Autor : Jakub Wołosowski
2022-05-12 15:24
Prace nad nowymi wycenami dla stomatologii w zakresie chirurgii trwają od ponad roku, a jak lekarze podkreślają, problem ten stał się szczególnie palący w kontekście uchodźców z Ukrainy. O sprawę upomniał się samorząd lekarski - a dokładniej OIL z Warszawy. Jego szef startuje w zaplanowanych na piątek wyborach na stanowisko prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej.
Walka o wyceny w stomatologii trwa od lat. Wielu Polaków przyzwyczaiło się, że za leczenie zębów trzeba zapłacić z własnej kieszeni. Placówek "na NFZ" w wielu rejonach kraju brakuje albo świadczeń wykonują niewiele. Problemem jest niedofinansowanie.
Stomatolodzy od wielu lat domagają się zwiększenia wyceny świadczeń, która "jest po prostu niegodziwa" - takimi słowami ocenił ją dr Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej i przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL w rozmowie z cowzdrowiu.pl.
- Bez racjonalnego podejścia do wyceny świadczeń w stomatologii, na które czekamy od lat, nic się nie zmieni. Pacjenci, których na to stać, nadal będą płacić za zdrowie jamy ustnej z własnej kieszeni. Można sobie dekretować nielimitowane świadczenia dla dzieci, trzeba tylko pamiętać, że najpierw musimy znaleźć placówkę, która będzie w ogóle miała kontrakt. Tymczasem nie da się realizować medycyny na stawkach ustalonych dekadę temu - komentował problem finansowania stomatologii przez NFZ dr Andrzej Cisło w rozmowie z nami w sierpniu zeszłego roku.
Dziś temat wycen świadczeń stomatologicznych powrócił.
Okręgowa Rada Lekarska w Warszawie zwróciła się do Ministra Zdrowia o podjęcie niezbędnych działań w zakresie natychmiastowego rozpoczęcia prac nad implementacją wycen świadczeń stomatologicznych sporządzonych przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji do zarządzeń prezesa NFZ. Dalej, do rozpoczęcia zawierania umów na ich podstawie.
Jak podkreśliła ORL w piśmie skierowanym do ministra poważnym zagadnieniem jest wycena świadczeń chirurgicznych. Już rok trwają prace nad rozwiązaniem tego problemu, a ich dotychczasowe efekty "w przeważającej większości budzą niepokój".
"Przykładem może być chociażby wycena zabiegu ekstrakcji zęba jednokorzeniowego (32 zł – 36 zł), czy też stomatologicznej konsultacji specjalistycznej (22 zł – 25 zł). Zaproponowana wycena nie tylko podważa faktyczną wartość świadczeń lekarskich, ale przede wszystkim nie stanowi godnego i sprawiedliwego wynagrodzenia za udzielone świadczenia, gdyż nie pokrywa nawet pozapłacowych kosztów ich udzielenia. Samorząd zawodowy lekarzy i lekarzy dentystów apeluje o pilne wprowadzenie koniecznych zmian w tym zakresie. Na uwagę zasługuje również nieadekwatna wycena świadczeń stomatologii zachowawczej i ortodoncji" - czytamy w stanowisku ORL.
Okręgowa Rada Lekarska w Warszawie zwróciła uwagę na jeszcze jedną kwestię. Powyższe problemy publicznej opieki stomatologicznej zostały spotęgowane przez wojnę na Ukrainie i uniemożliwienie uchodźcom, którzy do nas przybyli, skorzystania ze świadczeń ochrony zdrowia w Polsce. Rada podkreśla, że w kontekście obecnej sytuacji "sprawne funkcjonowanie publicznej opieki stomatologicznej powinno mieć znaczenie priorytetowe".
Czytaj także:
Pilotaż e-rejestracji dla kardiologii, rezonansu i tomografii
Medycy w rankingu najniebezpieczniejszych zawodów
Justyna S. stanie przed sądem za skandaliczny wpis o lekarzach