Autor : Aleksandra Kurowska
2021-04-20 12:00
Zgodnie z projektem majowej listy leków refundowanych, finansowanie utraci jedna substancja czynna (denosumabum, Prolia). O tym dla kogo jest to lek opowiada prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.
Aleksandra Kurowska: Pacjenci alarmują, że w projekcie obwieszczenia Ministra Zdrowia w sprawie nowej listy leków refundowanych, która ma wejść w życie z początkiem maja, nie ma leku biologicznego Prolia (denosumab), we wskazaniu: osteoporoza. To oznacza, że został wykreślony, choć Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że rozmowy z firmami jeszcze trwają. Co dla pacjentów oznaczałby fakt wykreślenie tego leku z refundacji?
Prof. Ewa Marcinowska: Oznacza to po prostu wzrost ryzyka złamań. Jeżeli my mamy osteoporozę, czyli chorobę przewlekłą, która doprowadza do złamań, to musimy leczyć te chorobę, żeby zapobiec pierwszemu i każdemu następnemu złamaniu, które u pacjentów z osteoporozą występują częściej. Dysponujemy dwoma grupami leków: bisfosfonianami i denosumabem. Prolia (denosumab) jest szeroko stosowana właśnie w celu zapobiegnięcia wystąpienia pierwszego lub drugiego złamania, głównie u ludzi starszych. Ona była refundowana, dzięki czemu polscy pacjenci otrzymywali skuteczne leczenie. Wycofanie refundacji spowoduje, że większość pacjentów, pomimo wskazań, nie będzie mogła być leczona ze względu na cenę leków. W związku z tym będzie rosła liczba nowych złamań, w tym tych najgorszych - np. szyjki kości udowej, które doprowadzają do śmierci. To nie jest tylko wzrost kosztów leczenia i liczby osób z niepełnosprawnością, to jest śmiertelność. A jeśli chodzi o koszty wymierne, które ponosimy w osteoporozie, to szacowane są one na ponad 40 mld zł. Z tego na leczenie farmakologiczne przeznaczamy 1,3 proc., więc nie jest to problem. Ważne jest to, że lek daje możliwość zapobiegnięcia, zmniejszenia ryzyka złamania z jego konsekwencjami – hospitalizacji, niesamodzielności. Reasumując - ten krok wycofania refundacji jest ogromnie niekorzystny dla naszych pacjentów.
Dla jakiej grupy pacjentów lek ten był refundowany?
Możliwość refundacji była dla wszystkich osób ze ścisłym wskazaniem po 60 roku życia, czyli dla tych, którzy są stosunkowo młodzi, patrząc na starość, i u których, kiedy już wystąpi złamanie, to w ciągu następnych lat będą najprawdopodobniej występowały kolejne. Projekt refundacji przyznanej przed kilkoma laty zakładał finansowanie leku dla osób po 60 roku życia z poziomem 30 proc., a dla najstarszych pacjentów lek był bezpłatny w ramach listy leków 75 plus . Jako że populacja nam się starzeje, przybywa osób starszych, więc przybywać też będzie złamań. Jeżeli my nie będziemy leczyli, to będzie tragedia.
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl