Autor : Jakub Wołosowski
2022-07-06 09:14
W rządzie od 2017 r. trwają prace nad reformą systemu orzekania o niepełnosprawności. Jej plany pojawiły się po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, którego wykonanie oznaczałoby zwiększenie puli osób mających prawo do świadczenia pielęgnacyjnego (2119 zł miesięcznie), a które dziś korzystają z zasiłku (620 zł). Po zeszłorocznych zapowiedziach, że reforma będzie gotowa w tym roku, obecnie pojawiła się zupełnie nowa jej formuła.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że uzależnienie przyznania opiekunowi osoby z niepełnosprawnością prawa do świadczenia pielęgnacyjnego od wieku podopiecznego, w którym stał się niepełnosprawny, jest niezgodne z konstytucją. TK orzekł, że wyrok powinien zostać wykonany bez zbędnej zwłoki. Jednak do dziś tak się nie stało.
Jak zauważa DGP, powodem są pieniądze. Obecnie opiekunowie osób, które stały się niepełnosprawne będąc już dorosłymi, nie mają prawa do wyższego świadczenia pielęgnacyjnego (2119 zł), a korzystają jedynie z zasiłku (620 zł). Zrealizowanie wyroku oznaczałoby poważny wydatek z budżetu. W 2018 r. resort rodziny szacował je na ok. 18 mld zł. To wydatek na stosunkowo nieliczne grono wyborców, bo osób z orzeczoną niepełnosprawnością (lub jej stopniu) jest nieco ponad 3 mld.
Żeby z sytuacji wyjść z twarzą, rząd stwierdził w 2017 r., że wpierw konieczne jest przeprowadzenie reformy systemu orzekania o niepełnosprawności. Chociaż eksperci uważają, że dane, które mamy, pozwalają na zrealizowanie wyroku TK już teraz. Mimo to prace nad nowymi przepisami ogłoszono i trwają już 5 lat, a jak podaje DGP, po zeszłorocznych zapowiedziach, że ujrzy ona światło dzienne w tym roku, właśnie przedstawiono zupełnie nowe jej założenia. Zmiana zasad oznacza oczywiście późniejsze wejście przepisów w życie.
Początkowo zakładano, że zamiast pięciu systemów orzecznictwa, które dziś mamy, powstanie jeden. Do tego miały pojawić się w orzecznictwie dwa stopnie niepełnosprawności uzupełnione o 4 dodatkowe wymiary orzekania. M.in. czy osoba z niepełnosprawnością jest zdolna do pracy, samodzielnego życia.
Te plany poszły do kosza. Obecnie ministerstwo rodziny zakłada, że reforma nie będzie całościowa, ale zmiany będą pojawiać się etapami. Pierwszy ma objąć tylko orzekanie o niepełnosprawności i jej stopniach, którymi zajmują się zespoły powiatowe.
Jak zauważa w DGP Agnieszka Ginel, dyrektor Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, na posiedzeniu sejmowej komisji ds. petycji wskazała, że etap ten miałby zostać wprowadzony w życie w 2024 r. To niby "tylko" dwa lata, ale wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który wprowadziłby wcześniej poważne zmiany w systemie, czeka zamrożony od 2014 r. Na sprawiedliwość i pieniądze, które poprawiłyby jakość ich życia, opiekunowie czekają już 8 lat.
Źródło: DGP.
Czytaj także:
NFZ: refundacja leków w 2021 r. Ile ostatecznie pieniędzy wydano?
Prof. Leszek Czupryniak: ludziom nie można narzucić zdrowych nawyków
Fundusz Medyczny - krytyka ekspertów trwa, rządzący nieobecni