Autor : Anna Jackowska
2022-01-12 11:38
Jedną z najsłynniejszych pseudonaukowych tez w trakcie pandemii była ta dotycząca powodowania przez maseczki grzybicy płuc. Mit ten został wielokrotnie obalony przez naukowców. Teraz zespół badawczy z Uniwersytetu Helsińskiego jest w trakcie opracowywania donosowego aerozolu, który ma tworzyć na powierzchni błony śluzowej maskę biologiczną blokującą wirusy, w tym wariant Omikron patogenu SARS-CoV-2.
Pojawiła się zatem szansa, że życie antymaseczkowców stanie się łatwiejsze. Chyba że stwierdzą, że i aerozol powoduje grzybicę płuc (bądź - z cyklu innych pseudonaukowych tez, np. dotyczących bezdotykowych termometrów - "przenika do szyszynki").
Perspektywa obiecująca...
W artykule opublikowanym na platformie Research Square badacze opisują, w jaki sposób nowa cząsteczka nazwana TriSb92 neutralizuje koronawirusy, w tym odmiany Delta i Omicron. Testy przeprowadzone na myszach wykazały, że już dawka kilku mikrogramów preparatu podana na osiem godzin przed zakażeniem skutecznie neutralizuje koronawirusy, chroniąc nie tylko przed chorobą COVID-19, ale także przed ciężkim ostrym zespołem oddechowym znanym jako SARS. Substancja działa natychmiast po podaniu. Badacze nie wykluczają, że preparat mógłby również działać po infekcji, zapobiegając samoczynnemu namnażaniu się wirusa.
...ale wciąż daleka
Anna Mäkelä z wydziału wirusologii Uniwersytetu Helsińskiego przyznała, że choć antykoronawirusowy spray do nosa opracowywany jest od prawie dwóch lat, to wciąż pozostała dość długa droga, zanim trafi on na rynek. Nie rozpoczęto jeszcze testów na ludziach. Ale kiedy (i jeśli) produkt trafi do aptek, jego cena - wbrew pozorom - nie będzie zbyt wygórowana. Wszystko dzięki niskim kosztom produkcji.
Zespół badawczy podkreśla jednak, że spray nie będzie cudownym lekarstwem na koronawirusa. Mógłby on jednak okazać się przydatnym wynalazkiem chociażby dla osób, których układ odpornościowy nie w pełni reaguje na szczepienia. Spray nie zastąpi szczepień, ale może być środkiem uzupełniającym - uważają badacze.
Źródło: euroactiv.pl
Polecamy także:
Na koniec stycznia 50 proc. zakażeń to będzie Omikron