Autor : Anna Rokicińska
2022-01-20 14:06
I związkowcy i pracodawcy chcą obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19. Taka sytuacja zdarza się rzadko zwłaszcza, że chodzi o temat wzbudzający takie emocje. O dziwo pod apelem ze strony Rady Dialogu Społecznego (RDS) do rządu podpisał się także NSZZ Solidarność.
To bardzo rzadko się zdarza, że i pracodawcy i związkowcy występują w danej sprawie i mówią jednym głosem. Tym bardziej, ze temat obowiązkowych szczepień wzbudza w naszym kraju bardzo duże emocje. Lekarze i ogólnie medycy mierzą się z falą hejtu ze strony negujących pandemię i antyszczepionkowców. Nie ma się jednak co oszukiwać. Pandemia wpływa negatywnie na zakłady pracy i na zarobki pracowników.
Co jest w apelu RDS w sprawie szczepień?
„Rzadko się udaje, że wszyscy razem. Chyba jednak sytuacja do tego dojrzała - komentuje na Twitterze podpisanie przez wszystkie środowiska apelu Rafał Baniak, prezes zarządu Pracodawców RP.
„- Bezsprzeczny jest fakt, że najskuteczniejszą metodą walki z chorobami zakaźnymi w tym COVID-19 są szczepienia ochronne – napisano w apelu. Sygnatariusze apelu podają też dane dotyczące zaszczepienia w Unii Europejskiej. „- Dziś w Unii Europejskiej zaszczepiło się już niemal 77 proc. obywateli. Tak duża liczba zaszczepionych pokazuje bezpieczeństwo tych preparatów. Szczepienia ograniczyły nie tylko transmisję wirusa, ale przede wszystkim liczbę zachorowań z ciężkimi objawami i liczbę zgonów.
W Polsce szczepienia - poza sektorem ochrony zdrowia - nie są obowiązkowe” - piszą partnerzy społeczni. „Dziś w pełni zaszczepionych jest ponad 21 mln Polek i Polaków, co przekłada się na zaledwie 54 proc. populacji. Jest to zdecydowanie za mało, by skutecznie ograniczyć liczbę narastających zgonów i ciężkich objawów choroby” - oceniają sygnatariusze apelu.
Jednym głosem w sprawie obowiązku szczepień
Co ciekawe autorzy apelu są jednoznaczni w swoich postulatach. „ Jednocześnie apelujemy do rządzących o wprowadzenie obowiązkowych, powszechnych, z wyjątkiem osób posiadających przeciwwskazania medyczne, szczepień przeciwko COVID-19 oraz wprowadzenie preferencji dla osób zaszczepionych - czytamy w apelu.
Pod apelem podpisały się m.in. NSZZ Solidarność, OPZZ, Forum Związków zawodowych i przedstawiciele pracodawców takich jak, BCC, Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan i Związek Rzemiosła Polskiego.
Lex Hoc wciąż nie ma
Apel może się jednak okazać zbyt późny. V fala epidemii już wzbiera. Wciąż nie ma rozwiązań, które dawałyby możliwość sprawdzania przez pracodawców tzw. certyfikatów covidowych. Projekt ustawy w tej sprawie, czyli tzw. lex Hoc wciąż nie jest procedowany. Dwa dni temu pojawiły się głosy o tym, że w związku z brakiem uchwalenia tego projektu do dymisji ma się podać minister zdrowia Adam Niedzielski. Sam jednak nie potwierdził tego faktu. Mówił jedynie, że otrzymał zapewnienie od premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, że projekt jest priorytetem.
Warto zaznaczyć, że 7 grudnia projekt ustawy wprowadzający obowiązkowe szczepienia złożyła Lewica. Jednak utknął on w sejmowej zamrażarce.
Polecamy także:
R. Janiszewski: Kto i dlaczego boi się RDTL?
COVID w Polsce: 32835 nowych przypadków, 315 chorych zmarło