Autor : Aleksandra Kurowska
2020-06-17 23:54
Uchodźcy, przygotowanie do I komunii świętej, małżeństwa par jednopłciowych - osoby czekające na pytania o ochronę zdrowia podczas prezydenckiej debaty mogły być zaskoczone. Gdy w końcu temat się pojawił dotyczył... szczepień przeciwko koronawirusowi.
W pierwszej debacie zorganizowanej przez TVP żadne pytanie o zdrowie się nie pojawiło, choć niektórzy kandydaci do niego nawiązali. W drugiej temat pojawił się na koniec, ale nie dotyczył problemów z jakimi zmagają się pacjenci, a szczepień przeciwko koronawirusowi, których jeszcze nawet nie ma.
Zobacz: M. Kruszewska o debacie prezydenckiej w TVP: pseudomedyczne teorie
A na debatę o samym zdrowiu, organizowaną wcześniej przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie, ostatecznie stawił się tylko szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz. Dość dziwne biorąc pod uwagę, że w badaniach wyborców, realizowanych m.in. przez Kantar, zdrowie jest na pierwszym miejscu - jako kluczowa dla nich kwestia.
Niektórzy zaczęli zwracać uwagę, że pytania mają odwrócić uwagę od bieżących problemów. Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że tego samego dnia informowano o ponad 500 nowych zdiagnozowanych przypadkach koronawirusa w Polsce, że mamy kryzys w ochronie zdrowia, a zapowiadanego przez prezydenta Funduszu Medycznego nie ma. O ochronę zdrowia spytał też Szymon Hołownia.
I wtedy pytanie o zdrowie pojawiło się, ale raczej nie takie jak spodziewać mogliby się pacjenci czy pracownicy medyczni. Kandydaci odpowiadali na pytanie: Jeśli powstanie szczepionka na koronawirusa, to czy Polska powinna ją kupić i czy szczepienia powinny być obowiązkowe?
Za obowiązkowymi szczepieniami opowiedzieli się Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Waldemar Witkowski. Rafał Trzaskowski bardziej wymijająco stwierdził, że "Polacy powinni mieć dostęp do takiej szczepionki". Szymon Hołownia zaznaczył, że jego decyzja zależna będzie od opinii ekspertów i przypomniał, że na razie szczepionki nie ma. - Jako prezydent chciałbym zajmować się rzeczami, które istnieją, a nie tymi, które nie istnieją. Jak szczepionka zaistnieje, zapytam o to wirusologów, ministra zdrowia i na pewno decyzja będzie dobra dla zdrowia i życia Polaków – powiedział Szymon Hołownia.
Zaskoczył za to wszystkich Andrzej Duda - który jest za dobrowolnymi szczepieniami, ale uważa że szczepionkę powinniśmy wnikliwie przebadać w Polsce. A potem udostępnić Polakom, seniorom za darmo. Kto miałby ją badać w Polsce? To dość absurdalne. Sam skład? Czy może powinniśmy przez tygodnie czy miesiące zrobić badania na ochotnikach? Tego oczywiście prezydent nie powiedział. Wydaje się, że zagalopował się lub ktoś go źle przygotował.
Pytanie o szczepienia skierowane do nie ekspertów oczywiście u części kandydatów sprowokowało pseudonaukowe wypowiedzi. Jak wiadomo na zdrowiu zna się w naszym kraju każdy, zwłaszcza gdy ma dostęp do internetu. - Nie można zmuszać ludzi, żeby ich szczepić nie wiadomo czym; na którego koronawirusa mamy się szczepić? Nikt nie wie, jak to jest groźne; bardziej od grypy? Potrzebne są długoletnie badania. Co się stanie, jeśli szczepionka po dwóch, trzech latach naruszy nasze zdrowie? Jestem przeciwny – zadeklarował Mirosław Piotrowski. A by poprzeć swoje tezy wspominał profesora odpowiedzialnego za koronawirusa w województwie. Mówił też, że mamy trzy odmiany koronawirusa i nie wiadomo, na którego mielibyśmy się szczepić (co znaczy mniej więcej tyle, że nigdy nie czytał rzetelnych danych, choćby z ulotek o szczepieniach). Stanisław Żółtek stwierdził, że konsekwencje szczepień "są przerażające".
