Autor : Magdalena Kopystyńska
2023-01-31 12:38
Rak endometrium (dawniej nazywany rakiem trzonu macicy) to nadal cichy zabójca kobiet. O tym, jak w przypadku tego nowotworu wyglądają sytuacja epidemiczna i postępowanie kliniczne na oddziale i w gabinecie lekarza, rozmawiamy z dr n. med. Anną Dańską-Bidzińską z II Kliniki Położnictwa i Ginekologii Oddziału Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Kliniczny WUM im. księżnej Anny Mazowieckiej w Warszawie.
Obejrzyj rozmowę:
- W ciągu ostatnich lat obserwujemy rosnącą liczbę zachorowań. Jeśli porównalibyśmy rok 2019 z rokiem 1999, to mamy podwojenie liczby zachorowań w Polsce. W tej chwili ponad 6 tys. zachorowań rocznie. Niestety wzrasta również śmiertelność tej choroby, a w ciągu ostatnich 10 lat zaobserwowano istotny wzrost śmiertelności, szczególnie w grupie chorych powyżej 65. r.ż. - wylicza elementy tragicznego bilansu ekspertka.
- Wszystko zależy od momentu, w którym pacjentka do nas trafia. Jeżeli w momencie rozpoznania choroby, czyli ma w biopsji z endometrium rozpoznanego raka trzonu macicy to jest to optymalny moment zarówno diagnostyki, jak i leczenia tego nowotworu - mówi dr A. Dańska-Bidzińska. W Polsce w I stopniu zaawansowania choroby diagnozowane jest ok. 70 proc. pacjentek, w IV - kilkanaście procent.
- Obecnie wiemy, że istotna jest nie tylko diagnostyka patomorfologiczna, immunochistochemiczna, ale również diagnostyka molekularna, która pozwala na zakwalifikowanie chorej do poszczególnego typu molekularnego, a tym samym do leczenia. Bardzo ważnym elementem jest również diagnostyka obrazowa, która pozwala na ocenę rozległości, czyli zaawansowania choroby już przed planowanym leczeniem operacyjnym - podkreśla ekspertka.
Standardową procedurą jest usunięcie macicy z przydatkami oraz w niektórych przypadkach z węzłami chłonnymi. Obecnie preferowana metodą jest chirurgia minimalnie inwazyjna, czyi laparoskopia, w ramach której przeprowadza się także procedurę oceny węzłów chłonnych procedurą węzła wartowniczego, co pozwala na uniknięcie szerokiego usuwania węzłów chłonnych.
Odsetek 5-letnich przeżyć w zaawansowanych stadiach, czyli stopniu III i IV oscyluje pomiędzy kilkunastoma i dwudziestoma kilkoma procentami. Dobór leczenia uzupełniającego zależy od tych samych elementów, co w momencie rozpoznania, a więc od wyników histopatologii, typu molekularnego, stanu węzłów chłonnych. Ekspertka podkreśla jednak, że statystyki te znane są dla raka endometrium generalnie, a więc dla wszystkich jego typów molekularnych.
Dlaczego określenie jednego z 4 typów molekularnych raka endometrium jest takie ważne? - Okazuje się, że nawet pacjentki w wyższych stopniach zaawansowania, które mają korzystny typ molekularny, mogą mieć o wiele lepsze rokowania i szanse wieloletniego przeżycia, niż pacjentki w I stopniu z mniej korzystnym typem molekularnym - wyjaśnia dr A. Dańska-Bidzińska.
- Kiedy dojdzie do nawrotu choroby i pacjentka była już leczona chemioterapią, ma po tej metodzie leczenia progresję, to wtedy możemy spróbować zakwalifikować pacjentkę do nowoczesnej metody leczenia, czyli do immunoterapii - metody dostępnej w Polsce, choć nierefundowanej - mówi ekspertka. Metoda ta uzyskuje bardzo wysoki odsetek długotrwałej odpowiedzi na leczenie i jest dobrze tolerowana. Dr A. Dańdska-Bidzińska zaznacza, że ta opcja terapeutyczna nie jest dedykowana wszystkim pacjentkom z rakiem trzonu macicy, ale daje szansę tym z chorobą w stadium zaawansowanym, dla których wcześniej nie było żadnej propozycji leczenia i wydłużania życia.
Więcej na ten temat:
Rak endometrium: potrzeba badań molekularnych i nowoczesnego leczenia