Autor : Anna Rokicińska
2021-05-12 10:10
4/5 ankietowanych uważa, że po pandemii potrzebny będzie plan odbudowy zdrowia Polaków (79 proc.). Przeciwnego zdania jest zaledwie 3,3 proc. badanych. Badanie opublikowała Fundacja My Pacjenci. W planie odbudowy zdrowia Polaków powinno znaleźć się zwiększenie dostępności do badań diagnostycznych (74,3 proc. ankietowanych) oraz zniesienie limitów na usługi specjalistyczne (73,1 proc.).
Badanie zrealizowano na reprezentatywnej grupie 1 tys. Polaków metodą wywiadów telefonicznych w lutym 2021 roku. Sfinansowano je z grantu Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.
Jakiego planu odbudowy zdrowia chcą Polacy?
Najwięcej ankietowanych wskazywało na potrzebę zwiększenia dostępności do badań diagnostycznych (74,3 proc. ankietowanych) oraz zniesienia limitów na usługi specjalistyczne (73,1 proc.). Mniej niż 2/3 respondentów wskazało, że plan powinien zawierać dostęp do diagnostyki i leczenia niezależenie od sytuacji epidemiologicznej (62,5 proc.), a 6 na 10 ankietowanych wskazało na działania o charakterze prewencyjnym (60,6 proc.). Zdaniem ponad połowy badanych w planie odbudowy zdrowia Polaków powinna być zawarta gwarancja zwiększenia dostępności i poprawa jakości leczenia w obszarach najważniejszych chorób cywilizacyjnych (56,6 proc.) oraz gwarancja otwartości na pacjentów, szczególnie chorujących przewlekle (53,8 proc). Ponad 2/5 badanych wskazało z kolei na dostosowanie rodzaju/formy porad do potrzeb pacjenta (40,5 proc.).
Jak korzystaliśmy z systemu ochrony zdrowia w czasie pandemii?
W okresie od wprowadzenia w Polsce stanu epidemicznego, z usług oferowanych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia lub z pojedynczych prywatnych wizyt skorzystało lub próbowało skorzystać 76,7 proc. ankietowanych. Prawie 1/4 badanych udała się do placówki medycznej w wyniku nagłego pogorszenia stanu zdrowia (23,2 proc.), a ponad 1/5 zgłosiła się na planową wizytę kontrolną lub zabieg (21 proc.). Zbliżony odsetek wskazań odnotowano w przypadku konieczności przedłużenia recepty (15,8 proc.) oraz udania się na badania diagnostyczne lub profilaktyczne (14 proc). Najmniej badanych zgłosiło się do placówki medycznej w celu rozpoczęcia kolejnego etapu leczenia (2,2 proc.) oraz potrzeby uzyskania zlecenia na wyroby medyczne (2,1 proc.). - Bardzo niski odsetek wskazań w kategorii
"zgłosiłem się do placówki medycznej w celu rozpoczęcia kolejnego etapu leczenia" wskazuje na to, jak bardzo dostęp do leczenia jest w pandemii utrudniony, każda możliwość przywrócenia w miarę normalnego funkcjonowania systemu ochrony zdrowia jest bezcenna i kluczowa, efekty tego zamknięcia są już widoczne w statystykach zgonów ostatnich miesięcy, ale w perspektywie długofalowej będziemy obserwowali je co najmniej przez kilka najbliższych lat - komentuje Magdalena Kołodziej, prezes Fundacji My Pacjenci. - Sytuacja jest poważna i wymaga szybkiej reakcji. W związku z poprawiającą się sytuacją epidemiologiczną, NFZ zalecił ostatnio przywrócenie planowych zabiegów, to dobry sygnał. Jednak, jak podkreślają eksperci, zasadne jest podjęcie kolejnych kroków w celu poprawy dostępu do usług medycznych dla pacjentów niecovidowych - tłumaczy Nienke Feenstra, Prezes Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA, który przekazał grant badawczy na przeprowadzenie badania opinii dot. sytuacji pacjentów przewlekle chorych w dobie pandemii.
