Autor : Anna Rokicińska
2021-07-28 14:45
Czy jesteśmy przygotowani na IV falę epidemii? Co w tej sprawie robi Ministerstwo Zdrowia? Pytała o to w swojej interpelacji posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszula Nowogórska. Resort, a właściwie w jego imieniu wiceminister Waldemar Kraska, odpowiada, że w Ministerstwie Zdrowia trwają obecnie prace nad przygotowaniem strategii na wypadek ewentualnego wystąpienia IV fali epidemii.
O tym, że IV fala epidemii do nas przyjdzie rządzący mówili niejednokrotnie. Resort szacuje, ze może to nastąpić już pod koniec wakacji. Rządzący zachęcają do szczepień, ale nie jest tajemnicą, że spada liczba chętnych.
Jak przygotowujemy się do IV fali epidemii?
Waldemar Kraska zapewnia w odpowiedzi na interpelację, że minister zdrowia na bieżąco śledzi sytuację epidemiczną na świecie, ze szczególną uwagą obserwując rozwój wydarzeń dotyczących poziomu zakażeń i transmisji wariantów alertowych. „Trudno obecnie ocenić, jak dokładnie będzie przebiegać IV fala. Trzeba pamiętać, że jesień jest okresem wzmożonych zachorowań na wszelkie infekcje, zwłaszcza dróg oddechowych, które trzeba będzie poddawać diagnostyce różnicowej z COVID-19. Wiele również zależy od tego, jaka część społeczeństwa do jesieni zostanie całkowicie zaszczepiona, gdyż jest to obecnie jedyne najskuteczniejsze narzędzie walki z pandemią” - pisze w odpowiedzi wiceminister. Jednak czy szpitale są przygotowywane na przyjmowanie pacjentów zakażonych wariantem Delta koronawirusa? „W Ministerstwie Zdrowia trwają obecnie prace nad przygotowaniem strategii na wypadek ewentualnego wystąpienia IV fali epidemii” - zapewnia resort.
Czy w razie wzrostu zakażeń będą obostrzenia i lockdown?
„W sytuacji wyższej konieczności, jak poprzednio, może okazać się niezbędne ponowne wprowadzenie pewnych ograniczeń mających na celu spowolnienie nowych zakażeń” - odpowiada Kraska. Czy szpitale znów będą przekształcane w COVID-owe? Resort zapewnia, że w związku ze zmniejszającą się zachorowalnością spowodowaną wirusem SARS-CoV-2, wojewodowie we współpracy z dyrektorami oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia opracowali plany reorganizacji opieki szpitalnej nad pacjentem z podejrzeniem zakażenia i zakażonym koronawirusem. „Założeniem przedmiotowych planów jest zmniejszenie bazy łóżkowej przeznaczonej dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia i zakażonych wirusem SARS-CoV-2, wypracowanie i wdrożenie docelowego modelu organizacji bazy łóżkowej dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia i zakażonych wirusem SARS-Cov-2 oraz gotowość do zabezpieczenia udzielania świadczeń w przypadku wzrostu zachorowań na COVID-19 podczas ewentualnej kolejnej fali epidemii” - czytamy w odpowiedzi.
Jak mutuje wariant Delta?
