Autor : Katarzyna Lisowska
2021-09-15 14:51
Przy praktycznie pustej sali sejmowej w środę rozmawiano o programie szczepień przeciw SARS-CoV-2. Na posiedzeniu zabrakło ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz odpowiedzialnego za akcję szczepień szefa KPRM Michała Dworczyka. Posłowie opozycji zarzucali rządowi nieudolność w realizacji akcji szczepień, a reprezentujący sejmową większość parlamentarzyści oceniali ją jako zadowalającą.
W czasie środowego posiedzenia Sejmu wiceminister Anna Goławska przedstawiła informację w sprawie organizacji i realizacji Narodowego Programu Szczepień. Jak przekazała, w kraju mamy ponad 19,1 mln osób w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19. Zaszczepieni stanowią niespełna 1 proc. wszystkich osób zakażonych.
Najwięcej osób zakażonych jest w woj. lubelskim i podkarpackim, czyli tam, gdzie akcja szczepień wypada najgorzej. W pełni zaszczepionych jest też 34,4 proc. uczniów w wieku 12-18 lat.
Poseł Czesław Hoc (PiS) odnosząc się do informacji resortu zdrowia próbował przekonać pozostających na sali parlamentarzystów, że osiągnięty 50 proc. poziom zaszczepienia to wynik zadowalający. Podkreślał, że osoby starsze, czyli po 70 r.ż., które są szczególnie narażone na ciężki przebieg choroby wywołanej wirusem, są zaszczepione w 80 proc., co daje im naturalną barierę. Dodał, że w kraju mamy też blisko 2,5 mln ozdrowieńców, co również poprawia nasze bezpieczeństwo wobec wirusa. W jego ocenie także organizacja kampanii informacyjnych i punktów szczepień była profesjonalna.
To jednak nie przekonało posłów opozycji, którzy zarzucali rządowi nieudolność w realizacji akcji szczepień i brak skutecznych zachęt do tej profilaktyki. Poseł Dariusz Klimczak (Koalicja Polska) mówił podczas wystąpień klubowych, że w Polsce praktycznie nie korzysta się z certyfikatów covidowych. Jak podkreślał, każdy, kto chce wejść do Sejmu powinien taki certyfikat przedstawiać. - Jeszcze nikt w Polsce nie sprawdził mi tego, ani na lotnisku, ani na basenie, ani żadnej restauracji - mówił.
Posłowie opozycji wytykali też rządowi, że najmniej osób szczepi się w regionach, w których przeważa poparcie dla niego. Co jak komentowano jest efektem romansowania władzy z antyszczepionkowcami.
Czytaj też:
Kancelaria Prezydenta do protestujących – nieobecni nie mają racji
P. Müller: Spotkanie premiera z protestującymi nie jest planowane
Założenia ustawy o koronerach w wykazie prac legislacyjnych rządu