Autor : Anna Jackowska
2023-03-17 17:30
- Nic nie zastąpi nam zdrowia, jeżeli mamy dokonać jakiejkolwiek rewolucji - mówiła Anna Streżyńska, CEO MC2 Innovations, była minister cyfryzacji podczas konferencji Fundacji Watch Heatlh Care #Kobietawkolejce. - Człowiek zalatany, nie mający życiowych, zdrowotnych i ekonomicznych szans skupienia się na czymś więcej niż sam spód piramidy Maslowa, czyli po prostu na przeżyciu, nie ma siły i aspiracji sięgać wyżej - podkreślała.
Przypominamy: Trzy miesiące - tyle średnio czeka kobieta w kolejce do lekarza
Raport Barometr WHC #Kobietawkolejce 2023 do pobrania: TUTAJ
W kontekście deklaracji polityków, że w roku szkolnym 2023/2024 państwo zapewni każdemu czwartoklasiście laptop, prelegenci zastanawiali się, co jest ważniejsze - laptop dla każdego w podstawówce, czy wizyta każdej licealistki u ginekologa.
- Prawdziwie tragiczne jest, że w ogóle mamy taki dylemat. Ale gdybym miała wybierać, to łatwiej mi się będzie uporać z życiem, gdy będę zdrowa i nie będę miała komputera, niż gdy będzie odwrotnie. Wszystko polega na tym, jak złapać tę równowagę pomiędzy tymi dwoma zadaniami, żeby one nie były tym tragicznym wyborem, żeby nie trzeba było jednego wyboru dokonywać kosztem drugiego. I żeby można było zarówno zadbać o zdrowie dziewcząt, jak i o ogólne przygotowanie uczniów do pozyskiwania wiedzy, komunikacji z rówieśnikami w całym świecie - mówiła Anna Streżyńska.
- Trzeba sobie uświadomić, że dziewczynka, dziewczyna, panna i kobieta, pełni bardzo szerokie role społeczne, jako matka, żona czy pracownik. Kobiety nie stoją tylko we własnych kolejkach. Często stoimy w kolejkach z naszymi dziećmi, z naszymi starszymi już rodzicami, z osobami, którymi się opiekujemy. To wpływa bardzo szeroko na nasze życie - podkreśliła ekspertka.
- We własnych kolejkach stoimy zdecydowanie za długo, by zapobiegać lub wcześnie diagnozować, stoimy za długo, by się wyleczyć i przeżyć. Nasze kolejki i brak możliwości efektywnego leczenia wpływają negatywnie na nasze psychiczne samopoczucie, trwale je obniżając. Nasze kolejki odbierają nam poczucie zdrowotnego bezpieczeństwa, co może także wpływać w określonych przypadkach na gotowość do posiadania dzieci. Nasze kłopoty zdrowotne, przewlekłe leczenie, długotrwała niezdolność do podjęcia obowiązków domowych i zawodowych wpływa długoterminowo na całe rodziny i ich dobrostan, szczególnie na dzieci, także na dzieci dorosłe. Mamy większe szanse z powodu niedoleczenia znaleźć się całkowicie na łasce opieki społecznej lub swojej rodziny. Mamy większe szanse być nieproduktywne w pracy lub niezdolne do pracy, jesteśmy obarczone stereotypową oceną pracodawców: baba będzie wiecznie na zwolnieniu z różnych powodów hormonalnych. To rzutuje na nasze wynagrodzenia i awanse - wymieniała ekspertka.
Anna Streżyńska zwróciła uwagę, że jeżeli nie wykształcimy pewnych nawyków w samych dziewczętach, jeśli nie uświadomimy im wagi prawa do zdrowia i do świadczeń medycznych, to one trafią właśnie do kolejek. - Ja siedzę w tych kolejkach razem z moimi bliskimi albo sama i, prawdę powiedziawszy, nie czuję swojego prawa do domagania się właściwego traktowania. Do domagania się właściwego dostępu do usług zdrowotnych. Czym to się skończy? Takie ciągnące się niedopatrzenia medyczne z młodości i brak dostępu do świadczeń medycznych w późniejszych latach powodują, że kobiety w starszym wieku często stają się po prostu skazane na łaskę i niełaskę swoich rodzin czy opieki społecznej, bo choroba ciągnie chorobę. Nie tylko zresztą fizyczną, chodzi tu również o różne obciążenia psychiczne, wynikające z poczucia coraz gorszej kondycji fizycznej i zagrożenia chorobami i niesprawnością - dodała.
Ekspertka podkreśliła, że ludzie „mają skłonność do myślenia magicznego i magicznego też podchodzenia do zdrowia”. - Często sobie życzymy zdrowia. Jak była pandemia, były to najczęściej powtarzane życzenia. Tylko że ono samo się nie zadzieje. Wiele osób po prostu nie ma tej świadomości, że trzeba nad tym popracować - wskazywała.
- Ten nieszczęsny laptop jest oknem na świat i nie możemy zapominać, jak wielkie znaczenie odegrała cyfryzacja i łączność dla demokratyzacji życia społecznego, dla powstania rozmaitych ugrupowań, dla wymiany myśli, dla organizacji protestów. Po prostu w sieci też dzieje się życie. Problem oczywiście jest taki, że nie uczymy dzieciaków korzystania z sieci, z dobrodziejstw cyfryzacji, nie uczymy samodzielności myślenia, weryfikacji danych, opieraniu się w ogóle na danych, nie tylko w medycynie. Często zastępujemy wiedzę prawdziwego lekarza wiedzą z internetu. To jest pole do edukacji, podnoszenia świadomości, w co warto wierzyć, w co nie, gdzie rzeczywiście szukać wiarygodnych danych i informacji - podkreślała.
Anna Streżyńska zwróciła także uwagę, jak ważna jest świadomość ludzi jako wyborców. - Wszystko o czym rozmawiamy, to efekty polityk popełnionych przez różne z resztą partie, raz lepiej, raz gorzej, i tutaj akurat wszyscy nie mają za wielkiego pojęcia o systemie i reformach w ochronie zdrowia. Ale my, wybierając przy urnie wyborczej, musimy mieć świadomość programów politycznych, zastanowić się, czy warto pieniądze rozdawać i stosować przekupstwo polityczne w postaci np. laptopów dla każdego, czy warto jednak postawić na rozsądny plan rozwojowy, który najpierw stwarza możliwości, żebyśmy zdrowo żyli i normalnie funkcjonowali, a potem mieli możliwość dokonywania innych życiowych wyborów - mówiła.
Polecamy także:
Prawny przegląd tygodnia: projekty i etap prac nad nimi