Autor : Anna Rokicińska
2022-04-19 08:51
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformowała w TVN24, że Polska odmawia w tej chwili przyjmowania szczepień przeciw COVID-19. Przekazał, że Polska chciała rozłożyć kontrakt na dostawę szczepionek na dłuższy okres czasu, ale zabrakło „elastyczności” producenta. Dlatego pod koniec ubiegłego tygodnia Polska skorzystała z „klauzuli siły wyższej”.
Niedzielski był dziś gościem programu „Rozmowa Piaseckiego”, gdzie był m.in. pytany o o zakontraktowane szczepionki przeciw COVID-19. Przypomnijmy, że w czwartek minister zdrowia ogłosił, że rząd rozważa zerwanie umów na dostawy szczepionek od firmy Pfizer, by mieć pieniądze na pokrycie wydatków związanych z pomocą uchodźcom z Ukrainy.
- Pod koniec zeszłego tygodnia skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej i poinformowaliśmy zarówno Komisję Europejską, jak i głównego producenta szczepień, że odmawiamy przyjmowania tych szczepień w tej chwili. Odmawiamy również wykonywania płatności. Rzeczywiście konsekwencją tego będzie konflikt prawny, który już ma miejsce – powiedział w rozmowie Niedzielski. Minister mówił, że kontrakt na dostawę tych szczepionek ma „specyficzną konstrukcję”, bo był on zawarty pomiędzy Komisją Europejska, a producentami tych leków. Polska nie może go więc wprost wypowiedzieć, bo nie jest jego stroną. Polska złożyła więc deklarację mówiącą o „linii prawnej dalszego postępowania”. – My jesteśmy tutaj bardzo rozczarowani zarówno postępowaniem Komisji, jak i producentów. O producentach już tutaj mówiłem, że nie wykazują żadnej elastyczności. Po prostu przyjmują wygodną pozycję, że są zakontraktowane, proszę brać, proszę kupować. Nawet, jak dyskutowaliśmy o takich etycznych wymiarach, że te moce produkcyjne, które teraz wykorzystywane są na preparaty, powinny być skierowane chociażby na inne leki – stwierdził Niedzielski.
Minister poinformował, że w przypadku kontraktów na te szczepionki chodzi o miliardy złotych, a kontrakt z jedną tylko firmą to jest około 6 mld zł do końca 2023 r. Tylko w tym roku to jest ponad 2 mld zł.
Będą podobne reakcje w stosunku do innych firm, producentów szczepionek przeciw COVID-19. – Zaczęliśmy od Pfizera, a w kolejnych tygodniach będziemy rozmawiali z innymi firmami. Mamy nadzieję, że one wykażą większą elastyczność – powiedział minister. Było on także pytany o to, czy Polska nie zapłaci już za żadną inną szczepionkę przeciw COVID-19. – Jak nie będzie elastyczności po drugiej stronie, to będziemy też musieli używać bardziej surowych instrumentów prawnych – zapowiedział Niedzielski.
Warto zaznaczyć, że dziś o północy ruszą rejestracja osób 80 plus na drugą dawkę przypominającą szczepień przeciw COVID-19. Szczepienia tą dawką mają ruszyć jutro.
Minister był także pytany o ważność paszportów COVID-owych. To bardzo ważna kwestia w kontekście zbliżających się wakacji i ewentualnych wyjazdów zagranicznych. - W Polsce przyjęliśmy takie rozwiązanie, że jeśli jest pierwszy booster, będziemy przedłużali paszport bezterminowo - przekazał. Pojawia się jednak pytania, czy tego rodzaju paszport będzie honorowany w innych krajach poza Polską. - Ewidentnie mamy tu domenę polityki krajowej i są państwa, które jeszcze wykorzystują paszporty, żeby przyjmować osoby z zagranicy, na przykład Włochy i Hiszpania, ale pozostałe kraje się z tego wycofują - stwierdził.
Minister mówił też, że rządzący "prowadzą analizy prawne", które mają prowadzić do zniesienia stanu epidemii obowiązującego w Polsce od wiosny 2020 roku. - Chcemy ten stan epidemii zmienić na stan zagrożenia epidemicznego. Na pewno decyzję na ten temat będziemy podejmowali w kwietniu - poinformował.
Polecamy także:
Polska zerwanie umowę z Pfizerem? Czy nie jest na to za wcześnie?
MZ zmienia zasady raportowania nowych zakażeń koronawirusem
MZ wprowadza dodatkową dawkę szczepionki dla starszych seniorów