Autor : Aleksandra Mroczek
2020-07-14 11:33
W ramach kampanii „W kobiecym interesie” instytut ARC Rynek i Opinia przeprowadził badanie, które miało na celu poznanie standardów korzystania z usług ginekologicznych w Polsce. W marcowym badaniu wzięła udział grupa tysiąca kobiet między 16. a 65. rokiem życia.
Statystyki są zatrważające
Wyniki badania pokazują, że ponad 3 mln Polek nie chodzi regularnie do ginekologa, a ponad połowa z nich przyznaje, że nie czuje potrzeby profilaktyki. Blisko 60% kobiet podczas pierwszej wizyty u ginekologa odczuwało przede wszystkim wstyd, a ponad połowę z nas nadal paraliżują negatywne emocje, gdy słyszymy od ginekologa polecenie „proszę się rozebrać”. Tylko 10% z nas zdecydowało się kiedykolwiek na zrobienie testu na obecność onkogennego typu wirusa HPV, który jest główną przyczyną raka szyjki macicy!
Wartość profilaktyki
Wczesne wykrycie wielu chorób ginekologicznych znacznie niweluje ryzyko ciężkiego przebiegu i zmniejsza poziom śmiertelności. W Polsce ginekolodzy nadal kojarzeni są głównie z "lekarzami od ciąży", a to pojęcie jest zdecydowanie zbyt wąskie. Lekarze proponują całą gamę usług ginekologicznych zaprojektowanych także dla zdrowych kobiet, jest w Polsce dużo miejsca na podnoszenie świadomości i edukację związaną z wizytami w gabinetach ginekologicznych.
- Profilaktyka ginekologiczna jest kluczową kwestią w dbaniu o zdrowie kobiet. Regularne badania są niezbędne m.in. dlatego, iż pomagają zapobiegać chorobom i nowotworom. Dlatego apeluję do wszystkich Polek - chodźcie do ginekologa jak jesteście zdrowe! Nie można przecież chorować z powodu wstydu przed pójściem do gabinetu. Pamiętajcie proszę, że prawdziwym „cichym zabójcą” kobiet jest wirus HPV, który przyczynia się do rozwoju nowotworu szyjki macicy. Objawów zakażenia wirusem HPV nie widać, dlatego cała nadzieja w walce z tym wirusem leży w profilaktyce – warto i należy zrobić test na HPV - przekonuje prof. dr hab. Jan Kotarski, lekarz ginekolog i Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.
Wstyd się wstydzić, należy się badać
Z badania wynika, że blisko 60% kobiet podczas pierwszej wizyty u ginekologa odczuwało przede wszystkim wstyd, z obrazem ginekologa jako "wstydliwego lekarza" należy walczyć, gdyż kwestia dbania o zdrowie jest zawsze pierwszorzędną sprawą, a gabinet powinien być kojarzony przede wszystkim ze strefą udzielania pomocy i rad, miejscem bezpiecznej i komfortowej rozmowy o problemach - tak jak ma to miejsce w przypadku lekarzy innej specjalizacji.
- Wstyd to jedna z najtrudniejszych emocji w doświadczaniu. Każe nam myśleć o sobie „jestem zły”, destrukcyjnie wpływa na nasze wewnętrzne przekonanie, że możemy coś zmienić i robić lepiej. Wstyd blokuje nasze zachowania, szczególnie kiedy powiązane są one z kwestią naruszania intymności cielesnej. Tym będzie on większy, im mniej akceptacji dla tejże cielesności i własnej seksualności kobieta uzyskała od swoich rodziców, a potem partnerów. Pokonanie wstydu przed wizytą u ginekologa wymaga więc zarówno pracy nad samoakceptacją jak również uznania jej za cel niezbędny i konieczny do realizacji na drodze do bycia zdrową, a więc także spełnioną kobietą. Myślmy więc o korzyściach płynących z takiej wizyty. Odwracajmy uwagę od negatywnych myśli. Wreszcie mówmy o swoich obawach bliskim i nie duśmy wstydu w sobie. Tylko wtedy ma on szansę z nas ulecieć - radzi dr Magdalena Nowicka, psycholog różnic indywidualnych z Uniwersytetu SWPS.
Wskazówki, czyli w stronę zdrowia
Na stronie kampanii zamieszczone zostało także wiele praktycznych rad - jak przygotować się do wizyty radzi ginekolog-położnik dr n.med. Grzegorz Południewski:
jeśli to Twoja pierwsza wizyta, to warto zapytać, jak będzie ona wyglądała i jak usiąść na fotelu ginekologicznym;
przy każdej kolejnej – nie obawiaj się powiedzieć lekarzowi o wszelkich symptomach, dolegliwościach, które Cię niepokoją, a są związane np. z miesiączką czy współżyciem;
pamiętaj, że przychodząc do ginekologa, przychodzisz po pomoc – masz prawo czuć się komfortowo i być wysłuchana, jeśli cokolwiek Ci nie odpowiada, mów o tym otwarcie.
Źródło: Gedeon Richter
Dowiedź się więcej:
RPO znów interweniuje w MZ i NFZ w sprawie porodów rodzinnych
Lekarze: od dziś nowa lista dziedzin priorytetowych. Są 22, które?
Rośnie liczba porad i pacjentów w ambulatoryjnej opiece zdrowotnej