Autor : Aleksandra Kurowska
2020-11-27 19:15
Aktualizacja: Sejm przyjął oprotestowane przepisy. O wyniku głosować w tekście. W Sejmie kolejny dzień wojny o ustawy COVID-owe. Tym razem o medyków spoza UE. Gdy pracownicy medyczni walczą z epidemią i bałaganem w ochronie zdrowia, niemal tydzień w tydzień pojawiają się budzące ich oburzenie i sprzeciw projekty lub gotowe przepisy, które potęgują frustrację.
Kierowanie do pracy, wirtualne dodatki, zdalna autoryzacja badań, zsyłanie na specjalizacje do innych placówek, brak zasiłku opiekuńczego wypłacanego innym rodzicom - to niektóre z ostatnich przykładów, które można by mnożyć i mnożyć. A teraz kolejna wojna w Sejmie o medyków spoza Unii - zapisy wprowadzane boczną furtką, z których rząd już raz się wycofał, ale jak przy diagnostach (którym mimo protestów zmienił w końcu rozporządzenie) teraz wraca jak bumerang. I tak jak obejmując urząd minister Adam Niedzielski apelował o wszystkie ręce na pokład, tak teraz hasło to nabiera zupełnie innego znaczenia i odrywa te ręce od pracy.
Zobacz także: Samorządy medyków wspólnie przeciwko projektowi o kadrach
Płonne nadzieje
W piątek podczas dyskusji w Sejmie nad poselskim projektem dotyczącym ułatwienia w zatrudnianiu kadr medycznych spoza Unii Europejskiej nastąpił zwrot akcji. Dzień wcześniej sejmowa Komisja Zdrowia złagodziła propozycje rządu, które by uniknąć konsultacji, firmowane są jako poselskie. Wykreślono z projektu zapisy dotyczące lekarzy cudzoziemców, ale niespełna dobę później - w piątek rekomendowała poprawkę klubu PiS, która je przywraca.
Michał Bulsa z Naczelnej Rady Lekarskiej komentował, że "żyje chyba w jakiejś równoległej rzeczywistości". Ten sam skład osobowy jednego dnia zapisy odrzucił, a drugiego przywrócił.
Jeśli te zapisy wejdą w życie to pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni i lekarze spoza Unii Europejskiej dostaną dostęp do pracy w placówkach medycznych na uproszczonych zasadach, z pominięciem części procedury potwierdzającej ich kwalifikacje. Pomysł nie jest nowy - ale pod walkę z COVID da się zdaniem rządu podciągnąć wiele. Projekt zakłada też uproszczenie zasad powrotu do zawodu medycznego osobom mającym przerwę w wykonywaniu zawodu dłuższą niż 5 lat - co już w przepisach COVID-wych częściowo się pojawiało.
Dobrymi chęciami wybrukowane
- Proponowane w projekcie zmiany mają na celu dostosowanie przepisów związanych z ochrona zdrowia do wali z epidemią COVID-19 - tak wyjaśniała intencje autorów projektu posłanka Barbara Dziuk (PiS). Dodała jednak, że część z rozwiązań pozostanie na zawsze - takie są plany.
Opozycja grzmiała, że działania rządu i PiS to arogancja, że odbiją się niekorzystnie na pacjentach, jeśli dojdzie do ich uchwalenia. - Nie spotkaliśmy jeszcze tak źle napisanej ustawy - poseł Rajmund Miller, wytykając część z błędów - w tym jego zdaniem brak zgodności z przepisami UE. (KO) ocenił, że projekt "pokazuje arogancję posłów i władzy PiS wobec obecnej sytuacji". ", z taką ilością błędów" - mówił wskazując, że są tam zapisy naruszające m.in. regulacje UE.
Rząd zjednoczenia medyków
Regulacja ma jedną zaletę. Często rządzący - także obecni - podsycali konflikty między różnymi grupami pracowników medycznych. Tym razem robią wiele, by zjednoczyć samorządy i związki zawodowe i potencjalnie zainspirować masowy protest - na który można zwalić by potem fiaska walki z pandemią (tak jak robiono to z protestami kobiet, o których na każdej konferencji wspominał premier). Przedstawiciele lekarzy, pielęgniarek, ratowników, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów biją na alarm i mówią w tej akurat sprawie jednym głosem. Podkreślają, że kompetencje i znajomość języka polskiego to podstawa, bez której o dobrym leczeniu nie ma mowy.
Niewdzięczną rolę bronienia tych zapisów dostał wiceminister Maciej Miłkowski, któremu dopisano szereg zadań po sekretarz stanu Józefie Szczurek-Żelazko, de facto przez długi czas realizowanych przez Janusza Cieszyńskiego.
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl