Autor : Marta Markiewicz
2022-07-07 09:12
Organizacje branżowe apelują o korektę marż hurtownych i aptecznych na leki refundowane. W ocenie hurtowni farmaceutycznych zmiana nawet o 1 proc. z poziomu 5 proc. do poziomu 6 proc. pozwoli uniknąć zawirowań w obrębie dystrybucji leków. Zarówno hurtownie, jak i apteki, skarżą się bowiem na drastycznie rosnącą inflację i coraz wyższe koszty prowadzenia działalności.
Drastycznie rosnący poziom inflacji i rosnące koszty dostaw mogą poważnie zaburzyć funkcjonowanie rynku dystrybucji leków. W efekcie po wakacjach łańcuch dostaw leków z hurtowni do aptek może ulec głębokiej zmianie. - Już teraz koszty transportu wzrosły średnio o 78 proc., a to dopiero początek - wyjaśniał w rozmowie z redakcją Andrzej Stachnik, prezes Związku Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych. W efekcie hurtownicy przyznają, że częstość dostaw do aptek może ulec znaczne mu ograniczeniu. Problemy z dostępnością leków pogłębiać będzie również nienalepsza kondycja finansowa aptek. Placówki zapatrujące społeczność w leki nie są przez to zainteresowane tworzeniem dużych zasobów magazynowych - co potwierdziła nam prezes NRA - Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.
- W przypadku leków refundowanych obowiązuje nas stosowanie urzędowych marż i cen detalicznych. Ustawa refundacyjna określa jasno warunki ich naliczania. Niestety marże nie zmieniły się od 2012 roku, czyli od 10 lat i - przy obecnym sposobie ich ustalania od limitu - są na poziomie 17,9 proc. Dodatkowo apteki ponoszą również stale rosnące koszty prowadzenia działalności m.in. w związku ze wzrostem stóp procentowych kredytów oraz rosnącymi opłatami za gaz czy media. Właściciele aptek muszą również sprostać oczekiwaniom personelu, który - co zrozumiałe - oczekuje podwyżek wynagrodzenia za pracę - podkreśliła Elżbieta Piotrowska-Rutkowska..
Złą sytuację na rynku farmaceutycznym potwierdza również Irena Rej, Prezes Izby Gospodarczej "Farmacja Polska". Jej zdaniem zamrożone marże na poziomie z 2011 roku nie zapewniają stabilności funkcjonowania sektora hurtowni farmaceutycznych. - Problem ten jest dobrze znany Ministerstwu Zdrowia. W ostatnim czasie znacząco wzrosła dynamika kosztów, przede wszystkim zmieniające się ceny paliw, elektryczności, jak również konieczność zapewnienia wzrostu wynagrodzeń pracowników oraz innych wydatków. Trzeba mieć na uwadze także rosnącą inflację. Hurtownie, które funkcjonują̨ na niskiej marży od wielu lat, będą zmuszone do zmniejszenia częstotliwości dostaw do aptek nawet do 2-3 dni, co poskutkuje pogorszeniem dostępności leków dla pacjentów - przekonuje Irena Rej.
Zdaniem branży sytuacje uratować może korekta wysokości marż hurtowych, które zdaniem hurtowników powinny wzrosnąć z poziomu 5 do 6 proc.
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski przyznaje, że argumenty podnoszone przez rynek są przez resort dostrzeżone. Jak podkreślał, podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Zdrowia poświęconego tematowi polskiego rynku farmaceutycznego i dostępności leków, resort jest otwarty na dialog z branżą.
- (…) spotkaliśmy się z Państwem i Państwa argumenty uważamy za słuszne, że ta zmiana powinna nastąpić i popieramy ten zakres zmian. (...) Kiedy ta marża będzie wyższa? Jak wejdzie w życie ustawa refundacyjna, bo faktycznie innej możliwości nie ma, nie ma podstawy prawnej do tego, aby NFZ na podstawie polecenia Ministra zmienił marżę - wskazał Maciej Miłkowski.
Przypomnijmy, że projekt tzw. dużej nowelizacji ustawy refundacyjnej miał zostać ogłoszony do końca czerwca. Ostatecznie jednak resort zdrowia nadal nie przekazał dokumentu do konsultacji społecznych. Nie jest tajemnicą, że część zapisów przedstawionych przez MZ w założeniach do nowelizacji ustawy wzbudzało wiele emocji wśród m.in. producentów leków.
Polecamy również:
Nowe leki w Polsce i UE w maju. Raport IQVIA
NFZ: 6,47 mld zł więcej na świadczenia w tym roku
Fundusz Medyczny - krytyka ekspertów trwa, rządzący nieobecni
//