Autor : Anna Rokicińska
2021-10-18 10:40
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy popiera lekarzy z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu, którzy zrezygnowali z zatrudnienia w szpitalu. Lekarze wypowiedzieli umowy, bo w ich ocenie warunki pracy w placówce zagrażają nie tylko im samym ale i pacjentom. OZZL zapowiada, że podobne kroki będą podejmowali także lekarze z innych szpitali. Związek wzywa rząd do podjęcia pilnych działań.
Przypomnijmy, że na początku października wypowiedzenie złożyło 26 lekarzy. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że kolejnych parędziesiąt wypowiedzeń jest już przygotowanych. Natomiast lekarze rezydenci wypowiadają klauzule opt-out. W listopadzie zagrożone może być funkcjonowanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Dlaczego OZZL popiera lekarzy z Prokocimia?
Według Zarządu Związku, największym problemem szpitala jest ogromy niedobór kadry medycznej, wynikającej przede wszystkim z wielkiego niedofinansowania placówki, która jest zmuszona oszczędzać na wszystkim, w tym zwłaszcza na tzw. kosztach osobowych, czyli zatrudnianiu odpowiedniej liczby pracowników. Podobne problemy mają również inne Uniwersyteckie Szpitale Dziecięce w Polsce (a także ogromna większość szpitali w ogóle). O złej sytuacji tych szpitali lekarze informowali już trzy lata temu Ministerstwo Zdrowia i apelowali o podjęcie zdecydowanych kroków naprawczych. Dla kontaktów z ministerstwem utworzyli swoją reprezentację: Porozumienie Lekarzy Uniwersyteckich Szpitali Dziecięcych, które współpracowało również z dyrekcjami poszczególnych szpitali. Jak informuje OZZL, po kilku spotkaniach z przedstawicielami „Porozumienia”, Ministerstwo Zdrowia straciło zainteresowanie tą sprawą i nie podjęło żadnych działań, które mogłyby rozwiązać zgłaszane problemy. Związek ocenia, że obecne kroki lekarzy nie są więc działaniem nieprzemyślanym, podejmowanym ad hoc, nie są też akcją protestacyjną, ale odmową brania odpowiedzialności za tragedie i nieszczęścia, które muszą się pojawić przy tak źle zorganizowanej pracy szpitali. „Podobne działania będą niewątpliwie podejmowane także przez lekarzy w kolejnych szpitalach różnego szczebla. W ostatnich miesiącach kilkadziesiąt oddziałów szpitalnych zostało zamkniętych lub ich działalność została zawieszona z powodu braku lekarzy” - czytamy w stanowisku Zarządu. „Realizuje się w ten sposób scenariusz, przewidywany przez OZZL, że złe warunki pracy i płacy lekarzy w publicznej ochronie zdrowia doprowadzą do stopniowej likwidacji publicznego lecznictwa, w tym przypadku świadczeń pediatrycznych. Jeżeli rząd nie chce do tego dopuścić, wzywamy Ministra Zdrowia i Premiera RP do podjęcia pilnych działań, we współpracy z lekarzami, które by zapobiegły całkowitemu upadkowi polskiej pediatrii, zwłaszcza wysokospecjalistycznych świadczeń pediatrycznych, udzielanych m. innymi w takich szpitalach, jak Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie – Prokocimiu” - czytamy w piśmie podpisanym przez przewodniczącego ZK OZZL Krzysztofa Bukiela.
Polecamy także:
Raport dzienny MZ: mamy 1537 nowych zakażeń, 3 osoby zmarły
TYDZIEŃ W ZDROWIU: wydarzenia w ochronie zdrowia (18-24
W. Kraska o pandemii: Na Boże Narodzenie będzie już mniej zakażeń