Autor : Katarzyna Lisowska
2021-05-07 09:45
Specjalistyczna poradnia Zaburzeń Rytmu Serca w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kaliszu już w pełnym wymiarze godzin diagnozuje i leczy najtrudniejsze arytmie u młodszych i starszych pacjentów. Jej uruchomienie odciążyło przyszpitalną Poradnię Kardiologiczną i Szpitalny Oddział Ratunkowy, na które w ostatnim czasie zgłaszało coraz więcej pacjentów, wśród nich osoby z powikłaniami związanymi z przejściem COVID-19.
– Uruchomienie Poradni Zaburzeń Rytmu Serca w naszym Szpitalu było decyzją, jak pokazał czas, w pełni słuszną. Nowa pracownia jest obecnie optymalnie wykorzystywana. Diagnozuje się w niej i leczy pacjentów z różnego rodzaju zaburzeniami rytmu serca. Co więcej, cel ten znakomicie osiąga, diagnozując i lecząc pacjentów z najtrudniejszymi nawet arytmiami, którzy na terapię zabiegami ablacji lub implantację układów wszczepialnych, nie muszą już czeka długich miesięcy – mówi Radosław Kołaciński, Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. Szpital wojewódzki w ostatnim okresie otrzymał zadanie dodatkowego zabezpieczenia zwiększonej liczby świadczeń zdrowotnych, realizowanych w trybach nagłym i planowym dla chorych niezarażonych wirusem Sars-CoV-2. Przyczyną była konieczność zapewnienia odpowiedniej liczby łóżek covidowych w sąsiednich szpitalach, szczególnie w Ostrowie Wielkopolskim, co spowodowało wyłączenie z normalnej działalności leczniczej części tamtejszych oddziałów. Nowo powołana pracownia odciążyła przeciążone oddziały szpitala.
Leczą mimo pandemii
Radosław Kołaciński podkreśla, że jako jeden z nielicznych szpitali w Wielkopolsce, WZS nie ograniczyło przyjęć planowych a wręcz od września 2020 roku wdrożono dwuzmianową pracę bloku operacyjnego.
Obecnie dodatkowym wyzwaniem z jakim muszą mierzyć się lekarze jest fakt, że pandemia COVID-19 w wielu przypadkach przyczyniła się do zaostrzeń przebiegu wcześniejszych schorzeń. – Sama infekcja wirusem może powodować w wielu przypadkach zaostrzenie przebiegu różnych schorzeń przewlekłych. To bardzo groźna sytuacja dla życia i zdrowia chorych. W przypadku migotania przedsionków niewykrycie lub nieoptymalne leczenie arytmii może spowodować niedokrwienny udar mózgu, a w konsekwencji kalectwo bądź śmierć chorego – podkreśla dr Marek Zieliński, koordynujący pracę nowo utworzonej Poradni Zaburzeń Rytmu Serca, zastępca kierownika Oddziału Kardiologii WSZ w Kaliszu i kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Serca kaliskiego ośrodka. Od stycznia 2021 roku do końca marca 2021 roku w Poradni Zaburzeń Rytmu Serca w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny wykonano blisko 550 badań echokardiograficznych, około 400 testów wysiłkowych oraz około 800 badań holterowskich.
Ile czeka się na zabieg ablacji?
- Obecnie placówka zapewnia pacjentom termin oczekiwania na zabieg ablacji nie dłuższy niż około 30 dni (gdy w wielu miejscach w Polsce na tę samą procedurę oczekuje się nawet od 6 do 12 miesięcy) – zaznacza Radosław Kołaciński. W ośrodku zabiegom ablacji poddawani są pacjenci w różnym wieku i z różnymi uwarunkowaniami. - Zdarzają się zabiegi wykonywane u osób młodych, w wieku od 19-stu do 40 lat, u których najczęściej przeprowadzane są tak zwane ablacje klasyczne, dotyczące między innymi częstoskurczów węzłowych czy likwidacji wrodzonych dodatkowych połączeń elektrycznych w sercu. Znaczącą grupą pacjentów są seniorzy, u których leczymy najczęściej migotanie i trzepotanie przedsionków czy też na przykład ekstrasystolie komorowe. U części chorych poddawanych ablacji arytmia jest niejako jedynym problemem pacjenta. Pozostałe struktury mięśnia sercowego i jego ukrwienie pozostają w normie, a skutecznie przeprowadzony zabieg ablacji pozwala chorym na powrót do normalnego życia. W pozostałych przypadkach arytmie odczuwane przez chorego mogą być skutkiem istniejących już wcześniej zaburzeń ukrwienia mięśnia sercowego, przebytego zawału serca czy też innych nieprawidłowości w budowie tkanki mięśniowej serca. W tych przypadkach pojawienie się arytmii może dodatkowo uszkadzać i upośledzać funkcjonowanie i tak już chorego serca i być zjawiskiem rokowniczo bardzo niekorzystnym. W takich przypadkach skuteczne zabiegi ablacji pomagają w przedłużeniu długości życia oraz poprawie jego jakości. Istotne, że skuteczność zabiegów jest wyższa niż leczenia farmakologicznego i umożliwia rezygnację z części przyjmowanych przewlekle leków – podkreśla dr Marek Zieliński.
Ważną grupę chorych pojawiających się w kaliskiej poradni kardiologicznej stanowi grupa pacjentów z chorobą niedokrwienną serca i po przebytym zawale serca. To pacjenci z różnymi objawami niewydolności układu krążenia, takimi jak: duszność, męczliwość czy niska tolerancja wysiłku. U części chorych istnieją wskazania do implantacji urządzeń poprawiających pracę lewej komory, tak zwanych stymulatorów resynchronizujących, u części - wskazania do zabezpieczenia urządzeniami typu kardiowerter-defibrylator.
Polecamy także:
Premier za zniesieniem patentów na szczepionki przeciw COVID-19
Minionej doby wykonano 400 tys. szczepień. Ile mamy nowych zakażeń?
Ponad 5 mln zł na remont i sprzęt dla szpitala. Którego?
NFZ wprowadza kryteria dla pacjentów rehabilitowanych po COVID