Autor : Magdalena Kopystyńska
2021-10-26 18:58
26 października przypada Światowy Dzień Donacji i Transplantacji. Z tej okazji postanowiliśmy sprawdzić co dzieje się z Narodowym Programem oraz jakie inne zmiany mogą nas czekać. Opowiada o nich dr hab. n. medycznych. Jarosław Czerwiński: Zastępca Dyrektora ds. Medycznych POLTRANSPLANT, Przewodniczący Zespołu ds. strategii i rozwoju 2020-2022.
Transplantacja jest uznaną, a dla niektórych pacjentów jedyną szansą na uratowanie zdrowia i życia. Jej szybki rozwój jako dziedziny medycyny następuje począwszy od drugiej połowy XX w. W Polsce głównym aktem prawnym dotyczącym tego obszaru jest ustawa z dnia 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz związane z nią akty wykonawcze. Ale równocześnie jednym z kluczowych dokumentów dotyczącym kwestii transplantacji jest program wieloletni na lata 2011 - 2020 pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej”, który nie doczekał się jeszcze nowej wersji, a w zeszłym roku jego obowiązywanie przedłużono do 2021 r. włącznie. Jest on ważny m.in. dlatego, że ustala finansowanie wielu działań. Jest on realizowany w kolejnych wcieleniach już od 2006 r. Na początku nosił nazwę Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej „Polgraf” i był nie - jak teraz - rządowym programem wieloletnim, a realizowanym na szczeblu ministerialnym.
Zobacz tekst na ten temat: Transplantacja: program dłuższy o rok i 10 mln zł więcej
Budowa systemu IT
- Obecnie pracujemy nad Narodowym Programem, który czeka na kolejne wydłużenie. Ale równocześnie korzystamy z jego dóbr, i takim najbardziej wykorzystywanym obecnie jego owocem, jest to że budujemy bardzo poważny system teletechniczny do obsługi przestrzeni transplantacyjnej - mówi nam dr hab. Jarosław Czerwiński, zastępca dyrektora ds. medycznych POLTRANSPLANT. Dodaje, że w prace te zaangażowane są Ministerstwo Zdrowia oraz Centrum e-Zdrowia.
„Gotowiec” dla szpitali
Wśród najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed transplantologią dr hab. Jarosław Czerwiński wskazuje stałe dążenie do zwiększenia liczby dawców i przeszczepień. - Narządy pochodzą od dawców zmarłych i dawców żywych. Jednym z głównych celów jest zaktywizowanie podmiotów leczniczych do tego, by zgłaszały większą liczbę dawców. Ale patrzymy też na tę kwestię szerzej i przygotujemy wzorzec szpitalnych systemów jakości w obszarze dawstwa wspólnie z MZ. Wzorzec powinien być gotowy na koniec przyszłego roku - „podarujemy” go podmiotom leczniczym, żeby mogły zaimplementować go w swoich szpitalach - mówi wiceszef POLTRANSPLANT-u. Jak zaznacza, ma być to rozwiązanie ułatwiające szpitalom pracę i dbające o jakość. - Chcemy stworzyć szpitalny system jakości w obszarze dawstwa narządów - podkreśla.
Co obecnie dzieje się w transplantologii?
To widać po statystykach POLTRANSPLANT-u, rok 2020 był dla transplantacji wyjątkowo słaby, na co wpływ z pewnością miała pandemia. Było o 21,5 proc. mniej zmarłych dawców i 20 proc. mniej przeszczepień narządów. Zgodnie z zaleceniami NFZ unikano operacji wymagających wiele krwi, część oddziałów transplantacyjnych została przekształcona w covidowe, a pracownicy medyczni, przeciążeni pracą, mieli mniej okazji do rekrutacji dawców. Sytuacja wyglądała też źle przez pierwsze miesiące tego roku, ale poprawiła się na przełomie maja i czerwca.
Z danych Centrum Organizacyjno- Koordynacyjnego ds. Transplantacji "POLTRANSPLANT" wynika, że przez pierwsze 9 miesięcy obecnego roku wykonano 993 przeszczepiania narządów od zmarłych dawców.