Autor : Anna Gumułka
2023-01-12 19:35
Od 2015 r. w Polsce spada zarówno liczba oddziałów pediatrycznych, jak i ginekologiczno-położniczych – wynika z danych przedstawionych przez resort zdrowia podczas czwartkowego posiedzenia Komisji Zdrowia Sejmu RP.
O ile w 2015 r. w całym kraju działały 404 oddziały pediatryczne, zaś najwięcej – 415 - było ich w 2018 r. - to na początku tego roku było ich już tylko 387. Tylko od zeszłego roku ubyło 10. Jak jednak przekonywali posłów przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, to nie oznacza, że dzieci są pozbawione opieki, a utrzymywanie przez szpitale niewielkich oddziałów, które nigdy nie mają znaczącego obłożenia, może budzić wątpliwości, zwłaszcza w sytuacji deficytu lekarzy.
- Obecny szczyt zachorowań, szczególnie na wirusa grypy czy RSV powoduje, że dość dużo młodych ludzi jest hospitalizowanych w oddziałach pediatrycznych. To pokazało, że miejsc w szpitalach w szczytach różnych pandemii może być mało – przyznał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, zwracając uwagę, dużą liczbę dzieci przyjmuje się do szpitali właśnie w sezonie infekcyjnym, jesienno-zimowym, podczas gdy latem wiele takich oddziałów świeci pustkami.
- Dominującym schorzeniem, z jakim są teraz hospitalizowane dzieci w oddziałach pediatrycznych, jest grypa. Myślę, że jesteśmy w tej chwili na szczycie, jeśli chodzi o infekcje wirusowe. Od kilku dni obserwujemy, że nie przybywa w tak dużych ilościach dzieci w oddziałach pediatrycznych. Zajętych jest 62 proc. miejsc w tych oddziałach, kilka tygodni temu dominował wśród tych dzieci RSV, teraz sytuacja się odwróciła - więcej jest osób z grypą. Ta dostępność może się wydawać niewystarczająca – dodał wiceminister, podkreślając, że najważniejszym czynnikiem są kadry.
Jak poinformował, w Polsce pracuje obecnie 15 tys. 267 lekarzy pediatrów.
- Obserwujemy w ostatnich latach, a właściwie miesiącach, że zainteresowanie pediatrią młodych ludzi, którzy kończą wydziały lekarskie, zdecydowanie rośnie. W ubiegłym roku, w rozdaniu wiosennym, na 96 rezydentur z pediatrii zostało zajętych tylko 47, a w nieodległym rozdaniu jesiennym, kiedy przyznaliśmy 284 miejsc – zostały zakwalifikowane 252 osoby, a więc jest zdecydowany wzrost zainteresowania młodych ludzi, którzy chcą robić specjalizację pediatryczną. To bardzo cieszy, szczególnie że osób, które się specjalizują w zakresie pediatrii w trybie rezydenckim czy pozarezydenckim jest obecnie 2301 – to jest duża grupa, która będzie zaspokajała potrzeby, jeśli chodzi o kadrę pediatryczną - powiedział Waldemar Kraska.
Przypomniał, że w trwającym roku akademickim 2022/23 zwiększono limit przyjęć na kierunki lekarskie o ponad 3 tys. miejsc, a naukę rozpoczęło w sumie 9406 osób, z których część – jak zaznaczył – wybierze zapewne specjalizację z pediatrii.
Spada również w skali kraju liczba oddziałów położnictwa i ginekologii. W 2015 r. było ich 424, rok później – 419, w 2017 r. – 403, a w ubiegłym już tylko 364.
Dyrektor Departamentu Lecznictwa Ministerstwa Zdrowia Michał Dzięgielewski przekonywał jednak, że nie musi to być powodem do niepokoju. – Konsultanci krajowi i wojewódzcy od lat wskazują, że oddziały, gdzie odbywa się tylko 100, 150, 200 porodów nie zapewniają wystarczającej jakości opieki, bo nie zapewniają wystarczającej jakości przestrzegania standardów. Jeśli gdzieś dzieci rodzą się rzadziej niż codziennie, to w jakimś stopniu może być uśpiona czujność personelu – powiedział.
Zapewnił jednocześnie, że decydenci nie tracą z pola widzenia kwestii czasu dojazdu na porodówkę w poszczególnych regionach, aby nie doszło do wykluczenia geograficznego potencjalnych odbiorców świadczeń.
Posłowie podczas debaty na temat przedstawionych im informacji zwracali m.in. uwagę na wysoki odsetek cięć cesarskich w Polsce, oscylujący już wokół połowy rozwiązywanych w ten sposób ciąż. Pojawiły się postulaty zwiększenia udziału położnych w procesie prowadzenia ciąży, co mogłoby się przełożyć na mniejszą medykalizację porodów.
Polecamy także:
„Rz”: grypa kosztuje nas 0,5 mld zł miesięcznie
Projekt ustawy o niektórych zawodach medycznych przyjęty przez KSRM
Ponad 326 tys. kart DiLO wydanych w 2022 r.
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl