Autor : Marta Markiewicz
2023-05-24 07:00
W Polsce powinno być co najmniej 400 koordynatorów leczenia onkologicznego, w żadnym wypadku tej roli nie powinien pełnić lekarz. Jaką grupę pacjentów powinien mieć pod sobą koordynator i czy zainteresowanie tą rolą w systemie ochrony zdrowia jest duże? Rozmawiamy o tym z dr hab. Adamem Maciejczykiem, dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Onkologii Pulmonologii i Hematologii (DCOPiH) we Wrocławiu.
Od 20 maja każdy szpital, który wchodzi do Krajowej Sieci Onkologicznej, musi mieć koordynatora. Wspiera on pacjenta na każdym etapie leczenia. Jak informuje resort zdrowia, powołując się na dane NFZ, do systemu zgłoszonych jest 1264 koordynatorów z 382 ośrodków onkologicznych. Nie jest to ostateczna liczba.
Marta Markiewicz, CowZdrowiu.pl: Kim - z punktu widzenia reformy - jest koordynator leczenia onkologicznego?
Adam Maciejczyk: Koordynator lecenia onkologicznego ma wspomagać pacjenta w procesie leczenia i pomóc w dostępie do kompleksowej terapii w miejscu zamieszkania. Analiza wykazała, że pacjenci i ich rodziny często czują się zagubieni w systemie. To potęguje ich stres. W wielu regionach jest tak, że diagnostyka, leczenie i kontrola po leczeniu są realizowane przez różne poradnie i szpitale, które ze sobą nie współpracują. Taka fragmentaryczna opieka nad pacjentem daje gorsze efekty leczenia niż opieka skoordynowana. Krajowa Sieć Onkologiczna ma to zmienić.
Ilu koordynatorów leczenia onkologicznego powinno się w skali całego kraju pojawić? Ilu pracuje obecnie w kierowanym przez Pana szpitalu?
W Polsce powinno ich być co najmniej 400. W naszej placówce mamy 27. W tym jedna koordynatorka zajmuje się pacjentami z Ukrainy. Patrząc na normy jest to liczba wystarczająca.
Koordynatorzy chcą być odrębnym zawodem medycznym
Koordynator to osoba, która ma "prowadzić za rękę" pacjenta. Ilu pacjentów powinien mieć pod sobą? Od czego może zależeć liczba pacjentów znajdujących się pod opieką koordynatora?
Średnio koordynator powinien przyjąć pod swoją opiekę nie więcej niż 40 nowych pacjentów miesięcznie. Oczywiście nie ma takiej regulacji zapisanej w ustawie i dyrektorzy jednostek będą podejmować decyzje indywidualnie, w zależności od poziomu organizacji pracy w danej jednostce.
Kto - z punktu widzenia Pana ośrodka - najlepiej sprawdza się w roli koordynatora leczenia onkologicznego?
Koordynatorami powinny być osoby sprawne logistycznie i organizacyjnie. Osoby dobrze zorganizowane, komunikatywne, empatyczne i dobrze poruszające się po systemie.
W naszym ośrodku świetnie radzą sobie doświadczone sekretarki medyczne, które dobrze znają szpital, ale też wiedzą, jak wygląda organizacja onkologii w regionie. Zatrudniamy także pielęgniarki, które ze względu na stan zdrowia, albo z innych powodów, nie mogą już pracować w zawodzie.
Czy w uzasadnionych przypadkach tę rolę może pełnić lekarz?
Absolutnie nie lekarz, koordynator ma właśnie lekarza odciążyć! Przy ciągłych niedoborach kadrowych czynni lekarze i pielęgniarki nie powinni pełnić roli koordynatora.
Ilu koordynatorów zostanie przeszkolonych w DCOPiH? Jak będzie wyglądać proces szkolenia?
W najbliższy wtorek rozpoczynamy w naszym ośrodku szkolenia dla koordynatorów z Dolnego Śląska. Zainteresowanie jest bardzo duże. Już teraz zarejestrowało się ponad 40 osób i ciągle zgłaszają się kolejne. Spotkanie ma na celu wymianę doświadczeń i najnowszej wiedzy na temat KSO. Docelowo przeszkolimy tylu chętnych, ilu się zgłosi.
Polecamy również:Prof. Radecka: Koordynacja w leczeniu raka piersi to krok milowy
Jakość badań molekularnych i patomorfologicznych warunkiem sukcesu KSO