Autor : Anna Rokicińska
2021-12-31 12:47
- Lepszych pieniędzy, lepszych warunków pracy, mniej pracy i mniej pacjentów – tego w nowym roku życzy ratownikom medycznym Piotr Dymon przewodniczący Ogólnopolskiego związku Zawodowego Ratowników Medycznych.
To nie był łatwy rok dla ratowników medycznych. Wielu z nich pracowało po setki godzin miesięcznie by móc za co utrzymać rodzinę. Swoje dołożyła też pandemia. Poznaliśmy nagrania rozmów pomiędzy dyspozytorami, a kierowcami karetek, bo brakowało miejsc w szpitalach covidowych. To był też rok protestów. Nie wszyscy mogli się doczekać wyższych stawek w związku z lipcową nowelizacją ustawy o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Część protestowała w Białym Miasteczku 2.0 inni w okresie letnim ograniczali swoją aktywność zawodową w ramach protestu. Po chorych w dużych miastach wylatywało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Protest przyniósł ratownikom dodatek wyjazdowy. Są też nowe perspektywy na nowy rok.
Czego oczekują ratownicy w nowym 2022 roku?
- Lepszych pieniędzy, lepszych warunków pracy, mniej pracy i mniej pacjentów – mówi nam Dymon. Ale ratownicy od lat czekają na swoją ustawę o wykonywaniu tego zawodu. Projekt co prawda już opublikowano, jednak nie do końca spełnia on oczekiwania środowiska. - Mam nadzieję, że ten projekt będzie uchwalony w 2022 r – stwierdza. Liczy na to, że ostatecznie w ustawie znajdą się zapisy postulowane przez OZZRM. - Mam nadzieję, że ten proces będzie szedł normalnym trybem z konsultacjami – mówi nam ratownik. Jeśli ustawa zostanie uchwalona ratownicy doczekają się swojego samorządu zawodowego i możliwości kształcenia się na poziomie magisterium.
- Najważniejsze by było też zdrowie i chęć do działania oraz chęć do pracy. Całą resztę jakoś się w końcu uda wychodzić – ocenia Dymon.
Jakie widzi wyzwania w nowym roku? - Trzeba dopilnować by Ministerstwo Zdrowia dotrzymało słowa. Ważne też by nowa tabela płac minimalnych weszła w życie oraz żeby funkcjonowała tak, jak jest zapisana w ustawie. Trzeba też poprawiać warunki pracy tak by jak najwięcej ratowników było zadowolonych i by nie uciekali z zawodu – mówi nam szef OZZRM.
A gdyby Ministerstwo Zdrowia obiecało, że spełni jedno życzenie związkowca, co by nim było? - To chciałbym, żeby tym jednym życzeniem było możliwość złożenia 5 kolejnych – żartuje. - Chyba, żeby resort podniósł budżet na ratownictwo oczywiście z uwzględnieniem celowych dotacji na pensje dla nas by były one dla wszystkich nas wyższe o 100 proc. Ale to życzenie z kategorii science fiction i bajek. Niestety jednym życzeniem nie da się zadowolić całej, dużej grupy zawodowej – ocenia.
Polecamy także:
Z. Małas: największym wyzwaniem będzie dialog