Autor : Anna Rokicińska
2022-02-07 16:53
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej opublikowało „Barometr zawodów 2022”. Raport zawiera 168 zawodów, 30 z nich trafiło na listę zawodów deficytowych, a 138 na listę zawodów zrównoważonych. 13 z nich to zawody powiązane z medycyną lub stricte medyczne. Jednak ich podział nie jest jednoznaczny z klasyfikacją prezentowaną przez Ministerstwo Zdrowia.
To te, w których w najbliższym roku nie powinno być trudności ze znalezieniem pracy, gdyż zapotrzebowanie pracodawców będzie w ich przypadku duże, a podaż pracowników chętnych do podjęcia zatrudnienia i mających odpowiednie kwalifikacje - niewielka. Resort definiuje też zawody zrównoważone, jako te, w których liczba ofert pracy będzie zbliżona do liczby osób zdolnych i chętnych do podjęcia zatrudnienia w danym zawodzie (podaż i popyt zrównoważą się). Natomiast nadwyżkowe to takie, w których znalezienie pracy może być trudniejsze ze względu na małe zapotrzebowanie oraz wielu kandydatów chętnych do podjęcia pracy i spełniających wymagania pracodawców.
W poszczególnych zawodach przedstawia się to bardzo różnie. Kolorem żółtym na mapie oznaczono te miejsca, w których dany zawód jest deficytowy, kolor czerwony oznacza duży deficyt. Natomiast jasnoniebieski oznacza zawód nadwyżkowy, ciemnoniebieski oznacza dużą nadwyżkę.
Nie ma osobnej kategorii dla diagnostów laboratoryjnych. Tutaj tylko w nielicznych powiatach jest to zawód deficytowy. Największe zapotrzebowanie jest w powiecie opolskim ze względu na odejścia na emeryturę. Nadwyżka tychże jest w powiecie kolbuszowskim.
W tym przypadku prawie w całym kraju panuje równowaga. Powiaty z największym zapotrzebowaniem to: wschowski i proszowicki (starzejąca się kadra).
W większości kraju nie ma z nimi dużego kłopotu. Są oczywiście powiaty z deficytami, jednak w skali całego kraju jest ich parędziesiąt. Trzy powiaty odnotowały nadwyżki: jarosławski, puławski i jasielski.
Tu sytuacja jest jest dużo gorsza. W prawie połowie powiatów brakuje medyków w tych zawodach. Najgorzej jest w powiecie kłodzkim, bolesławieckim, wschowskim, monieckim, kozienickim, przeworskim, częstochowskim w w samej Częstochowie. Jest tylko jeden powiat z nadwyżką tych specjalistów - to powiat jasielski.
W tym przypadku prawie cała mapa Polski jest w kolorze pomarańczowym i czerwonym. To oznacza, ze w większości powiatów zawód ten jest deficytowy lub bardzo deficytowy. Tylko parędziesiąt powiatów odnotowało w tej materii równowagę.
Tu największy deficyt odnotowuje się w Częstochowie i przyległym do niej powiecie ziemskim. W większości kraju z tym zawodem nie ma problemu. Nadwyżkę odnotowano w powiecie jasielskim.
Zapotrzebowanie na tego rodzaju wykwalifikowane osoby jest bardzo duże. Nadwyżka jest jedynie w powiecie jasielskim.
W przypadku tego zawodu w większości kraju panuje równowaga, choć są powiaty z deficytami. Najwięcej brakuje ich w powiatach: wschowskim i starogardzkim.
Tu w większości kraju nie ma problemów z kadrą
Praktycznie w całym kraju panuje deficyt. Tylko nieliczne powiaty osiągnęły równowagę. Są taż takie, które deficyt tej kadry odnotowują bardzo wysoki.
Z tego rodzaju kadrą nie ma większego kłopotu. Tylko w nielicznych powiatach występuje deficyt. Najgorzej jest w powiecie wschowskim.
Tu właściwie kraj podzielony jest po połowie. Nadwyżka w tym zawodzie jest w powiecie jasielskim. Znaczny niedobór jest w 6 powiatach.
W przypadku tego zawodu deficyt odnotowywany jest mniej więcej w połowie kraju. Najbardziej ratowników brakuje w powiatach: m.in. krakowskim (ziemskim i miejskim), częstochowskim (ziemskim i miejskim), poznańskim (ziemskim i miejskim). Bardziej brakuje ich na ścianie zachodniej niż na wschodniej.
Źródło: MRiPS
Polecamy także:
MZ o luce w systemie IT: sprawdzano kto się zaszczepił
Sport „zapisany w DNA” branży medycznej. Ciekawe projekty
Dług zdrowotny i finansowy w onkologii. Czy uda się go spłacić?
Zapisy na badania „Profilaktyka 40 plus” także w punktach pobrań