Autor : Marta Markiewicz
2023-04-24 09:57
Ustawowe normy zatrudnienia lekarzy - to nowy postulat, z jakim samorząd lekarzy wyszedł do resortu zdrowia. Co na to świadczeniodawcy i grupy zawodowe, które normy już posiadają?
Określona liczba lekarzy na łóżka - takich norm domaga się samorząd zawodowy lekarzy w apelu skierowanym do resortu zdrowia. Naczelna Rada Lekarska apeluje i jednocześnie oczekuje podjęcia pilnych prac legislacyjnych, mających na celu wprowadzenie realnych norm zatrudnienia lekarzy - w przeliczeniu na liczbę łóżek szpitalnych. Lekarze chcą, by w lecznictwie szpitalnym normy były opracowane zarówno w godzinach normalnej ordynacji, jak i w czasie dyżuru medycznego.
Zdaniem środowiska lekarskiego obecnie jedynym aktem prawnym, określającym minimalną liczbę lekarzy przypadających na oddział (poza SOR i oddziałami intensywnej terapii), jest rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2013 roku w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. W praktyce oznacza to, że dla większości oddziałów szpitalnych, wystarczającą liczbą lekarzy w przeliczeniu na oddział jest równoważnik dwóch etatów, w tym jeden lekarz specjalista, niezależnie od wielkości oddziału i liczby łóżek. Natomiast w przypadku dyżuru medycznego jedynym ograniczeniem jest możliwość pełnienia dyżuru przez jednego lekarza w oddziałach o podobnym charakterze – zabiegowym lub niezabiegowym.
W efekcie - zdaniem środowiska lekarskiego - w szpitalach bardzo często zatrudniona jest minimalna liczba lekarzy (równoważnik dwóch etatów), co nie pozwala sprawować prawidłowo opieki nad pacjentem i nie zapewnia podstawowych praw pacjenta. NRL obawia się, że brak norm skutkować będzie rezygnowaniem medyków z pracy.
Jak jednak wskazuje Władysław Perchaluk, prezes zarządu Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, w przypadku placówek posiadających kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia normy zatrudnienia lekarzy są i powiązane są z podpisywanymi kontraktami. - Żaden ze szpitali nie otrzyma kontraktu bez zapewnienia odpowiednich kadr. Jeżeli izby lekarskie będą szły w kierunku zaostrzenia norm, to obawiam się, że przy dzisiejszym stanie kadr medycznych możemy mieć poważne problemy. Obawiam się, że ofiarą mogą paść oddziały w szpitalach powiatowych - ocenia Władysław Perchaluk.
Mariola Łodzińska, wiceprezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, w rozmowie z redakcją Cowzdrowiu.pl przyznaje, że pielęgniarki i położne pomimo ustawowych zapisów związanych z normami zatrudnienia w lecznictwie szpitalnym nadal muszą dochodzić swoich praw w tym zakresie. - Niestety normy są, ale bardzo często nie są przestrzegane. Co więcej, nikt ich nie kontroluje i efekcie często dochodzi do sytuacji, że pielęgniarek jest zbyt mało - wskazuje wiceszefowa samorządu pielęgniarskiego. Dodała, że obecnie najbardziej palącym problemem powinno być uchwalenie norm zatrudnienia dla pielęgniarek, które pracują w opiece psychiatrycznej. - To powinno stać się priorytetem nie tylko naszym, ale również osób odpowiedzialnych za organizację systemu ochrony zdrowia - wskazuje Mariola Łodzińska.
Czytaj więcej:
Ptok: Potrzeba 4 mld zł na wyrównanie różnic płacowych w zdrowiu