby potencjalni pacjenci nie zostawali w domu i zgłaszali się w celu badań profilaktycznych oraz diagnostyki. W ich opinii równie niezwykle istotną kwestią jest poprawa w dostępności rehabilitacji oraz łatwość w dostępie do informacji dla pacjentów na temat dostępnych, czynnych ośrodków onkologicznych, gdzie i jakie badania warto przeprowadzić oraz jak pacjent ma się do nich dostać, jakie dokumenty są potrzebne.
Zobacz także:
Polskie Towarzystwo Onkologiczne wybrało przewodniczącego-elekta