Autor : Katarzyna Lisowska
2021-10-12 08:36
Sądy ruszają z postępowaniami za wystawianie certyfikatów potwierdzających zaszczepienie w zamian za korzyść majątkową. Jeszcze w połowie września Prokuratura Krajowa informowała o dwóch aktach oskarżenia w takich sprawach. Teraz pozwy idą w setki.
Jak informuje Rzeczpospolita, wymóg przedstawiania zaświadczeń potwierdzających szczepienie przeciw COVID-19 sprawił, że na rynku zaczęły się pojawiać podrabiane dowody szczepień czy "lewe" testy z negatywnym wynikiem. Gazeta wskazuje, że postępowań w takich sprawach systematycznie przybywa.
"Obecnie prowadzone są sprawy dotyczące wystawiania certyfikatów potwierdzających zaszczepienie w zamian za korzyść majątkową oraz oszustw związanych z ofertami sprzedaży środków ochronnych w postaci masek, rękawic, substancji dezynfekujących i testów na obecność wirusa SARS-CoV-2, a także sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez wprowadzenie do obrotu testów i maseczek niespełniających wymaganych standardów" - czytamy w dzienniku.
Tylko sama Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim w 2021 r. wysłała do sądów 119 aktów oskarżenia w takich sprawach.
Jak czytamy w Rzeczpospolitej, za podrabianie lub przerabianie takich dokumentów grozi kara grzywny, a nawet kara ograniczenia albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Gazeta zwraca uwagę, że posługiwanie się takimi fałszywymi dokumentami nie bardzo się opłaca, bo kiedy dochodzi do sprawdzenia paszportu covidowego kupionego w sieci, Straż Graniczna czy inne służby od razu widzą, że nie jest oryginalny.
Źródło: Agata Łukaszewicz, Rzeczpospolita
Czytaj też:
Operacyjne leczenie otyłości - NFZ przygotował nowe przepisy
Co z dodatkami COVID-owymi dla lekarzy, którzy pracowali na Narodowym?
Szykują się zmiany w rozliczaniu ratunkowego dostępu do leków
A. Niedzielski: Rozmowy o płacach tylko w zespole trójstronnym