Autor : Anna Rokicińska
2020-10-22 11:47
Po 13.30 zdecydują się dalsze losy ustaw COVID-owych. Posłowie zdecydują czy II czytanie projektów odbędzie się bez skierowania do sejmowej Komisji Zdrowia czy też dalsze prace nad ustawą odbędą się na sali plenarnej. Posłowie pokłócili się o pewną umowę dżentelmeńską.
Po 12 godzinach pracy sejmowej Komisji Zdrowia posłowie na sali plenarnej wysłuchali sprawozdania z jej prac. Sprawozdawca projektów Tomasz Latos z Prawa i Sprawiedliwości chwalił komisję za rzeczową pracę. - W trakcie posiedzenia komisji zgłoszono 53 wnioski mniejszości, które będą podczas trzeciego czytania głosowane – mówił. - Chcę podkreślić dobrą pracę, jaką wykonano w komisji zdrowia – dodawał. Mówił, że udało się te prace sprawnie i merytorycznie przeprowadzić. - Pacjenci i obywatele czekają na tę ustawę. Mam nadzieję, że polski Senat równie szybko i bez zbędnej zwłoki zajmie się jej procedowaniem – dodał.
Wtórował mu Bolesław Piecha z PiS. - Jestem bardzo zadowolony ze współpracy dyskusja była długa, bo materia skomplikowana - przyznał. Poseł mówił o tym z czego jest zadowolony. - Wreszcie zostanie uregulowana sprawa obowiązku noszenia maseczek - powiedział. Przypomniał, że w walce z epidemią nie mamy innego sposób na wirusa jak dezynfekcja, dystans i maseczki. Komisja przyjęła też poprawkę dotyczącą sprzedawców. Będą oni mogli odmówić obsługi klienta bez maseczki. - Poszerzyliśmy możliwość szybkiego przeszkolenia fachowych służb do pobierania wymazów - mówił Piecha. Chodzi o pracowników ochrony zdrowia i wojskowych służb medycznych. Piecha chwalił też rozwiązania dotyczące wynagrodzenia w czasie, gdy medycy i służby mundurowe będą na kwarantannie czy też będą leczeni z powodu zakażenia się COVID-19. Stawka ma wynosić nie 80, a 100 proc. wynagrodzenia. Dotyczyć to ma również służby więziennej i pracowników socjalnych. - Nie będziemy karać lekarzy za niezawinione błędy lekarskie - chwalił się Piecha. Wynagrodzenia lekarzy walczących z COVID-19 ma wzrosnąć o 100 proc. - Chciałem podziękować wszystkim posłom. Było ciężko, ale daliśmy radę. Poseł Piecha złożył wniosek o przystąpienie do III czytania bez odsyłania do komisji.
Jakie poprawki nie przeszły?
Krytycznie o działaniach rządu wypowiadała się posłanka Monika Wielichowska z Koalicji Obywatelskiej. - Każdy projekt ustawy powinien wpisywać się w strategię rządu, która jest obudowana dobrym prawem, dobrymi przepisami - mówiła. - Niestety jest inaczej. Rząd strategii nie przemyślał popełnił wiele grzechów zaniechania – stwierdziła i wymieniała poprawki, które przeszły, a które nie. - Przygotowaliśmy kilkadziesiąt poprawek, tylko 4 zostały przyjęte - powiedziała. Zniesiono możliwość delegowania do pracy przy zwalczaniu COVID-19 osób z dziećmi do 14 roku życia. 100 proc zasiłku chorobowego otrzymają poza służbami mundurowymi także strażnicy miejscy. Przyjęto też poprawkę, która mówi o obowiązku publikowania w Biuletynie Informacji Publicznej umów zawartych w ramach walki z epidemią poza trybem przetargowym.
Z czego zrezygnowano? Choćby z poprawki mówiącej o dodatkowym funduszu celowym w wysokości 5 mld zł. Pieniądze miały być przeznaczone na szczepionki przeciw grypie i testowanie na poziomie 100 tys. dziennie. Nie zatwierdzono poprawki dotyczącej możliwości odwoływania dyrektorów szpitali przez wojewodów, gdy szefowie placówek nie będą wykonywali poleceń wojewodów. Przepadła również poprawka przewracająca handel w niedzielę. Odrzucono też tę mówiącą o zwiększeniu środków na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2021. Nie przegłosowano poprawki mówiącej o tym, ze nie można nakładać kar na szpitale. Posłanka zaznaczyła, ze liczy na to iż w kolejnym czytaniu te poprawki jednak pojawią się w ustawie. - Liczymy też na Senat tak, żeby ten projekt był kompletny - stwierdziła Wielichowska.
