Autor : Marta Markiewicz
2022-07-25 07:29
W ostatnim naborze rezydenckim na terenie województwa mazowieckiego żaden z młodych lekarzy nie wybrał hematologii jako specjalizacji. Nie bez powodu eksperci alarmują - problemy kadrowe w hematoonkologii są poważne, a liczba lekarzy ze specjalizacją w tej dziedzinie rośnie zbyt wolno. Sprawdziliśmy, ilu hematologów pracuje obecnie z pacjentami, ilu szkoli się i jaki odsetek przyznanych miejsc szkoleniowych nie został obsadzony. Niestety liczby niepokoją.
Prof. dr hab. n. med. Iwona Hus, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów, przyznaje, że problem kadrowy to ogromne wyzwanie. - Nie znam ośrodka hematoonkologicznego, który by mówił, że liczba lekarzy jakimi dysponują, jest wystarczająca. Z drugiej strony hematologia nie jest dziedziną chętnie wybieraną przez młodych lekarzy - w ostatnim naborze rezydenckim na terenie województwa mazowieckiego nikt nie wybrał tej specjalizacji. Narasta również problem związany ze starzeniem się kadr medycznych i nie inna sytuacja jest w hematologii. Niestety te nabory, które obecnie są, nie uzupełnią nam luki pojawiającej się po odejściu na emeryturę starszych lekarzy. I rzeczywiście, co z tego, że będziemy mieli leki, jeśli w perspektywie kolejnych lat głównym wyzwaniem na oddziałach hemetologicznych i hematoonkologicznych będą niedobory kadrowe - wskazała prof. Iwona Hus.
Problemy kadrowe w hematologii potwierdza prof. Tomasz Sacha, pełniący obowiązki kierownika Katedry i Kliniki Hematologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Choć, jak sam przyznaje, jego oddział jest w awangardzie i nie ma problemów z liczbą rezydentów, to jest to sytuacja wyjątkowa w skali całego kraju. - Są oddziały, które borykają się z możliwością nawet obsadzenia dyżurów czy takiej codziennej pracy klinicznej. Rzeczywiście liczba rezydentów, którzy wyrażają chęć poświęcenia się hematologii czy onkologii jest ograniczona, co wiąże się z tym, że są to dziedziny bardzo trudne. Ma to związek m.in. z niesłychanym postępem wiedzy, jaki się w tej dziedzinie dokonuje - wskazuje prof. Tomasz Sacha. Wspomina, że w momencie, kiedy sam rozpoczynał swoją przygodę z tą dziedziną medycyny, była ona zupełnie inną dziedziną w porównaniu do tego, co obecnie jest w niej obserwowane. Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat nastąpił nie tylko ogromny postęp w zakresie wiedzy dotyczącej chorób, mechanizmów ich powstawania czy w końcu rozwoju schorzeń, ale również dokonał się ogromny skok w zakresie leczenia schorzeń hematoonkologicznych. - Niestety do hematologii i onkologii przylgnęły łatki trudnych specjalizacji. I ja nie przeczę, bo są one wymagające, ale z drugiej strony jest to ogromnie fascynujące, biorąc pod uwagę postęp, który z tych dziedzin rozprzestrzenia się na inne obszary terapeutyczne, bowiem mechanizmy, które badamy jako hematolodzy, okazują się być bardziej uniwersalne - ocenił prof. Tomasz Sacha.
Jeszcze kilka miesięcy temu prof. dr hab. Grzegorz Basak, kierownik Katedry i Kliniki Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM, w rozmowie z naszą redakcją sygnalizował, że w nadchodzących miesiącach i latach problemy kadrowe w hematologii będą narastać. - W mojej opinii to jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla polskiej hematologii - i mówię tu nie tylko o kadrze lekarskiej, ale również pielęgniarskiej czy diagnostach laboratoryjnych, którzy z nami współpracują, i od których pracy uzależniony jest proces diagnostyczny w hematologii. Niestety jest bardzo niewielu chętnych lekarzy do odbywania specjalizacji z hematologii. Być może nie jest to specjalizacja intratna, trudno jest bowiem przyjmować pacjentów w gabinecie prywatnym, gdzie nie ma się dostępu do specjalistycznej diagnostyki i leczenia w warunkach szpitalnych. Dodatkowo sytuacji nie poprawia fakt, że jest to specjalizacja bardzo trudna, obciążająca psychicznie. Pogłębia to również profil pacjentów, którzy są niezwykle trudni w leczeniu, często chorzy śmiertelnie. Na to nakłada się nieustanna walka o leki i konieczność przechodzenia procedur urzędniczych, które spowalniają rozpoczęcie terapii. To jest stała walka o pacjenta, gra emocji i ogromne obciążenie fizyczne i psychiczne dla samych lekarzy oraz personelu pomocniczego. W efekcie prowadzi to coraz częściej do wypalenia zawodowego. Nie chce być złym prorokiem, ale w najbliższej już przyszłości zderzymy się z brakiem pielęgniarek hematologicznych. Obecne kadry mogą w najbliższych latach przechodzić na emerytury, za to brak napływu nowych członków zespołu - na palcach jednej ręki mogę policzyć młode pielęgniarki, które w ostatnich latach dołączyły do naszego zespołu - ocenił profesor.
