Autor : Katarzyna Lisowska
2021-07-16 08:51
W rządowej strategii rozwoju systemu ochrony zdrowia na lata 2021-2027, z perspektywą do 2030 r. . pominięto całkowicie rolę medycznych laboratoriów diagnostycznych i ich kadry - zwraca uwagę Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Laboratoriów Diagnostycznych. Zdaniem Związku to wskazuje, że nie ma żadnej koncepcji rozwoju dziedziny medycyny jaką stanowi diagnostyka laboratoryjna.
- Zarówno w załączonym do opiniowania projekcie uchwały Rady Ministrów, jak i w Ocenie Skutków Regulacji, słowa „laboratorium” bądź „diagnostyka czy medycyna laboratoryjna” nie padają ani razu, natomiast w tekście projektu informacje o laboratoriach wykonujących badania profilaktyczne mają jedynie charakter lakoniczny i odnoszą się do zapisów programu "Profilaktyka 40 Plus", który już poprzednio oceniliśmy jako pobieżny i nieefektywny, a także skonstruowany bez konsultacji ze środowiskiem ekspertów z dziedziny diagnostyki laboratoryjnej, co widać choćby na przykładzie tego, że wymagania personalne zawarte w opisie programu nie zakładają nawet obecności diagnosty laboratoryjnego w procesie diagnostycznym - czytamy w stanowisku KZZPMLD.
Diagności podkreślają, że ich profesja nie została zatem wymieniona w projekcie jako obszar szczególnego zainteresowania na kolejne lata, a realne problemy laboratoriów i ich pracowników nie zostały poruszone i tym samym nie przedstawiono ich skutecznych i długofalowych rozwiązań. Zaznaczają, że w dziale „Sytuacja demograficzno-epidemiologiczna ludności Polski” nie wspomniano, że do określenia części czynników ryzyka opisanych w dokumencie niezbędne są badania laboratoryjne, które nie są traktowane z należytą uwagą dla prewencji chorób, z powodu braku ich wyceny przez NFZ.
- Ponadto, skuteczna walka z przedwczesną umieralnością osób w wieku aktywności zawodowej to prewencja, którą mogłoby ułatwić np. poszerzenie kompetencji diagnostów specjalistów o zlecanie badań, poradę diagnostyczną czy uwolnienie zawodu diagnosty laboratoryjnego, które spowoduje łatwiejszy dostęp do badań i optymalne wykorzystanie wysokich kwalifikacji diagnostów, obecnie niewykorzystywanych w pełni - wskazuje KZZPMLD.
Zaznaczono, że w dziale „Profilaktyka” nie wspomniano w ogóle o roli, jaką w systemie ochrony zdrowia odgrywają medyczne laboratoria diagnostyczne i ich pracownicy, czyli 16 tys. diagnostów laboratoryjnych, wspomaganych w swojej pracy przez kilka tysięcy techników analityki medycznej i pozostały personel pomocniczy. Nie wspomniano o konieczności zwiększenia nakładów na diagnostykę laboratoryjną, co postulowane było już w 2017 roku przez kontrolerów NIK. Autorzy projektu nie wspominają przy tej okazji także o: utworzeniu rejestru i wyceny konkretnych badań laboratoryjnych, o uwolnieniu zawodu diagnosty laboratoryjnego i zwiększeniu kompetencji diagnostów specjalistów czy wreszcie o utworzeniu organu nadzorującego jakość w diagnostyce laboratoryjnej, niezbędnego w sytuacji jeszcze większego wykorzystania potencjału polskich medycznych laboratoriów diagnostycznych – zarówno tych już funkcjonujących na rynku, jak i tych, które w związku ze zwiększaniem nacisku na profilaktykę zdrowotną powstaną w niedalekiej przyszłości. Wzorem pozostałych świadczeń zdrowotnych, opłacanych przez płatnika, konieczne jest - zdaniem KZZPMLD - wprowadzenie opisanych poniżej wymogów kadrowych oraz sprzętowych przy procedurach/ badaniach laboratoryjnych – obecnie wyłącznie badania genetyczne czy typowanie tkankowe, które są odrębnie kontraktowane, posiadają odpowiednie wymogi.
Jak zauważają diagności w dziale „Kadry w ochronie zdrowia”, zwraca się za to uwagę, że doświadczenia wynikające z walki z pandemią COVID-19 bezsprzecznie potwierdzają, że w systemie ochrony zdrowia ogromną rolę odgrywają nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale także osoby wykonujące inne zawody medyczne, np. ratownicy medyczni czy diagności laboratoryjni. (…). Wzrasta również zapotrzebowanie na wykonywanie badań diagnostycznych przez odpowiednio wykwalifikowany personel, przy użyciu specjalistycznego sprzętu w certyfikowanych laboratoriach.
- Po pandemii bezwzględnie należy zaplanować wykorzystanie tego potencjału – zarówno kadrowego jak i w zakresie powstałej infrastruktury. Należy zaplanować zwiększenie liczby wykonywanych przesiewowych badań molekularnych – czy to w kierunku HPV w przypadku raka szyjki macicy (obecnie pilotaż prowadzony przez Narodowy Instytut Onkologii w Warszawie), czy mutacji BRCA w przypadku raka sutka, czy też badań przesiewowych noworodków w kierunku ciężkich wrodzonych niedoborów odporności (SCID) (pilotaż prowadzony obecnie przez Pomorski Uniwersytet Medyczny) - zaznacza Związek i dodaje, że przedłożony projekt w obecnym kształcie nie przewiduje jednak żadnych rozwiązań kadrowych dla grupy zawodowej diagnostów laboratoryjnych, w przeciwieństwie do rozwiązań proponowanych lekarzom czy pielęgniarkom.
Jakich zmian oczekują diagności laboratoryjni?
Sukcesywnego zwiększania naborów na studia na kierunku analityka medyczna/ medycyna laboratoryjna oraz wprowadzenie nieodpłatnych specjalizacji dla diagnostów laboratoryjnych.
Wprowadzenia mapowania zapotrzebowania na specjalizacje dla diagnostów wraz z premiowaniem osiedlania się diagnostów specjalistów w poszczególnych regionach kraju, bo już teraz w laboratoriach brakuje osób ze specjalizacją np. z toksykologii, jest zbyt mało genetyków, hematologów czy immunologów.
Zapewnienie jednostkom szkolącym diagnostów laboratoryjnych refundacji kosztów ponoszonych na wynagrodzenia opiekunów staży kierunkowych, nadzorujących programowe staże specjalizacyjne diagnostów oraz wprowadzenie dodatkowych urlopów naukowych dla diagnostów laboratoryjnych odbywających kształcenie specjalizacyjne.
W ramach zapewnienia godnych warunków pracy - tworzenie norm zatrudnienia i norm liczby wykonanych badań na osobę.
W opinii Związku, w kwestii kadr zatrudnionych w diagnostyce laboratoryjnej pilnej interwencji wymaga także niwelowanie dyskryminacji płacowej w stosunku do osób wykonujących zawód medyczny i posiadających uprawnienia do autoryzacji wyników badań (obecnie diagnosta z PWZDL według ustawy o sposobie ustalania minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia ma ten sam współczynnik pracy co biolog nieposiadający prawa wykonywania zawodu diagnosty i niewykonujący zawodu medycznego).
Czytaj też: