Autor : Katarzyna Lisowska
2021-11-24 11:56
Decyzja MZ o uruchomieniu 23 listopada akcji bezpłatnych szczepień przeciw grypie dla wszystkich dorosłych może kosztować apteki nawet 6 mln zł. Dlaczego? Ponieważ w swoich magazynach mają obecnie pulę szczepionek szacowaną na 130 tys. dawek, których teraz nikt nie kupi, skoro może zaszczepić się za darmo.
Farmaceuci alarmują, że konsekwencją tego może być konieczność utylizacji niewykorzystanych preparatów. I to w czasie, gdy osób chętnych na szczepienia może być więcej niż dostępnych na rynku dawek szczepionki. O interwencję w tej sprawie do przedstawicieli resortu zdrowia apeluje Naczelna Rada Aptekarska. Jej prezes Elżbieta Piotrowska-Rutkowska zwraca uwagę, że apteki, nie mając wiedzy o planowanej akcji bezpłatnych szczepień dla pacjentów, dokonały zakupu szczepionek przeciw grypie. Jak zaznaczyła, obecnie posiadają w magazynach około 130 000 takich preparatów. - Pacjenci mając dostęp do bezpłatnych szczepień przeciw grypie nie są zainteresowani, by za nie płacić. Taka sytuacja doprowadzi do konieczności utylizacji szczepionek niewykorzystanych w terminie przydatności do użycia i poniesienia ewentualnych strat w kwocie około 6 mln zł, na które zostali narażeni przedsiębiorcy prowadzący apteki - pisze prezes NIA apelując o podjęcie działań, które zniwelują straty poniesione przez apteki.
Także Związek Aptek Franczyzowych domaga się interwencji MZ w tej sprawie i zwraca uwagę, że to wysoce niesprawiedliwe jest oczekiwanie, że apteki z jednej strony będą zapewniały dostęp do leku, a następnie nagle ogranicza się im możliwość jego sprzedaży.
Przypomnijmy, że w tym roku do Polski ma trafić w sumie pomiędzy 4-5 mln dawek szczepionki przeciwko grypie. Wykorzystanie całej tej puli sprawiłoby, że mielibyśmy rekordowy poziom wszczepienia sięgający ponad 10 proc. Przez lata z takiej profilaktyki korzystało zaledwie ok. 4 proc. Polaków.
To bardzo ważne szczególnie w sytuacji trwającej pandemii. Jak mówił nam prof. dr hab. med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, objawy COVID-19 i grypy są do siebie bardzo zbliżone, a z większym prawdopodobieństwem będzie można wykluczyć zachorowanie na grypę u pacjenta, który był zaszczepiony.
Jak już pisaliśmy, osoby, które jeszcze się nie zaszczepiły przeciwko COVID-19, mogą przyjąć szczepionkę razem ze szczepieniem przeciwko grypie. Szczepienie przeciw grypie może być zrealizowane zarówno z pierwszą, jak i kolejnymi dawkami szczepionek przeciw COVID-19.
Czytaj też:
IV fala nie odpuszcza. Mamy kolejny duży skok zakażeń