Autor : Jakub Wołosowski
2022-08-22 16:02
Minister Zdrowia Adam Niedzielski ogłosił dziś (poniedziałek 22 sierpnia), że od 1 września refundowany będzie Zolgensma - lek stosowany w leczeniu SMA, czyli rdzeniowego zaniku mięśni. Koszt refundacji, tego najdroższego leku na świecie, ma być pokrywany z Funduszu Medycznego utworzonego w 2020 roku z inicjatywy Prezydenta RP. Dlatego przy okazji zapytaliśmy, czy po półtora roku jego działania nie nadszedł czas na nowelizację.
Redakcja Cowzdrowiu.pl nie jako pierwsza zastanawia się, czy nie nadszedł czas na dokonanie zmian w Funduszu Medycznym. Podczas posiedzenia Sejmu z 23 czerwca, na którym omawiano analizę funkcjonowania Funduszu Medycznego, poseł PiS Bolesław Piecha, lekarz i zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia, zadał pytanie ministrowi zdrowia, czy nie warto by się zastanowić nad nowelizacją tego funduszu. Konkretniej stworzyć nowy subfundusz, który wspomagałby uczelnie medyczne i kliniki, by pomóc młodym lekarzom i pielęgniarkom w zdobywaniu specjalizacji.
Jakie są więc plany na przyszłość Funduszu Medycznego? Zapytaliśmy o to podczas dzisiejszej konferencji poświęconej refundacji i SMA (SMA: Zolgensma, najdroższy lek świata, wchodzi do refundacji).
Minister zdrowia Adam Niedzielski odpowiedział, że pierwszym celem jest usprawnienie procedur, które pozwolą na sprawniejsze wydatkowanie środków.
- Chcemy też zwiększyć limity na poszczególne działy, w tym m.in. na innowacyjne technologie lecznicze, ale także w zakresie finansowania nadwykonań - powiedział szef resortu zdrowia podkreślając, że chodzi o taką zmianę, która z jednej strony pomoże usprawnić działania, a z drugiej strony da nieco szersze pole do manewru.
Z kolei minister Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa kancelarii Prezydenta RP, stwierdziła, że fundusz jest właśnie po to, by reagować na potrzeby pacjentów.
- Dlatego też pan prezydent i kancelaria im się przyglądają. Bardzo dziękujemy za wszystkie sygnały, bo kwestia finansowania tego leku (Zolgensma - przyp. red.), pojawiała się też w listach do nas kierowanych z prośbą o jak najszybsze finansowanie. Tak więc odpowiadając na potrzeby pacjentów, polskiej ochrony zdrowia, to tak jak fundusz został zaplanowany, tak też będziemy starali się dokonywać jego korekty. Każda tego typu wymaga pewnego pilotażu, w którym właściwie w tej chwili jesteśmy - powiedział minister Ignaczak-Bandych zauważając, że ten okres próbny został zaburzony nie tylko przez pandemię, ale także wydarzenia za wschodnią granicą. - Mam jednak nadzieję, że Fundusz nabierze rozpędu, a zmiany będą adekwatne do potrzeb. Myślę, że pierwsza nowelizacja powinna być niebawem - podkreśliła.
Z kolei profesor Piotr Czauderna, przewodniczący Rady ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP, zauważył, że po ponad półtorej roku funkcjonowania Funduszu Medycznego wiadomo już, które limity są za niskie i jakie jego aspekty wymagają korekty.
- Widać, że trzeba podnieść limity RDTL, czy wprowadzić bezlimitowe leczenie dzieci i młodzieży, czy być może wydłużyć czas finansowania leków innowacyjnych przez Fundusz, by zebrać przez dostatecznie długi okres dane kliniczne na temat ich skuteczności. Natomiast, tak jak pani minister powiedziała, to się znajdzie w tej pierwszej, szybkiej, nowelizacji. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku ona zaistnieje, a równocześnie analizujemy bardzo uważnie wszystkie krytyczne głosy i patrzymy, czy nie będzie potrzebna jakaś głębsza nowelizacja Funduszu, czy też wprowadzenie finansowania nowych działań - stwierdził prof. Czauderna.
Czytaj także:
Fundacja SM - walcz o siebie przedstawia wyniki badania