Zdaniem profesora Tomasza Sachy, jednym z rozwiązań, które powinno przyjąć Ministerstwo Zdrowia, są zachęty finansowe. -Zrewidowałbym również program specjalizacji, którzy w obecnym kształcie jest dość wymagający i nie wszystkie staże są konieczne do wykonania. I młodzi lekarze sygnalizują nam, że pewne ich pobyty poza macierzystymi oddziałami nie mają większego uzasadnienia. Jeśli ktoś chciałby się nad tym pochylić, to byłoby to niezwykle cenne. Bo rzeczywiście nie mamy zbyt wiele miejsc rezydenckich, ale np. w Małopolsce nie wnioskowałem o zwiększenie ich liczby, bo widzę, że zainteresowanie jest niestety niewielkie - wyjaśniał w rozmowie z redakcją.
Dane statystyczne wskazują, że w obszarze hematologii i onkologii klinicznej liczba lekarzy specjalistów mozolnie rośnie. Tylko w latach 2015-2021 liczba hematologów wykonujących zawód wzrosła z poziomu 419 do poziomu 555, a onkologów klinicznych z 770 do 1075.
Liczba lekarzy specjalistów w dziedzinie (dane NIL za informacją MZ przygotowaną na posiedzenie Podkomisji stałej ds. onkologii, grudzień 2021)
2015 | 2016 | 2017 | 2018 | 2019 | 2020 | 2021 | ||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Wszyscy | 439 | 472 | 492 | 498 | 532 | 544 | 574 | |
Wykonujący zawód | 419 | 451 | 472 | 480 | 514 | 526 | 555 |
Liczba lekarzy specjalistów w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej (dane NIL za informacją MZ przygotowaną na posiedzenie Podkomisji stałej ds. onkologii, grudzień 2021)
2015 | 2016 | 2017 | 2018 | 2019 | 2020 | 2021 | ||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Wszyscy | 176 | 187 | 202 | 210 | 225 | 230 | 238 | |
Wykonujący zawód | 174 | 185 | 200 | 208 | 223 | 227 | 235 |
Liczba lekarzy specjalistów w dziedzinie onkologii klinicznej (dane NIL za informacją MZ przygotowaną na posiedzenie Podkomisji stałej ds. onkologii, grudzień 2021)
2015 | 2016 | 2017 | 2018 | 2019 | 2020 | 2021 | ||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Wszyscy | 783 | 840 | 893 | 923 | 989 | 1040 | 1086 | |
Wykonujący zawód | 770 | 827 | 879 | 911 | 976 | 1027 | 1075 |
Według informacji Ministerstwa Zdrowia pod koniec września 2021 roku w trakcie specjalizacji w tych trzech kluczowych dziedzinach było w sumie 685 lekarzy - 204 wybrało hematologię (z czego 106 w trybie rezydeckim, a 98 w trybie pozarezydenckim), 66 onkologię i hematologię dziecięcą (odpowiednio 27 w trybie rezydenckim, a 39 w trybie pozarezydenckim), natomiast 415 wybrało onkologię kliniczną (324 w trybie rezydenckim, a 91 w trynie pozarezydenckim).
Pod koniec listopada 2021 roku według danych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego we wszystkich trzech dziedzinach nie obsadzono od 37 do 41 proc. przyznanych przez resort zdrowia miejsc szkoleniowych.
Polecamy również:
Lekarze rodzinni (KLRwP) odpowiadają ministrowi sportu
Komunikat MZ w sprawie podawania IV dawki szczepionki
Przewlekła białaczka limfocytowa - prof. Iwona Hus o leczeniu