Posłanka pytała również o mutacje wariantu Delta. „Czy zostały już one wykryte? Jeśli tak, to co to za mutacje? Jeśli nie, to czy prace nad tym trwają” - czytamy w piśmie. MZ przypomina, że wirus SARS-CoV-2 mutuje jak każdy inny wirus. „Nawet wolniej, w porównaniu do wirusa grypy czy wirusa HIV. Każdy z wariantów wirusa SARS-CoV-2 wykazuje zespół charakterystycznych mutacji, które wpływają na jego cechy fenotypowe (informacje te są ogólnodostępne). To m.in. one kształtują ich różnorodność. Utrwalą się te zmiany genetyczne, które będą gwarantować wirusowi skuteczniejszą adaptację do środowiska, co stanowi również istotę jednego z mechanizmów ewolucji (zmienność mutacyjna). Aktualnie, wszystkie mutacje pojawiające się w wirusie SARS-CoV-2 są globalnie monitorowane i udostępniane w bazie GISAID (baza ogólnodostępna)” odpowiada Kraska. Zapewnia, że stosowane przez GISAID algorytmy analizujące sekwencje nukleotydowe są zgodne z definicjami wariantów stosowanymi przez ECDC i WHO do klasyfikacji wariantów. „Należy mieć jednak na uwadze, że wraz z postępem wiedzy część wariantów może być reklasyfikowana do nowych podtypów. Przykładowo, pierwotny wariant indyjski obejmował trzy podtypy linii B.1.617 SARS-CoV-2 tj. B.1.617.1, B.1.617.2 i B.1.617.3. Zgodnie z klasyfikacją ECDC wariantem Delta określony został podtyp B.1.617.2 z mutacjami sygnaturowymi w genie Spike (L452R, T478K, D614G, P681R). Wariant ten należy do wariantów alertowych (Variant of concern). Wariant Delta obecnie dominuje w Wielkiej Brytanii (95 proc. nowych przypadków). Jednocześnie w dniu 24 czerwca ECDC dodało do listy wariantów wymagających obserwacji (Variant under monitoring) wariant B.1.671.2 + K417N będący wariantem Delta z dodatkową mutacją sygnaturową K417N (profil mutacji: L452R,T478K, D614G, P681R, K417N) - wariant ten bywa potocznie określany jako Delta Plus.1 Monitoring wariantów SARS-CoV-2 prowadzony w UK przez NHS wykazał obecność wariantu z mutacjami sygnaturowymi wariantu B.1.617.2 + K417N jednak należącego do linii AY.1. Wariant ten stwierdzono również w Polsce w 12 próbkach w porównaniu do 115 próbek z wariantem Delta (dane GISAID z 6 lipca 2021 r.). Zgodnie z danymi z Wielkiej Brytanii (NHS) z dnia 2 lipca 2021 r. udział wariantu „Delta+K417N AY.1” wyniósł 52 próbki w porównaniu do blisko 162 tys. próbek z wariantem Delta.2 Wariant ten jest obecnie analizowany w laboratoriach” - stwierdza Kraska. Zapewnia też, że warianty SARS-CoV-2 stanowią stały przedmiot analiz nie tylko krajowej, ale również międzynarodowej społeczności naukowej.
Które laboratoria sekwencjonują wariant Delta wirusa?
MZ zapewnia, że pełnogenomowe sekwencjonowanie wirusa SARS-CoV-2 (Whole Genome Sequencing) może wykonywać każde krajowe laboratorium posiadające zaplecze technologiczne i wykwalifikowany, doświadczony personel merytoryczny, wywodzący się z uczelni medycznych, które zgłosi do Ministra Zdrowia gotowość w tym zakresie. „Jako pierwsza w Polsce zdolność w przedmiotowym zakresie uzyskała Pracownia Wirusologii Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, następnie Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH - PIB. Aktualnie, w ramach koordynacji WGS, prowadzonej przez NIZP PZH – PIB warianty SARS-CoV-2, niezależnie od ich typu, określają także laboratoria, tzw. podwykonawcy krajowi NIZP PZH - PIB, zlokalizowani w Białymstoku, Gdańsku i Łodzi, mianowicie:
Akademicki Ośrodek Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Białymstoku,
Konsorcjum w składzie: Vaxican Sp. z o.o., Gdański Uniwersytet Medyczny, Invicta Sp. z o.o., Uniwersytet Gdański,
Konsorcjum w składzie: Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Centralny Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Uniwersytet Łódzki w Łodzi oraz, do czerwca 2021 r. (współpraca zawieszona z uwagi na małą liczbę próbek do sekwencjonowania), laboratorium wskazane przez ECDC w Niemczech (firma Eurofins).
