Autor : Jakub Wołosowski
2022-05-20 08:50
Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia trafił do Sejmowej Komisji Zdrowia. Na to, że posłowie dokonają w nim pewnych zmian, liczy wiele środowisk, m.in. pielęgniarki. Gilbert Kolbe, magister pielęgniarstwa, współorganizator protestów Białe Miasteczko, mówi w rozmowie z Cowzdrowiu.pl o kluczowych problemach do rozwiązania oraz zdradza, czy planowane są protesty.
Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia podniesie pensje, ale nie rozwiąże wszystkich problemów w zakresie wynagrodzeń. Gilbert Kolbe wskazuje na dwa kluczowe problemy. Jeden to zapis o wykształceniu, który jest furtką dla zaniżania pensji, a drugi to kwestia wynagrodzenia elektroradiologów.
Gilbert Kolbe, magister pielęgniarstwa, współorganizator protestów Białe Miasteczko: Jak najbardziej, prowadzimy oddolne działania. Rozmawiamy z posłami, z członkami sejmowej komisji zdrowia. Ponadto także nasi przedstawiciele będą obecni na komisji i będą na pewno zabierać głos w tej sprawie. Tak naprawdę największym problemem jest to, aby usunąć zdanie "wymagane na danym stanowisku wykształcenie", ponieważ jest ono pewną furtką, która została stworzona przez polityków dla zarządzających podmiotami leczniczymi, aby nie płacić adekwatnych wynagrodzeń do danego wykształcenia. Dyrektor może sobie, mówiąc kolokwialnie, wymyślić, że nie potrzebuje pielęgniarki z magistrem i specjalizacją, tylko pielęgniarki z licencjatem i zapłaci jak za licencjat, mimo że konkretna osoba posiada wyższe kwalifikacje. Jest to bardzo niebezpieczne rozwiązanie, bo już przy poprzedniej wersji ustawy ta furtka była bardzo często wykorzystywana.
Nic mi o tym nie wiadomo na ten moment. Być może później, przy głosowaniu ustawy w Sejmie lub Senacie będą takcie akcje, jeśli zobaczymy, że nasze dotychczasowe oddolne działania nie przynoszą efektów, to nie wykluczamy niczego. Natomiast na ten moment nie planujemy tego typu działań.
Chciałbym przy okazji wspomnieć o jednej rzeczy bardzo ważnej, która wprawdzie nie dotyczy pielęgniarek i położnych, ale jest bardzo istotna. Z racji mojej działalności w mediach społecznościowych, napisali do mnie elektroradiolodzy, którzy obecnie są kształceni na poziomie akademickim. To studia licencjackie, studia magisterskie, a oni zostali zakwalifikowani do tej samej grupy, co opiekunowie medyczni. To jest karygodne, bo w związku z tym ich wynagrodzenia będą śmiesznie niskie wobec ich kompetencji. To także jest duży problem, na który zwracamy posłom uwagę.
Wygląd ustawy, co podkreślamy od początku, został ustalony w Porozumieniu Trójstronnym, który nie zawierał Komitetu Protestacyjno-strajkowego, czyli największej grupy reprezentującej pracowników ochrony zdrowia. Ponadto nasz protest dotyczył całej reformy systemu ochrony zdrowia, nie tylko wynagrodzeń. Od początku mówimy, że zmiana wynagrodzeń nie zmieni systemu, nie poprawi się dostęp do świadczeń.
Te współczynniki, które zostały zaproponowane, nadal nie są adekwatne, pomijają dosyć mocno kwestię doświadczenia. Zwłaszcza w grupie pielęgniarek. Oczywiście w podmiotach publicznych mamy dodatki stażowe, natomiast trzeba pamiętać, że nie wszystkie t epodmioty je wypłacają. Pielęgniarki po studium medycznym i liceum medycznym zostały zakwalifikowane nieco wyżej, do grupy z licencjatem. Jest to już pewnym dobrym krokiem, ale wciąż nie wyznaczono dla nich odrębnej grupy doświadczenia, co jest dużą potwarzą dla tych pielęgniarek. Trzeba pamiętać, że to najliczniejsza grupa, która stanowi podstawę funkcjonowania systemu. Pielęgniarek z magistrem i specjalizacją, jeśli dobrze pamiętam, jest 2 proc. spośród wszystkich, w związku z tym najwyższe wynagrodzenie obejmie małą grupę naszego zawodu. Ponadto jeszcze raz chciałbym podkreślić, że to nie jest żadna reforma systemu, tylko dosypanie pieniędzy. Oczywiście poprawa wynagrodzeń jest czymś dobrym, pozwala odetchnąć, zwłaszcza w obliczu inflacji, natomiast to wciąż dosypywanie pieniędzy, a nie poprawa systemu tak, aby był on bardziej propacjencki.
Ospa małpia w Europie, czy jest się czego obawiać?
Breast cancer unity: MZ zmienia trzy rozporządzenia
COVID-19 chorobą zawodową. Będzie aktualizacja unijnego wykazu