Autor : Anna Gumułka
2023-09-25 14:10
Zaświadczenie od proboszcza musi dostarczyć kandydat na kierunek lekarski w założonej przez ojca Tadeusza Rydzyka Akademii Kultury Społecznej i Medialnej (AKSiM) w Toruniu. Protestują lekarze – prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie Michał Bulsa zaapelował do szefów resortów zdrowia oraz edukacji i nauki o weryfikację kryteriów opublikowanych przez toruńską uczelnię.
W tym roku po raz pierwszy przyjmuje ona kandydatów na kierunek lekarski. Po otrzymaniu pozytywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej dotyczącej spełnienia warunków prowadzenia studiów oraz pozytywnej opinii Ministerstwa Zdrowia uzyskała na to pozwolenie Ministra Edukacji i Nauki.
- Warto podkreślić, że Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu kształci i formuje do poszanowania ludzkiego życia, od poczęcia do naturalnej śmierci, stąd słowa Św. Jana Pawła II „Służyć życiu ze wspaniałomyślnym entuzjazmem (…) towarzyszyć, pielęgnować, wzmacniać, leczyć ból ludzki jest zadaniem…” są swoistym wyznacznikiem i celem do utworzenia oraz prowadzenia studiów na kierunku lekarskim w AKSIM, na najwyższym możliwym poziomie – czytamy na stronie uczelni.
Wśród zamieszczonych tam wymagań wobec kandydata – obok złożenia m.in. świadectwa maturalnego i fotografii – jest zaświadczenie od księdza proboszcza, z adnotacją "z racji światopoglądowych szczegóły do uzgodnienia z władzami AKSiM".
– To już nie jest komedia, tylko tragedia. By zostać lekarzem kształconym w uczelni o. Rydzyka trzeba mieć zaświadczenie od proboszcza, uwaga, z racji światopoglądowych jest to do ustalenia z władzami placówki. Nauka medycyny powinna odbywać się bez wpływu jakiejkolwiek religii, zgodnie z przyrzeczeniem lekarskim medycy powinni nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i szacunek pacjentów. Uczelnie posiadające zgodę na naukę medycyny nie mogą różnicować kandydatów ze względu na wyznanie – komentuje Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie kolejny raz z oburzeniem zwraca uwagę na program nauczania i zasady przyjmowania studentów do uczelni, które w ostatnich miesiącach uzyskały akredytacje pozwalające im na kształcenie na kierunkach lekarskich i apeluje. Zdaniem jej władz należy możliwie szybko przeanalizować, jak wyglądać będzie kryterium przyjmowania studentów na kierunki lekarskie na uczelniach, które w tym roku otrzymały akredytację do ich prowadzenia. Prezes Bulsa zaapelował do Ministra Zdrowia Katarzyny Sójki oraz Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka o weryfikację kryteriów opublikowanych przez Akademię Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu dla kierunku lekarskiego.
Apel studentów medycyny do kandydatów: nie wybierajcie drogi na skróty
Podkreślił, że kierunki medyczne szczyciły się dotychczas wysokim poziomem kształcenia, a studenci musieli uzyskiwać dobre wyniki matury z konkretnych przedmiotów. - Oczekiwanie deklaracji religijnej jest wykluczające dla osób innej wiary lub niewierzących. W opinii Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie, masowe uruchamianie kierunków lekarskich, na nieprzygotowanych uczelniach, jest to parodia kształcenia - uważa Michał Bulsa.
O stanowisko w sprawie tego nietypowego wymogu przy naborze na studia lekarskie redakcja CowZdrowiu.pl zwróciła się do Ministerstwa Edukacji i Nauki. Do chwili opublikowania materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Foto: Akademia Kultury Społecznej i Medialnej
Polecamy także:
Rezydenci: lekarzy w Polsce nie jest tak mało, jak twierdzi MZ
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl