Autor : Anna Rokicińska
2021-02-15 12:16
Minister Zdrowia Adam Niedzielski ostro przestrzega przed nieodpowiedzialnym zachowaniem podczas wyjazdów. Mówił o 5 proc. wzrostach średniej liczby tygodniowych zakażeń. Zdjęcia z Zakopanego i Krupówek nie pozostawiają złudzeń - nieodpowiedzialne i głupie zachowania mogą oznaczać powrót do obostrzeń i ponowne zamykanie otwartych na próbę branż.
nMiister zdrowia Adam Niedzielski mówił, że dzisiejsze dane dotyczące liczby nowych zakażeń wskazują na nowy trend. Dziś zaraportowano 2,5 tys. nowych przypadków zakażenia koroawirusem. - Jest większa o ponad 100 osób w stosunku do tej, która była raportowana tydzień temu – stwierdził minister. Powoływał się na dane, które mówią, że obecnie średnio w tygodniu zakaża się 5544 osób, a tydzień wcześniej 5256. - To pierwszy tydzień, od wielu tygodni, kiedy liczba średnio-dziennych przypadków zakażenia zwiększyła się i jest to zauważalne. To zwiększenie o blisko 5 proc. - mówił minister.
Prezentował filmy z Krupówek, na których było widać tańce na ulicach i ludzi, którzy nie przestrzegają obostrzeń. - Te tańce i śpiewy, które państwo widzicie to jest zwiększenie, drastyczne zwiększenie rozprzestrzenianie się pandemii – stwierdził. - Takie zachowania mogą doprowadzić do cofnięcia luzowania restrykcji – mówił Niedzielski. - Apeluję o odpowiedzialność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Nie chcemy, aby to co działo się w ostatni weekend w Zakopanem stało się początkiem III fali pandemii w Polsce - dodawał szef resortu zdrowia. W samym Zakopanym policja z powodu nie przestrzegania obostrzeń wystawiła 100 mandatów.
Jak wygląda teraz wskaźnik "R" reprodukcji wirusa?
Jak wyjaśniał minister, jesteśmy na granicy odwrócenia trendu. - Wskaźnik "R", informujący o rozprzestrzenianiu wirusa, w ostatnich tygodniach oscylował ok. 1. Teraz doszło do wzrostu. W najbliższych dniach dojdzie zapewne do przekroczenia tego poziomu - przestrzegał. Zachowania turystów na Krupówkach nazwał "głupimi" i "nieodpowiedzialnymi". - Państwowa Inspekcja Sanitarna wraz z policją w miniony weekend skontrolowała ponad 2,7 tys. obiektów. Właściciele hoteli stanęli na wysokości zadania i zachowali się odpowiedzialnie. W trakcie kontroli nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - powiedział pełniący obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztof Saczka. Inspektorzy stwierdzili 2 niewielkie nieprawidłowości, udzielili 36 pouczeń. Na Krupówkach zamknięto jedną restaurację, która mimo zakazu była otwarta. Przypominał, że społeczeństwo ponosiło i ponosi olbrzymi koszt związany z pandemią i nałożonymi restrykcjami. Te wyrzeczenie mogą jednak pójść na marne na skutek nieodpowiedzialnych zachowań.
Źródło: MZ
Co z brytyjską mutacją wirusa w Polsce?
Minister Niedzielski mówił o 8 potwierdzonych przypadkach brytyjskiej mutacji koronawirusa w Polsce. Osoby u których ją wykryto nie podróżowały i ich zakażenie nie jest związane z przywiezieniem tej mutacji do kraju. Brytyjskie szczepy wykryto u nauczycieli. Minister przypomniał, że w Krakowie trwają badania nad oznaczaniem mutacji wirusa. Przebadano 200 próbek z badań przesiewowych nauczycieli. - Ten wirus jest obecny na skalę populacyjna 5 proc. - stwierdził Niedzielski. Może to oznaczać, że 5 proc. wszystkich nowych zakażeń to właśnie brytyjska mutacja. W tym tygodniu będą znane kolejne wyniki.
Co ze szczepieniami? Czy są zagrożone?
O tym, że w procesie szczepień panuje chaos i zamieszanie informowali lekarze rodzinni. Wstrzymane do 7 marca zostały szczepienia pierwszą dawką osób z grupy "0". Dziś rano w TVN24 prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski mówił o tym, że wystąpi z zakazem szczepień w poniedziałki. Jak tłumaczył dostawy się opóźniają, a to wiąże się z trudnościami przekazywania w poniedziałki szczepionek do punktów szczepień. Na konferencji do tego problemu odnosił się minister zdrowia. - Jeżeli chodzi o drugą dawkę to system logistyki daje gwarancję tego, że na drugą dawkę zawsze starczy - mówił Niedzielski. Informował, że dziś rano do Polski przyleciało 380 tys. dawek szczepionek firmy Pfizer. - Żeby to rozwieźć efektywnie po kraju to potrzeba trochę czasu - mówił szef resortu zdrowia. - Stąd może pojawiać się wrażenie, że nie ma na drugą dawkę a ona po prostu jest w drodze - wyjaśniał. Zapytany o to, czy nie będzie szczepień w poniedziałki powiedział, że takiej decyzji nie ma. - Wydaje się, że ten pomysł aby nie szczepić w poniedziałki, jest zbyt daleko idący i raczej takiego rozwiązania nie przewidujemy - skomentował.
Polecamy także:
Samorząd lekarski - likwidacja teleporad dla dzieci i seniorów zła
Jutro Rada ds. Taryfikacji AOTMiT. Będzie o nowotworach