Izabela Leszczyna była w czwartek gościem Polsat News. Pytana była m.in. o dostępność w Polsce nowych, zmodyfikowanych szczepionek, dostosowanych do nowego wariantu wirusa. Już wcześniej informowała, że będą one dostępne dopiero w październiku – ze względu na procedury przetargowe.

Przypominamy; COVID-19: co ze szczepieniami w nadchodzącym sezonie?

Szczepionki przeciwko COVID-19 bez centralnych zakupów

Ministra zdrowia przypomniała, że rząd PiS odstąpił od unijnych, centralnych zakupów szczepionek podobnie jak Rumunia i Węgry. - Oznacza to, że inne kraje mają już szczepionkę dopuszczoną przez Europejską Agencję Leków (EMA), bo był centralny zakup, a my musieliśmy zorganizować przetarg oddzielnie. Jedyna firma, która ma dopuszczoną szczepionkę, do tego przetargu nie przystąpiła - powiedziała.

Potwierdziła, że szczepionki kupione w ramach przetargu będą dostępne prawdopodobnie dopiero w październiku. Poinformowała, że planuje zakup szczepionek od jednego z krajów unijnych. -Jestem w kontakcie z ministrem zdrowia Łotwy. Kupimy te szczepionki i je dostaniemy, tak żeby we wrześniu już były - zapowiedziała. Dodała, że chce, aby szczepionki we wrześniu były dostępne przede wszystkim dla seniorów i osób o obniżonej odporności.

Izabela Leszczyna podkreśliła, że COVID-19 stał się standardową chorobą sezonową taką jak grypa, którą większość osób przechodzi w miarę łagodnie. - Natomiast szczepionka jest ważna, konieczna - zastrzegła.

Przypominamy: COVID-19: czy są planowane nowe ograniczenia? GIS wyjaśnia

Obecnie nie ma w Polsce aktualnych, ważnych szczepionek przeciwko COVID-19. Szczepienia prowadzone były do końca sierpnia – ze względu na datę ważności dostępnych szczepionek. Obecnie nie można więc się zapisać na szczepienia przeciwko COVID-19.

Główny Inspektorat Sanitarny szczytu zachorowań w trwającej obecnie fali wirusa spodziewa się w październiku.

Bez szans na obniżenie składki zdrowotnej?

Szefowa resortu zdrowia pytana była również o plany zmian w składce zdrowotnej. W tej kwestii nie ma zgody w koalicji rządzącej. Ministrowie finansów i zdrowia jeszcze w kwietniu przedstawili swoje propozycje w tej sprawie, ale nadal nie ustalono ich ostatecznego kształtu. Trzecia Droga chciałaby wyraźnego obniżenia składki dla przedsiębiorców, czemu sprzeciwia się Lewica. 

- Jeśli wprowadzimy pewne zmiany legislacyjne, to obecnym budżetem na ochronę zdrowia możemy dobrze zarządzać i nie musimy podnosić składek. Nie widzę za to szansy na jej obniżenie. Ja jestem od tego, aby ulżyć pacjentom i będę broniła tej składki - powiedziała Izabela Leszczyna.

Co roku 15 miliardów tylko na płace

Mówiła także o przyszłorocznym budżecie, w którym na ochronę zdrowia zaplanowano prawie 222 mld zł. - Na zdrowie wydamy 30 miliardów więcej niż w ubiegłym roku. PKB, które wydamy, nie będzie z 2024 r., ale z 2023 r. Ale ja rozumiem, że minister Andrzej Domański ma bardzo dużo wydatków. Musimy też spłacić 300 miliardów kredytu po PiS - przypomniała. 

Przypominamy: Rząd przyjął budżet na przyszły rok: ponad 220 mld zł na zdrowie

- Nie mogę powiedzieć, że sytuacja w NFZ jest świetna. Nie jest i są ku temu dwa powody. Po pierwsze, z budżetu państwa finansowaliśmy ratownictwo, leczenie osób nieubezpieczonych, lekarstwa dla osób 65 plus i 18 minus oraz cały szereg innych procedur. PiS przeniósł finansowanie wszystkich tych rzeczy do NFZ. Mogę śmiało powiedzieć, że okradł ubezpieczonych na 13 mld zł – oceniła Izabela Leszczyna.

- Co więcej, wprowadził ustawę o minimalnym wynagrodzeniu. Ona powoduje, że co roku musimy dokładać po 15 mld zł tylko na płace. A ja chciałabym dokładać na jakość i dostępność leczenia - podkreśliła. 

Polecamy także:

Zmiany w składce zdrowotnej: trzeba się cofnąć, ale nie za daleko