Zdolność diagnostyczną w przedmiotowym zakresie buduje także Państwowa Inspekcja Sanitarna. Obecnie możliwości sekwencjonowania genomu wirusa SARS-CoV-2 posiada laboratorium WSSE w Olsztynie (mogące obsłużyć województwa: warmińskomazurskie, pomorskie i kujawsko-pomorskie)” - odpowiada wiceminister. Dodatkowo 30 czerwca 2021 r. gotowość do wykonywania sekwencjonowania genomu SARS-CoV-2 zgłosiła WSSE w Łodzi (możliwość obsłużenia woj. łódzkiego i wielkopolskiego), 1 lipca 2021 r. WSSE w Warszawie (mogące obsłużyć woj.: mazowieckie i podlaskie), a 5 lipca 2021 r. WSSE w Rzeszowie (mogące obsłużyć woj.: podkarpackie, lubelskie, świętokrzyskie). Przygotowania do podjęcia badań kończą laboratoria WSSE w Gorzowie Wlkp. (mogące obsłużyć woj.: lubuskie, zachodniopomorskie i dolnośląskie) oraz Katowicach (mogące obsłużyć woj.: śląskie, opolskie, małopolskie), które planują osiągnięcie gotowości w drugiej dekadzie lipca 2021 r. Laboratorium nadzorującym merytorycznie proces sekwencjonowania w laboratoriach Państwowej Inspekcji Sanitarnej będzie Zakład Wirusologii NIZP PZH - PIB. Laboratoria WSSE zostały wyposażone w sprzęt do sekwencjonowania ze środków Ministerstwa Zdrowia.
Czy osoby zaszczepione mogą czuć się bezpieczne?
Czy szczepionka chroni przed zakażeniem wariantem Delta? Wiceminister zapewnia, że tak. „Według analiz przeprowadzonych przez urząd Public Health England w Wielkiej Brytanii, która według dostępnych danych jest krajem o najwyższym poziomie testowania, a w następstwie tego również wykrywania wariantu Delta w Europie, na chwilę obecną, zaszczepienie dwiema dawkami szczepionki przeciw COVID-19 zapewnia ochronę przed ryzykiem ciężkiego zachorowania, hospitalizacją i zgonem z powodu wariantu Delta” - odpowiada wiceminister. Wiceminister był także pytany o to, czy resort dysponuje danymi na temat osób zakażonych wariantem Delta i czy są wśród nich osoby zaszczepione? „W Polsce odnotowano zakażenia wariantem Delta wirusa SARS-CoV-2 wśród osób zaszczepionych jedną, jak i dwiema dawkami szczepionki przeciw COVID-19 (szczepionki firmy Pfizer i Astra Zeneca). Należy jednak pamiętać, iż samo podanie preparatu nie oznacza natychmiastowego uzyskania odporności, ponieważ wytworzenie się odporności poszczepiennej wymaga określonego czasu. W zależności od preparatu szczepionkowego, pełną odporność uzyskuje się:
w przypadku preparatu Comirnaty (BioNTech/Pfizer) 7 dni po przyjęciu drugiej dawki;
w przypadku preparatu firmy Moderna 14 dni po przyjęciu drugiej dawki;
w przypadku preparatu firmy Astra Zeneca 15 dni po przyjęciu drugiej dawki;
w przypadku preparatu Johnson&Johnson 14 dni po przyjęciu drugiej dawki” - odpowiedział Kraska.
Polecamy także:
Skalpel: największym problemem są braki w kadrze
333 070 180 - Ogólnopolski Telefon Autyzmu
Loteria szczepionkowa: rozlosowano już nagrody warte ponad 3 mln zł
OPZZ: pracodawcy wykazują się „kreatywnością” w realizacji podwyżek