Autor : Marta Markiewicz
2022-12-05 11:00
Senacka Komisja zdrowia zajęła się dziś ustawą o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski zapewniał, że zmiana ma na celu wyłącznie optymalizację wydatkowania środków publicznych na zdrowie. W trakcie posiedzenia padły jednak poważne zarzuty - bowiem zdaniem Biura Legislacyjnego Senatu w czterech obszarach ustawa narusza zapisy Konstytucji RP. Ostatecznie senacka Komisja zdrowia zdecydowała o odrzuceniu w całości nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza.
Optymalizacja wydatkowania środków publicznych na ochronę zdrowia - to główny cel, jaki przyświeca procedowanej nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (czytaj: Rewolucja w ochronie zdrowia. Uszczupli m.in. środki NFZ na różne cele). Dziś w trakcie posiedzenia senackiej Komisji zdrowia senatorowie oraz przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia dyskutowali o zasadności proponowanych zmian i skutkach, jakie przeniesie w systemie ochrony zdrowia.
Zmiana finansowania ochrony zdrowia. Wątpliwości ma nawet RCL
- Nakłady (na ochronę zdrowia - przypis redakcji), które są zaplanowane na przyszły rok to 159,6 mld złotych, a według aktualnych planów naszych jednostek to będzie to 165 mld złotych, czyli 6,3 proc. PKB, czyli 8 mld zł więcej niż wynika to z ustawy 7 proc. PKB. Ustawa przenosi część wydatków do głównego naszego podmiotu, głównego płatnika systemu ochrony zdrowia - do Narodowego Funduszu Zdrowia - wyjaśnił wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
W trakcie posiedzenia przedstawił kluczowe założenia związane z przeniesieniem finansowania części zadań z budżetu państwa do Narodowego Funduszu Zdrowia. Wyjaśnił również, że z rezerwy NFZ do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 trafi jednorazowo dotacja w wysokości 5,5 mld złotych. Z pieniędzy tych mają być finansowanie m.in. szczepienia przeciwko COVID-19 oraz ... funkcjonowanie infolinii NFZ.
D. Korycińska: stracimy na zmianie finansowania
Uwagi do procedowanej nowelizacji ustawy zgłosiło Biuro Legislacyjne Senatu. Zdaniem jego przedstawiciela ustawa budzi zastrzeżenia konstytucyjne w czterech obszarach. Pierwszy z nich to zarzut dotyczący złamania zasady demokratycznego państwa prawa określonej w art. 2 Konstytucji RP oraz zasady legalizmu określonej w art. 7 Konstytucji. Zarzuty te wynikają z braku konsultacji społecznych, którym nowelizacja ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty nie była poddana na etapie rządowego postępowania legislacyjnego. Przedstawiciel Senatu wskazał również, że przedstawiona w ocenie skutków regulacji subiektywna ocena projektodawcy czy legislatora - dotycząca wpływu ustawy na obszar regulowany - nie ma prawnego znaczenia dla decyzji związanej z odstąpieniem od konsultacji publicznych i nie powinna być przywoływana w celu usankcjonowania odrębnego sposobu procedowania i odstąpienia od normalnego procedowania ustawy.
Zdaniem przewodniczącej Beaty Małeckiej-Libery - tak druzgocącej opinii dotyczącej ustawy procedowanej w polskim parlamencie jeszcze nigdy nie widziała. - Zdążały się w ostatnich latach bulwersujące projekty, ale takiego jeszcze nie było - oceniła senator.
Małgorzata Dziedziak, zastępczyni ds. operacyjnych prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, wskazała, że zgodnie z zaplanowanymi na 2023 rok przychodami do NFZ istnieje przestrzeń do przejęcia przez płatnika proponowanych w ustawie zadań. Zapewniła również, że NFZ jest także przygotowany organizacyjnie, gdyż podpisywanie umów m.in. na ratownictwo medyczne odbywa się już z udziałem płatnika. - Podobnie z lekami 75+ czy świadczeniami wysokospecjalistycznymi, które również były obsługiwane przez fundusz- podkreśliła Małgorzata Dziedziak.
Przewodnicząca Komisji zdrowia - senator Beata Małecka-Libera - przyznała, że oprócz wątpliwości związanych z przedmiotem ustawy, to w całej swojej karierze parlamentarnej nie widziała nigdy ustawy czy projektu, wobec którego opinia prawna co do prawidłowości przebiegu legislacyjnego była tak druzgocąca.
- Problemem jest nie tylko sposób procedowania, ale również pomysły, jakie proponuje w ustawie Ministerstwo Zdrowia - wskazała senator. Zwróciła uwagę, że ustawa ta to nie tylko "skok na kasę NFZ", ale również "zamach na zdrowie mieszkańców Polski".
Jej zdaniem obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia nie realizuje właściwie swoich zadań, czego dowodem są rosnące kolejki do świadczeń zdrowotnych. Podczas komisji odwołała się do wyników ostatniego Barometru WHC (czytaj: Kolejki do lekarzy znowu dłuższe. Raport Fundacji WHC).
Senatorowie - Wojciech Konieczny, Agnieszka Gorgoń-Komor i Alicja Chybicka również nie pozostawili suchej nitki na nowelizacji ustawy. W swoich wystąpieniach uznali ją za kompromitującą i skandaliczną. Podobnego zdanie byli przedstawiciele organizacji pacjentów, menedżerów ochrony zdrowia i związków zawodowych działających w ochronie zdrowie, którzy wyraźnie negatywnie ocenili nowelizację oraz proces jej procedowania.