Autor : Marta Markiewicz
2022-09-02 21:25
Część świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej nie otrzymała dodatkowych środków na wypłatę podwyżek wynikających z ustawy o sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Wszystko przez brak konsensusu wokół aneksów. Zdaniem środowiska to nadużywanie pozycji dominującej przez Narodowy Fundusz Zdrowia i wysyłają zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Lekarze rodzinni prowadzący praktyki podstawowej opieki zdrowotnej mają dość i chcą dochodzić swoich praw. Z wielu obszarów Polski dochodzą bowiem głosy, że Narodowy Fundusz Zdrowia wstrzymał poradniom POZ, które nie podpisały aneksów (ze zmienionym terminem wypowiedzenia umowy), wypłatę środków finansowych na podwyżki przewidziane od 1 lipca. W efekcie wielu świadczeniodawców przyznaje, że chcąc utrzymać pracowników musi kredytować płatnika.
Na taki stan rzeczy nie godzą się lekarze skupieni w Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia "Porozumienie Zielonogórskiej". Jak poinformował nas dziś Marek Twardowski, wiceprezes Federacji i jednocześnie były wiceminister zdrowia, organizacja szykuje dwa pisma ze skargami na działania Narodowego Funduszu Zdrowia. Pierwsze z nich ma trafić do ministra zdrowia - Adama Niedzielskiego, drugie natomiast do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
POZ. Czy NFZ potraktowało podmioty bezprawnie?
- Tak bezprawnych działań NFZ jeszcze w historii nie było. Przez dwa okresy płatnicze wstrzymana jest wypłata zwiększonych środków finansowych. Żeby pogłębić reperkusje - nie można rozliczyć świadczeń profilaktycznych wykonanych przez pielęgniarki. To jest wielka reforma POZ- napisała w mediach społecznościowych Joanna Zabielska-Cieciuch. Potwierdziła również, że w odpowiedzi na bezczynność NFZ Porozumienie Zielonogórskie złoży zawiadomienie o podejrzeniu nadużywania pozycji dominującej w stosunku do świadczeniodawców POZ przez NFZ w rozumieniu art. 9 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Jacek Krajewski: Ministerstwo Zdrowia buduje w Polakach złudną nadzieję reformy
Jak przyznają sami lekarze rodzinni po trzech miesiącach z powodów zaległości płatniczych poradnie będą mogły praktycznie z dnia na dzień wypowiedzieć umowy Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Ale jak sami przyznają - będzie to rozwiązanie ostateczne. Wielu lekarzy rodzinnych - szczególnie z terenów wiejskich - ma bowiem świadomość, że są dla lokalnej społeczności jedyną możliwością kontaktu z systemem ochrony zdrowia. Joanna Zabielska-Cieciuch zastanawia się jednak, dlaczego minister Adam Niedzielski generuje konflikt? - Gdzie w tym jest interes pacjenta, który nie ma dostępu do gwarantowanych świadczeń?- pyta ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Polecamy również:
Zwolnienie lekarskie z WF-u bez zmian - wystawi je lekarz rodzinny
K. Paprotny: dietetyk w POZ to świetna wiadomość dla pacjenta
Nowe zadania POZ: USG, porady dietetyczne, konsultacje ze specjalistą