Natomiast posłanka Magdalena Biejat z Lewicy przypominała, że posłowie tej partii już tydzień temu apelowali, aby zarządzić przerwę w szkołach na-2 tygodnie. - Zamiast strategii daliście nam kolejną z ustaw - stwierdziła. Dodała, że przyjęto poprawki Lewicy o odmowie sprzedaży, czy tę o delegowaniu pracowników z małymi dziećmi. Apelowała by powrócić do pierwotengo zapisu art. 37A k.k. - Część zapisów ustawy świadczy, że chcecie przerzucać odpowiedzialność na pracowników medycznych - stwierdziła. Lewica chce także większego finansowania sanepidu i aby spod odpowiedzialności karnej na czas epidemii wyłączyć także fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych.
Dariusz Klimczak z Klubu Koalicji Polskiej Polskiego Stronnictwa Ludowego Kikiz 15 stwierdził, ze ustawa nie jest cudownym lekiem na to co się dzieje. Ludowcy ucieszyli się z przyjęcia poprawki, która mówi o 100. proc zasiłku chorobowego dla strażaków ochotników. O takie samo rozwiązanie będzie zabiegało dla strażaków ochotników, którzy nie są ubezpieczeni w ZUS, a w KRUS. - Warto ją jeszcze poprawić w Senacie - powiedział poseł. Zaznaczył, że dodatkowo wynagradzane powinny być wszystkie zawody, które walczą z COVID-19 w tym tzw. Personel szary. - O tych ludziach będziemy pamiętać i się o nich upominać - zapowiedział.
Natomiast Janusz Korwin Mikke z Konfederacji wniósł o zlikwidowanie klas koedukacyjnych i podzielenie na klasy męskie i żeńskie, co ma zmniejszyć transmisję wirusa i kontakty społeczne.
MZ odpowiada na pytania posłów
Potem w debacie padały pytania, na które odpowiadał wiceminister zdrowia Sławomir Gadmoski. Najpierw złożył on podziękowania za wytężoną pracę Komisji Zdrowia. Po czym skrytykował opozycję za zbyt emocjonalne wystąpienia na sali plenarnej. - Największą energię z tej mównicy wykazali posłowie, których nie było wczoraj z nami - stwierdził. Zapewnił, że wynagrodzenia dla lekarzy wzrosły od początku epidemii i osoby ją zwalczające są dodatkowo wynagradzane. - Teraz również te polecenia, które wydawał minister zdrowia, a realizował NFZ zostaną zmienione i te 200 proc. cały personel otrzyma - powiedział. Odniósł się do propozycji powołania nowego funduszu celowego. - Nie potrzebujemy dodatkowego funduszu - stwierdził i przypomniał, że jest już ten do walki z COVID-19. Odnośnie odpowiedzialności karnej medyków powiedział, ze nowe rozwiązania są zgodne i spójne z tym co postulowała Naczelna Rada Lekarska. - Realizujemy postulaty środowiska w tym zakresie - dodał. Odpowiadając na pytanie o zasiłki chorobowe dla medyków na kontraktach stwierdził, że to ci medycy wybrali taką formę zatrudnienia. - Ten wybór wiąże się z pewnym ryzykiem, za co te osoby otrzymywały pewne benefity związane z dodatkowym wynagrodzeniem - mówił Gadomski.
Kłótnia o umowę dżentelmeńską
Głos zabrał też sprawozdawca Tomasz Latos. Mówił on o rzekomej umowie dźentelmeńskiej pomiędzy klubami. Miała ona polegać na tym, ze wszystkie poprawki głosowane miały być podczas posiedzenia komisji, tak by nie opóźniać prac nad projektami. - My też jeszcze jedną poprawkę dajmy. Koalicja Polska wywiązała się z tej umowy i też daje tylko jedną poprawkę - stwierdził. I przyznał, ze to drobna zmiana. - Ale 16 poprawek KO i 16 poprawek Konfederacji jest dalekie od drobnej korekty od nieformalnej umowy, którą wszyscy między sobą ustaliliśmy 0 powiedział Latos. - Jak się ludzie na coś umawiają to powinni tego dotrzymywać - skwitował.
Po czym zarządzono, że przy braku sprzeciwu odbędzie się III czytanie projektu. Sprzeciw się jednak pojawił więc zarządzono przerwę do momentu głosowania czyli do 13.30. Wtedy w trybie sprostowania głos chcieli zabrać posłowie KO mówiąc, ze żadnej dżentelmeńskiej umowy nie było. Nie zostali jednak dopuszczeni do głosu, bo przerwa została już zarządzona.
Polecamy także:
12,1 tys. nowych, potwierdzonych, zakażeń koronawirusem
URPL ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod Urząd