Czy korzystaliśmy z prywatnych wizyt u specjalistów?
Ponad 4/5 ankietowanych przyznało, że od czasu wybuchu pandemii korzystało z:
porady lekarza POZ - w ramach wizyty na NFZ 83,6 proc., w ramach wizyty prywatnej 26,3 proc.
z porady lekarza specjalisty w ramach wizyty refundowanej przez NFZ - 52,7 proc., prywatnie - 48,6 proc.
ponad połowa badanych skorzystała z badań diagnostycznych lub profilaktycznych w ramach NFZ - 52,2 proc. - dla porównania badania profilaktyczne prywatnie wykonało 3 na 10 badanych - 29,6 proc.
- Dane wskazują, że szczególnie w zakresie AOS Polacy z konieczności wybierają wizyty prywatne, pandemia wpłynęła w znacznym stopniu na pogorszenie dostępu do lekarzy specjalistów, który już wcześniej był poważnym problemem naszego systemu ochrony zdrowia.
Z pewnością warto rozważyć przegląd procedur medycznych wykonywanych w ramach hospitalizacji i przeniesienie części z nich, jeśli pozwalają na to względy medyczne, do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS). Taki krok powinien wiązać się ze zniesieniem limitów świadczeń w AOS. Zasadna również byłaby redefinicja hospitalizacji dla celów rozliczeniowych. Jako hospitalizację należałoby traktować również kilkugodzinny pobyt w placówce szpitalnej, niewymagający noclegu. Dzięki temu możliwe byłoby zwolnienie łóżek szpitalnych oraz odciążenie personelu medycznego i pomocniczego. Z pewnością należy również poprawić dostęp do diagnostyki - to kluczowe, aby sprostać wyzwaniom wiążącym się z narastającym w wyniku pandemii Covid-19 „długiem zdrowotnym” - sugeruje Magdalena Kołodziej.
Kiedy teleporada się sprawdza?
Respondenci najczęściej wskazywali, że teleporada to dobre rozwiązanie w przypadku, gdy pacjent obserwuje u siebie niepokojące objawy, ale ogólny stan zdrowia jest dobry, podobnie jak samopoczucie (36 proc.), a także gdy pacjent jest przewlekle chory, natomiast jego stan jest stabilny i potrzebuje jedynie przedłużenia leków lub korekty ich ordynowania (34,5 proc.). Prawie 3/4 badanych uznało, że w momencie kiedy stan zdrowia pacjenta nagle się pogorszy, wówczas konieczna jest wizyta w gabinecie lekarskim (73 proc.), z kolei niemal 2/3 respondentów uznało, że wymagana jest wizyta w gabinecie lekarskim kiedy pacjent chory przewlekle wykazuje nowe objawy (64,1 proc.) oraz kiedy pacjent przewlekle chory pozostawał bez osobistego kontaktu z lekarzem przez ostatnie 12 miesięcy (63,9 proc.).
Mniej niż połowa ankietowanych jest zdania, że wizyta w gabinecie lekarskim jest konieczna kiedy pacjent jest świeżo po pobycie w szpitalu lub po zabiegu, a ponad 2/5 wskazało na sytuację, kiedy pacjent obserwuje u siebie niepokojące objawy i pogorszone samopoczucie (44,6 proc.). - Wyniki wskazują, że Polacy bardzo racjonalnie oceniają możliwości zastosowania teleporady. Pandemia z pewnością wymusiła większą akceptację dla tego typu rozwiązań, wskazała na możliwości zastosowania w określonych sytuacjach, generując korzyści zarówno dla pacjentów, lekarzy, jak i systemu. Są jednak wskazane powyżej sytuacje gdy nie jest ona akceptowana. Konieczne jest także rozwijanie narzędzi i platform poprawiających jakość e- wizyt - zwraca uwagę Kołodziej.
Źródło: Fundacja My Pacjenci
Polecamy także:
Pielęgniarki dziś zaprotestują. O co walczą?
II etap Elektronicznej Dokumentacji Medycznej - jakie zasady?