Autor : Aleksandra Mroczek
2021-04-22 08:36
Naukowcy z Indii zwrócili pierwszy raz uwagę na nowy wariant, który pojawił się w zachodnim stanie Maharasztra, między grudniem 2020 r. a marcem tego roku. 24 marca indyjskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że 15–20 proc. koronawirusów zsekwencjonowanych w regionie zawierało dwie mutacje: E484Q i L425R. Od tamtej pory liczba ta wzrosła według doniesień do ponad 60 proc. w regionie. Wariant został nazwany B.1.617. Co już wiemy o nowej mutacji?
„Nowy wariant koronawirusa wchodzi do gry w Europie - wariant "indyjski" B.1.617, który posiada dwie istotne mutacje E484Q i L452R. Jest "mieszanką" wariantu z Brazylii (P.1) i USA (1.427) . Brak jeszcze danych o ucieczce naszej odporności, ale nie będzie mniej groźny niż powyższe” - pisał w zeszłym tygodniu w mediach społecznościowych dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19 (CZYTAJ WIĘCEJ: Nowy, indyjski wariant koronawirusa. Co to może oznaczać?). Czy szczepionki zadziałają na nowy wariant? Co już wiemy na temat indyjskiej mutacji?
Jak niebezpieczny jest ten wariant?
Trudno powiedzieć, ponieważ jest jeszcze wiele niewiadomych związanych z nową mutacją. W zeszłym tygodniu agencja rządowa Public Health England ogłosiła, że jest to „wariant będący przedmiotem dochodzenia”. Naukowcy pracują obecnie nad potwierdzeniem, czy wariant jest bardziej niebezpieczny niż inne w obiegu, na przykład poprzez szybsze rozprzestrzenianie się, wywoływanie poważniejszych chorób lub unikanie odporności wytworzonej w wyniku wcześniejszej infekcji lub szczepienia.
Czy szczepionki będą skuteczne?
Jest bardzo mało prawdopodobne, aby mutacje w wariancie indyjskim uczyniły szczepionki całkowicie nieskutecznymi, ponieważ wywołują one szeroką obronę immunologiczną. Nie jest jeszcze jasne, czy to właśnie obecność nowego wariantu powoduje wzrost liczby przypadków w Indiach.
Czy naukowcy się martwią?
Niektórzy tak. Danny Altmann, profesor immunologii w Imperial College w Londynie, przyznaje, że prawdopodobnie wkrótce wariant indyjski zostanie określony „wariantem niepokoju”. Ale Jeffrey Barrett, lider inicjatywy genomicznej COVID-19 w Sanger Institute, powiedział, że wariant indyjski może nie być tak problematyczny, jak inne warianty budzące obawy, takie jak te po raz pierwszy zaobserwowane w Afryce Południowej i Brazylii. Wariant ten istniał na niskim poziomie przez wiele miesięcy w Indiach i pojawił się w innych miejscach, bez efektu "bum" w liczbie zakażonych, co sugeruje, że może nie być tak zakaźny jak wariant, który obecnie dominuje w Wielkiej Brytanii. Andrew Hayward z Scientific Advisory Group for Emergencies (Sage), powiedział, że chociaż dowody na większą zdolność przenoszenia się i ucieczkę przed odpornością były „poszlakowe” dla wariantu indyjskiego, to uważa, że ostrożności nigdy nie za wiele, w związku z czym należy nakładać ograniczenia w podróżowaniu. Obawy potęgują najnowsze dane z Health Canada, które pokazują, że pasażerowie zarażeni koronawirusem zostali znalezieni na wszystkich 27 lotach przybywających do Kanady z Delhi między 4 a 14 kwietnia.
Wariant indyjski w Europie
Kiedy dotarł do Wielkiej Brytanii? Nadzór genomiczny w Wielkiej Brytanii znalazł wariant indyjski wśród próbek z lutego. Dotychczas wykryto tam 182 przypadki zakażenia nową mutacją. Sekwencjonowanie genomu w Wielkiej Brytanii pokazuje, że wariant indyjski wzrósł z 0,2 proc. do 1 proc. przypadków w ciągu dwóch tygodni od 20 marca. Większość z nich wiąże się z podróżami z Indii. Indie zostały wpisane na "czerwoną listę" krajów dla podróżnych w Wielkiej Brytanii. Co to oznacza? Wracający wpuszczani są tylko na podstawie paszportu brytyjskiego lub prawa stałego pobytu. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy wracający musi przejść dziesięciodniową kwarantannę. Sam premier, Boris Johnson, odwołał swoją planowaną na przyszły tydzień podróż do Indii ze względu na pogorszenie sytuacji epidemiologicznej.
Polska póki co nie zamknęła granic dla obywateli Indii. Polskie Linie Lotnicze LOT nadal latają do Delhi. - Loty do Indii od dłuższego czasu są lotami 100 proc. cargo. Bardzo wstępnie planujemy uruchomienie rejsów pasażerskich dopiero od czerwca - uzależnione to będzie przede wszystkim od sytuacji epidemiologicznej - napisał we wpisie w portalu społecznościowym rzecznik PLL LOT, Krzysztof Moczulski. Przypomnijmy, że podróżni przylatujący do Polski spoza strefy Schengen, w tym także z Indii, zobowiązani są do odbycia 10-dniowej kwarantanny. Kwarantanna może ulec skróceniu po wykonaniu testu na COVID-19 w ciągu 48 godzin po przekroczeniu granicy, pod warunkiem, że wynik będzie negatywny.
Źródło: The Guardian, Twitter, Twitter
Czytaj więcej:
K. Kowalska: każdy medyk statystycznie wypracowuje ponad 1,5 etatu
Młodzi zostaną ponownie zainfekowani SARS-CoV-2 w ramach badania
Od poniedziałku regionalne odmrażanie sektora usług i szkół
Punkty szczepień powszechnych w stolicy będą działać od połowy maja