Przeciw obligatoryjnym szczepieniom stanowczo opowiedzieli się Stanisław Żółtek, Paweł Tanajno i Krzysztof Bosak. - To kolejne ciekawe pytanie o coś, co jeszcze nie istnieje. Moja odpowiedź brzmi: dwa razy nie. Poważniejsze tematy przedstawiłem na przykład w pakiecie dla medyków - mówił Bosak.
Paweł Tanajno stwierdził, że nikt nie powiedział, że prezydent powinien stać na straży praw pacjentów. Prawa pacjenta są jasno określone, również w prawach człowieka: Mamy wyrażać zgodę na zabiegi medyczne.
Marek Jakubiak z kolei wątpi w sens szczepień w sytuacji, gdy część społeczeństwa ma już zakażenie za sobą.
Robert Biedroń nie odniósł się wprost do pytania. Za to powiedział: Rząd nas zawiódł, nie dotrzymał słowa, że będziemy bezpieczni; państwo było zajęte innymi sprawami; zwróciłem się do ministra zdrowia o przedstawienie strategii wprowadzenia szczepionki na koronawirusa.
Inne problemy i fakenews
Marek Jakubiak stwierdził, że zdrowie to jest najważniejsza rzecz, o którą powinniśmy walczyć wszelkimi możliwymi środkami.
- Oddłużenie szpitali, POZ w samorządach, AOS i profilaktyka, promocja finansowa w zawodach medycznych - to problemy ochrony zdrowia o jakich wspomniał Szymon Hołownia. Jego zdaniem powinna się nią zająć Rada Bezpieczeństwa Narodowego.
Robert Biedroń by pokazać problemy ochrony zdrowia pokazał skan przelewu, z którego rzekomo miało wynikać, że krakowski szpital wypłacił pielęgniarce dodatek w kwocie 4,25 zł za opiekę nad osobami zakażonymi koronawirusem. - To oni doprowadzili do tego, że pielęgniarka z Krakowa, która pracowała ponad 200 godzin, dostała 4 zł 25 gr dodatku - powiedział podczas debaty prezydenckiej w TVP Robert Biedroń. Jednak już wcześniej pisano, że to nie prawda (w tym samym miejscu, w którym dokument ten opublikowano). Ten dodatek to wyrównanie i czegoś innego.
Kosiniak-Kamysz mówił o tym, że trzeba rozwiązać kwestie zadłużenia szpitali, finansowania świadczeń, odbudować przemysł farmaceutyczny w Polsce, podnieść wynagrodzenia, przyznać premie dla bohaterów pracujących z pacjentami COVID dodatnimi. Mówił także o zmniejszeniu biurokracji. Po raz kolejny pokazał, że jako jedyny kandydat ma o zdrowiu wiele do powiedzenia, nie tylko jako lekarz. Apelował by podpisać ponadpartyjny pakt dla zdrowia. - Bez lepiej funkcjonujących szpitali i przychodni nie będzie bezpieczeństwa Polski – uważa Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Czy epidemia się skończyła czy nie? Czy ostatnie decyzje były racjonalne? Gdzie jet program onkologiczny na który można było przeznaczyć 2 mld zł z TVP. Czy będą normalne operacje terminowe i kiedy w szpitalach? Dziś prezydent musi zaopiekować się wszystkimi, którzy zostawieni zostali sami sobie i zadawać rządzącym takie trudne pytania - mówił Rafał Trzaskowski.
Obecnie urzędujący prezydent w odpowiedzi nawiązał do sprawdzonych skryptów - wzrostu nakładów na zdrowie (które wynikają jednak niemal wyłącznie ze składek, a nie dotacji rządu) oraz nieprawidłowości w... VAT.
- Teraz osoby, które były związane z rządem Donalda Tuska, narzekają na stan służby zdrowia. 8 lat, kiedy kradzione było 50 mld zł z VAT. W 2015 r. na służbę zdrowia wydawano 70 mld, dziś ponad 104 - dlatego, że ta kradzież została zablokowana. Dlatego naprawiamy służbę zdrowia - mówił Andrzej Duda.
Debata była szeroko komentowana w mediach społecznościowych.
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl