Autor : Anna Rokicińska
2021-03-18 13:19
Prezydium Krajowej Rady Fizjoterapeutów nie akceptuje propozycji Ministerstwa Zdrowia w sprawie najniższych płac w ochronie zdrowia. Żąda dalszych rozmów. Natomiast Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Fizjoterapii mówi, że dla większości fizjoterapeutów wczorajsza decyzja w Radzie Dialogu Społecznego to 1 tys. zł podwyżki miesięcznie i to wstęp do dalszych rozmów.
Fizjoterapeuci należą do trzeciej największej grupy zawodów medycznych po pielęgniarkach i lekarzach. Jest ich obecnie około70 tys. To też najmłodsza grupa zawodowa wśród zawodów medycznych. Średnia wieku to 36 lat 70 tys. Ich praca w publicznych placówkach ochrony zdrowia jest słabo wynagradzana. Od lat ta grupa zawodowa zmaga się z niedofinansowaniem. Najlepiej zarabiają fizjoterapeuci ze specjalizacją, którzy pracują na kierowniczych stanowiskach. Znacząca większość po studiach zarabia około 2,4 tys. zł na rękę.
Wczoraj odbyła się kolejna tura rozmów w sprawie ustalenia najniższych wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Przypomnijmy, że najniższe wynagrodzenie w ochronie zdrowia to iloczyn współczynnika pracy i średniej krajowej podanej przez GUS za poprzedni rok. Jak informowaliśmy, partnerzy społeczni dali wczoraj odpowiedź w sprawie propozycji MZ dotyczących najniższych wynagrodzeń. Chodzi o ustawę, która reguluje poniżej jakiej kwoty nie można płacić poszczególnym grupom pracowników sektora ochrony zdrowia, w zależności od ich zawodu, wykształcenia, kompetencji. Płace: partnerzy społeczni zdecydowali ws. propozycji MZ
Rząd zaproponował wyższe stawki i przyspieszenie o pół roku wyrównania pensji. Szczegóły opisywaliśmy tutaj: Płace medyków: konkretne propozycje MZ i wyliczona podwyżka od 1 lipca
Co na to samorząd fizjoterapeutów?
KRF obawia się tego, że fizjoterapeuci zostaną wypchnięci z publicznej ochrony zdrowia. Zarobki mają wzrosnąć, ale szpitale nie dostaną na to większych pieniędzy, a to oznacza, że będą pozbywać się fizjoterapeutów, by na nich oszczędzić. Jak pisze Prezydium KRF w swoim stanowisku, samorząd z nadzieją podszedł do rozmów z MZ. „Niestety, zaproponowane zmiany nie są w naszej ocenie rozwiązaniem, które możemy zaakceptować” - czytamy. Według Prezydium propozycje dotyczą tylko zmiany wskaźnika, który realnie wpłynie na poprawę zarobków tylko tych, którzy otrzymują dziś minimalne wynagrodzenie. Argumentuje, że realizacja wzrostu wynagrodzeń w związku z podniesieniem wskaźnika bez zmiany wyceny nie jest możliwa. „Otrzymaliśmy już sygnały, że część pracodawców wykorzysta to jako pretekst do zwolnień i likwidacji oddziałów rehabilitacji. Szczególnie, że w okresie pandemii szpitale realizują mniej świadczeń w tym zakresie” - napisano w stanowisku. „Uważamy, że osoba z wyższym wykształceniem medycznym powinna zarabiać dwukrotność średniej krajowej. W związku z powyższym nie akceptujemy propozycji Ministra Zdrowia i żądamy dalszych rozmów” - stwierdza samorząd. Prezydium utrzymuje, że nie rozumie tych, którzy uznali, że propozycje te są wystarczające. Według samorządu fizjoterapeutów, takie podejście jest świadectwem ignorancji i nieznajomości realiów funkcjonowania fizjoterapii finansowanej z publicznych środków. „Fizjoterapeuci są samodzielnym zawodem medycznym i bierzemy aktywny udział w procesie leczenia milionów Polaków. Od początku istnienia samorządu podnosimy problem zarobków fizjoterapeutów w publicznej ochronie zdrowia. Niezmiennie stoimy na stanowisku, że wynagrodzenie musi odzwierciedlać nasze kompetencje, odpowiedzialność, doświadczenie. Wykorzystywaliśmy i wykorzystujemy wszelkie możliwe działania, zgodne z prawem, które pozwalają nam działać na rzecz podwyższenia wynagrodzeń fizjoterapeutów. Jednak system prawny uprzywilejowaną pozycję dał tu związkom zawodowym i to one uczestniczą w pracach w ramach Rady Dialogu Społecznego z prawem głosu. W ostatnim czasie jeden z nich zaprosił nas jako doradców i dlatego mogliśmy wziąć udział w obradach tego gremium. Byliśmy jednymi, którzy przedstawili rzetelne analizy i obraz sytuacji fizjoterapeutów. Nie doczekaliśmy się żadnego głosu merytorycznego, ze strony innych podmiotów reprezentujących przedstawicieli naszego zawodu” - napisano w stanowisku. - Cieszymy się z podwyżek, tyle, że wiemy już, że mogą one zaowocować zwolnieniami. I jeśli ktoś tego nie widzi, tzn. że nie ma pojęcia o systemie. Za podwyżkami musi iść zmiana wycen. Prowadzimy także rozmowy z ministerstwem zdrowia w innych miejscach i przedstawiamy sytuację wszystkich fizjoterapeutów. Z naciskiem na „wszystkich". Podwyżki są konieczne, ale absolutnie nie możemy dopuścić do zwolnień i likwidacji oddziałów rehabilitacyjnych z tego powodu - komentuje prezes KRF Maciej Krawczyk.
