Autor : Anna Jackowska
2022-01-11 10:45
Osoby pełniące funkcje publiczne i jednocześnie wypowiadające się w tonie negującym wartość szczepień przeciwko COVID-19 powinny stracić swoje stanowiska. Taką opinię wydała Rada Medyczna przy premierze Mateuszu Morawieckim.
Po wypowiedziach kurator oświaty Barbary Nowak w temacie szczepień przeciwko COVID-19, eksperci zasiadający w Radzie Medycznej prze premierze Mateuszu Morawieckim jasno stawiają sprawę - osoby piastujące funkcje publiczne i jednocześnie negujące wartość szczepień przeciwko COVID-19 powinny tracić swoje stanowisko.
W stanowisku Rady Medycznej, będącym pokłosiem wypowiedzi małopolskiej kurator Barbary Nowak, która nazwała szczepienia przeciwko COVID-19 eksperymentem, podkreślono, że przyjęcie preparatu jest procedurą ratującą zdrowie i życie, a co więcej pozwala zmniejszyć tragiczne skutki pandemii. Pod stanowiskiem w imieniu ekspertów podpisał się przewodniczący Rady Medycznej - prof. Andrzej Horban.
Przypomnijmy, że dziś rano minister zdrowia Adam Niedzielski zauważył na antenie TVN24, że sprawa wypowiedzi kurator Barbary Nowak pokazuje, że dialog dotyczący wprowadzenia obowiązku szczepień przeciwko COVID-19 jest bardzo trudny (CZYTAJ: Bariera 100 tys. zgonów covidowych dziś przekroczona). - Wyznajemy nieco inne systemy wartości co do tego, jak wygląda obrona życia ludzkiego, obrona w sytuacji skrajnej pandemii. Ja wyznaję prymat ochrony życia i zdrowia ludzkiego, a nie chwilowej potrzeby przypodobania się- twardo podkreślił szef resortu zdrowia. Dodał również, że kierownictwo polityczne Prawa i Sprawiedliwości jest absolutnie zwolennikiem obowiązkowych szczepień. - Myślę, że nie trzeba ich przekonywać, w sensie kierownictwa, tylko trzeba przekonywać tych niedowiarków, których jednak jest niemało- ubolewał.
Opozycja krytykuje za bezczynność
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki z Platformy Obywatelskiej krytykował dziś rząd za tolerowanie antyszczepionkowych postaw. - Na chwilę obecną tą pandemią zarządza małe, ale hałaśliwe grono antyszczepionkowców - stwierdził. Przypomniał, że kurator Nowak nie poniosła konsekwencji za swoją wypowiedź krytykującą szczepienia przeciw COVID-19. W jego ocenie, pandemia jest „puszczona wolno”. Mówił, że ostatnio był we Włoszech, gdzie poziom nowych zakażeń sięga 200 tys. przypadków w ciągu doby, ale umiera około 100 osób, w czasie, gdy w Polsce notujemy zakażenia na poziomie o wiele mniejszym, a zgonów jest 500 czy 600. - Dzisiaj przekraczamy haniebną granicę 100 tys. zgonów - przypominał. Stwierdził, że Rada Medyczna „jest na pograniczu podania się do dymisji bo stanowi tylko listek figowy”.
Do skali zgonów odniosła się także podczas konferencji prasowej Lewica, która chce rozwiesić przy wszystkich ważniejszych urzędach nekrologi z liczbą zgonów. Taki ma zawisnąć m.in. przed gmachem Ministerstwa Zdrowia. - Wszędzie tam, gdzie powinien ten rząd mieć świadomość do czego doprowadził - mówił Krzysztof Gawkowski, poseł tego ugrupowania. Oskarżał rząd o brak decyzji. Podkreślał, ze 100 tys. to nie jest cała liczba ofiar COVID-19 w Polsce. Według posła, należy do tej liczby doliczyć kolejne 150 tys. osób, które zmarły bo nie mogły się leczyć na inne choroby. - To nie jest projekt, który przedstawimy. To jest znak stopu, mamy do czynienia z niebywała tragedią - stwierdził. - Dzisiaj rząd przestał walczyć - dodał. Przypomnijmy, że do laski marszałkowskiej wpłynął projekt Lewicy, wprowadzający obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla wszystkich osób poza najmłodszymi dziećmi. Projekt leży w sejmowej zamrażarce.
Polecamy również:
A. Matyja o Instytucie Ekspertyz Medycznych: trudno to komentować
Prof. Jan Szczegielniak pełnomocnikiem ds. rehabilitacji pocovidowej