Autor : Anna Rokicińska
2021-08-20 13:40
Blisko 40 proc. dorosłych Polaków twierdzi, że ich zdrowie psychiczne uległo pogorszeniu podczas trwania pandemii. Wynika to z badania opinii publicznej przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla platformy ePsycholodzy.pl. Jaka jest nasza kondycja psychiczna?
Badanie zostało przeprowadzone w połowie sierpnia br. metodą CAWI (z ang. Computer-Assisted Web Interview – wspomagany komputerowo wywiad przy pomocy strony WWW) przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla platformy ePsycholodzy.pl wśród 1037 dorosłych Polaków. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.
Co Polacy sądzą o swoim zdrowiu psychicznym?
Badanie wykazało, że podczas całego okresu pandemii 37,6 proc. Polaków doświadczyło pogorszenia własnego zdrowia psychicznego. Z kolei 53,9 proc. rodaków nie zaobserwowało tego u siebie. Natomiast 8,5 proc. nie potrafi precyzyjnie określić tej kwestii.
Pół roku temu deklarował to podobny odsetek badanych. Obecnie do najczęściej wymienianych przyczyn należy wzrost cen i obawa przed chorobą bliskich. Przeważnie wskazywane objawy to stres, obniżenie nastroju i częsty niepokój. Do tego 70 proc. ankietowanych podało, że wcześniej nie miało takich dolegliwości. Natomiast przeszło 60 proc. respondentów dotkniętych problemem nie szukało nigdzie pomocy w tym zakresie. – W sytuacji, w której tak wysoki odsetek Polaków odczuwa wyżej wymieniony problem, państwo powinno jak najszybciej interweniować. Oprócz znalezienia znaczących środków na ochronę zdrowia psychicznego, bardzo ważna jest edukacja społeczeństwa w dziedzinie dbania o kondycję emocjonalną – mówi psycholog Michał Murgrabia, współautor badania, założyciel i prezes platformy ePsycholodzy.pl.
Ile czasu może zająć poprawa zdrowia psychicznego Polaków?
Dla porównania można przytoczyć wyniki badania UCE RESEARCH z połowy lutego br. Zgodnie z nimi, podczas tzw. I i II fali pandemii 42,2 proc. z rodaków zauważyło u siebie pogorszenie stanu zdrowia psychicznego. 50,4 proc. ankietowanych nie dostrzegło takiego problemu, a 7,4 proc. nie umiało tego określić. – Niestety widać, że sytuacja się nie zmienia. Przywołane badania wskazują, że blisko 9 mln Polaków może potrzebować specjalistycznej pomocy. Natomiast obecnie korzysta z niej 1,6 mln. Doprowadzenie do stanu zdrowia rodaków sprzed pandemii może zająć całe lata – twierdzi Michał Pajdak, współautor raportu i członek zarządu platformy ePsycholodzy.pl.
Z ostatniego badania wynika, że wzrost cen i obawa przed chorobą bliskich to główne przyczyny osłabienia zdrowia psychicznego Polaków. Często wskazywanym źródłem problemu jest też wpływ izolacji społecznej na psychikę. Ponadto ograniczenie kontaktów międzyludzkich i pogorszenie się warunków finansowych obciążyło społeczeństwo. – Lockdown utrudnił ludziom korzystanie z wcześniejszych sposobów i strategii regulacji emocji, co nie pozostało bez wpływu na zdrowie psychiczne. Poczucie bezradności może przyczynić się do powstawania zachowań agresywnych i ujawniać skłonności paniczne – dodaje Murgrabia.
Jak informują eksperci z UCE RESEARCH, stres, obniżenie nastroju i częste uczucie niepokoju to obecnie trzy najczęściej wskazywane przez Polaków objawy pogorszenia zdrowia psychicznego. Autorzy badania zwracają też uwagę, że wymienione symptomy często są ze sobą połączone. – Stres, powiązany np. z przebywaniem w izolacji i koncentrowaniem się na złych informacjach dot. pandemii, może prowadzić do obniżenia nastroju i depresji. Natężenie tych objawów jest uzależnione m. in. od przynależności do grup szczególnie na nie wrażliwych. Jedną z nich stanowią̨ osoby z występującymi wcześniej zaburzeniami psychicznymi – wyjaśnia ekspert z platformy ePsycholodzy.pl
Polacy nie szukają pomocy
Do tego 70,3 proc. badanych wskazało, że przed pandemią nie miało tego rodzaju objawów. Z kolei 24,6 proc. było przeciwnego zdania, a 5,1 proc. nie potrafiło tego określić. – Pandemia, oprócz bezpośredniego wpływu na zdrowie psychiczne, uwidoczniła wszystko to, z czym społeczeństwo sobie nie radzi. Dla przykładu można wskazać, że przebywanie jednocześnie przez dłuższy czas w domu bliskich sobie osób w wielu przypadkach uwidoczniło występujące problemy komunikacyjne – tłumaczy psycholog.
Alarmujące jest też to, że Polacy rzadko sami z siebie szukają pomocy. Przy tej okazji analitycy UCE RESEARCH przywołują dane, z których wynika, że aż 60,3 proc. respondentów, którym pogorszyło się zdrowie psychiczne, nie szukało specjalistycznej porady. Odwrotnie zrobiło 36,5 proc. badanych z tej grupy. Natomiast 3,3 proc. nie potrafiło tego stwierdzić. – Przed korzystaniem z pomocy specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego mogą powstrzymywać Polaków między innymi stygmatyzujące opinie z tym związane. Można więc uznać, że wysoki odsetek badanych odważył się sięgnąć po profesjonalne wsparcie – uważa Michał Murgrabia.
Ponadto z badania wynika, że pogorszenie zdrowia psychicznego dużo częściej zauważają kobiety niż mężczyźni. Problem głównie dotyczy osób w wieku 18-35 lat, z wyższym lub podstawowym wykształceniem, a także zarabiających ponad 9 tys. zł bądź poniżej 1 tys. zł netto miesięcznie. Przeważnie zgłaszają go mieszkańcy województw wielkopolskiego i mazowieckiego, w tym osoby pochodzące z ośrodków liczących 20-49 tys. lub powyżej 500 tys. ludności. – Wyniki badania kolejny raz potwierdzają niebezpieczny trend pogarszania się kondycji psychicznej Polaków, w tym tej najmłodszej części osób. W niedalekiej przyszłości wpłynie to m.in. na zwiększoną liczbę depresji, nieobecność w pracy i niską produktywność tej grupy społecznej – podsumowuje Michał Pajdak.
Polecamy także:
Samobójstwa – ich liczba nie rośnie, ale skala problemu pozostaje duża