- Warto podkreślić, że wzrost wynagrodzenia nie jest zasługą czy efektem działań tylko jednej osoby czy instytucji. Od początku istnienia samorządu walczymy o podwyżki. Posługujemy się innymi narzędziami niż związki zawodowe, bo mamy inne prawne możliwości działania. Proszę pamiętać, że w rozmowach uczestniczyły trzy centrale związkowe. Jasne jest dla nas, że dzięki współpracy w naszym środowisku dużo więcej uzyskujemy, dlatego nie ustawiamy się do nikogo konfrontacyjnie. Czego przykładem fakt, że uczestniczyliśmy w rozmowach jako eksperci związku zawodowego. To chyba najlepszy dowód, że współpracujemy ze wszystkimi, którzy wyrażą taką chęć - dodaje.
Co na to związek zawodowy?
Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii Tomasz Dybek krytycznie podchodzi do stanowiska Prezydium NRF. - Po czynach KIF można poznać – komentuje. - Nie liczy się to, co ktoś opowiada tylko efekty, a my – OZZPF - mamy już na stole podwyżkę w wysokości 1 tys. zł dla każdego fizjoterapeuty i to jeszcze nie koniec. Rozmowy dalej trwają – stwierdza przewodniczący. Przypomina, że walka o wyższe pensje dla fizjoterapeutów trwa od 5 lat. - Ministerstwo oferuje nam teraz to, o co walczyliśmy już od 2015 roku, czyli niejako rekompensatę za ostatnie 5 lat, podczas których nasze zarobki były ustawowo zamrożone. Dla nas to powrót do rozmów, które przerwaliśmy w czasie pierwszych fal pandemii – mówi na Dybek. - Podkreśla, ze inne zawody medyczne wywalczyły sobie wcześniej podwyżki czy dodatki. - Jest to dla nas długo oczekiwany krok w kierunku zasypania ogromnych nierówności, wynikających z odrębnych, pozaustawowych regulacji płacowych dla wybranych zawodów. Jako fizjoterapeuci byliśmy w nich pomijani – przyznaje. Jego zdaniem, trzeba walczyć nie tylko o podwyżki płac, ale także wycen świadczeń fizjoterapeutycznych. - Zdaje sobie sprawę, iż zarobki są dalej na skandalicznym niskim poziomie, ale to nie koniec rozmów dotyczący podwyżek dla środowiska fizjoterapeutów jak i zwiększenia wycen świadczeń refundowanych, bo jedno z drugim idzie w parze - powiedział. - Z fizjoterapeutą pacjent wraca do zdrowia nawet 10 raz szybciej. To oszczędność a nie koszt dla systemu i dla państwa. Fizjoterapeuta stanowi integralną cześć zespołu terapeutycznego. Dzięki fizjoterapeutom pacjenci szybciej wracają do sprawności po zabiegach i urazach – podsumowuje Dybek.
Jakie zarobki proponuje MZ fizjoterapeutom i innym grupom pracowników?
Farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny i inny pracownik medyczny z wyższym wykształceniem i specjalizacją:
Współczynnik od lipca 2021 r. do przeliczania płacy - 1,06
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2021 r.- 5 478 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2021 r. - 7 675 zł brutto
Współczynnik od lipca 2022 r. do przeliczania płacy - 1,06
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2022 r. - 5 575 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2022 r. - 9 087 zł brutto
Współczynnik od lipca 2023 r. do przeliczania płacy - 1,07
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2023 r. - 5 859 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2023 r. - 9 551 zł brutto
Współczynnik od lipca 2024 r. do przeliczania płacy - 1,12
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2024 r.- 6 419 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2024 r. - 10 463 zł brutto
Farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, inny pracownik medyczny i pracownik działalności podstawowej z wyższym wykształceniem bez specjalizacji:
Współczynnik od lipca 2021 r. do przeliczania płacy - 0,81
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2021 r. - 4 186 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2021 r. - 5 574 zł brutto
Współczynnik od lipca 2022 r. do przeliczania płacy - 0,81
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2022 r. - 4 260 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2022 r. - 5 751 zł brutto
Współczynnik od lipca 2023 r. do przeliczania płacy - 0,82
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2023 r. - 4 490 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2023 r. - 6 062 zł brutto
Współczynnik od lipca 2024 r. do przeliczania płacy - 0,86
Wysokość najniższej płacy w zł w lipcu 2024 r. - 4 929 zł brutto
Ile, zdaniem MZ, mogłyby wynieść zarobki łącznie (po uwzględnieniu obecnych proporcji między wynagrodzeniem zasadniczym a łącznym m.in. za dyżury, staż pracy itp.) w lipcu 2024 r. - 6 654 zł brutto.
Poniżej tabela prognozowanych zarobków według MZ dla wszystkich zawodów medycznych
Polecamy także:
Diagności o decyzji RDS w sprawie płac (opinia izby oraz związku)
A.Horban: spodziewam się pozytywnych decyzji dotyczących AstraZeneca
Jak się ma Narodowy Program Szczepień? M. Dworczyk o postępach
Kolejny rekord zakażeń podczas trzeciej fali: 27 278 przypadków