Obejrzyj rozmowę:

Przypomnijmy; wiceminister Miłkowski twierdzi, że to, co zmieniło się dzięki obecnej i poprzedniej kadencji to fakt, że współpraca i rozmowa z branżą jest bezpośrednia i nikt się nie obawia złych relacji. - Jest uczciwa rozmowa z biznesem, możemy podejmować trudne rzeczy - podkreśla.

Więcej na ten temat:

M. Miłkowski: Będzie nowe rozdanie, decyzje w listopadzie

Zapytaliśmy Macieja Miłkowskiego, jakie ma plany na najbliższe tygodnie, związane m.in. z refundacją. Jeśli chodzi o poszerzenie wskazań, wiceminister zapewnia, że nastąpi ono dla pacjentów z przewlekłą niewydolnością nerek i częściowo z niewydolnością serca. - Jest bardzo dużo przedłużeń (...), a w refundacji aptecznej są bardzo ciekawe leki - dodaje.

Podkreśla, że z jego strony proces refundacyjny już się zakończył, podjął wszystkie rozstrzygnięcia, ale nie wszystkie decyzje dotarły jeszcze do firm. - Jeszcze nie zostały uzgodnione programy lekowe i ten proces jeszcze formalnie się nie zakończył, ale po mojej stronie już tak - precyzuje.

Jakie leki trafią do refundacji?

Min. Miłkowski zapowiada też powrót na listę jednej flozyny. - Zobaczymy, co z kolejnymi, zobaczymy jeszcze, czy te wskazania się nie zmienią w zależności od negocjacji z drugim podmiotem odpowiedzialnym. Na pewno będziemy mieli bardzo poważne leki w zakresie chorób rzadkich i ultrarzadkich - mówi.

 - Jeżeli chodzi o dużą nowelizację, cały czas bardzo mocno pracujemy. Wiele rzeczy się teraz jeszcze dzieje (...), podmioty odpowiedzialne mają swoich przedstawicieli w Polsce, tu też mamy jakieś wyzwania. Część tych wyzwań będzie na pewno jeszcze do pierwszego kwartału nowego roku, nie wszystko zrobimy na ten styczeń, część będzie na 1 kwietnia - zapowiada Miłkowski tłumacząc, że w związku z tym część decyzji refundacyjnych wejdzie w życie także od 1 lipca.

Prace nad kompleksową opieką

Pytany o plany związane z wycenami i taryfami przypomina, że ostatnio ustalono nowe wyceny dla karetek pogotowia. - Żadnych zmian związanych z minimalnymi wynagrodzeniami na styczeń nie planujemy, chociaż te minimalnie się zmienią. Ale na lipiec to będzie bardzo duże wyzwanie, żeby to zmienić. Zresztą teraz kolejna ustawa jest w sejmie, także zobaczymy, co dalej - dodaje.

- No i na pewno będziemy pracowali nad kompleksową opieką nad pacjentem bariatrycznym, żeby te rzeczy, które są ewidentnie widoczne, że jest zła organizacja pracy, powinniśmy poprawić i wydłużyć ten okres o kolejny rok, żeby zdecydowanie więcej pacjentów się kwalifikowało, żeby więcej pacjentów było lepiej przygotowanych do zabiegu operacyjnego - zapowiada.