Autor : Anna Rokicińska
2021-06-05 12:02
Mazowieckie szpitale powiatowe wystosowały apel do Ministerstwa Zdrowia w sprawie niewykonanych kontraktów. Chodzi o epidemię i brak możliwości zrealizowania zakontraktowanych świadczeń.
Związek Pracodawców Mazowieckie Szpitale Powiatowe alarmuje, że Narodowy Fundusz Zdrowia żąda od szpitali wykonania zaległych kontraktów z 2020, choć wie, że pieniądze przeznaczono na łatanie dziur w walce z epidemią. Ich zdaniem, Zwrot tych kwot to bankructwo placówek i widmo wymiany dyrekcji w ramach planowanej centralizacji. Przypomnijmy, że raport w sprawie reformy szpitalnictwa zakłada, że planowana Agencja Rozwoju Szpitalnictwa będzie przyznawała szpitalowi odpowiednią kategorię, odnoszącą się do sytuacji ekonomiczno-finansowej i innych kryteriów (np. zgodność z mapami potrzeb zdrowotnych). Kryteria na podstawie, których szpitale będą otrzymywać poszczególne kategorie (A, B, C, D). Te z ostatnich dwóch kategorii czekają największe zmiany.
Co do MZ piszą mazowieckie szpitale powiatowe?
Szpitale powiatowe na Mazowszu wystosowały specjalny apel do resortu zdrowia w sprawie rozliczenia kontraktów niewykonanych przez szpitale w 2020 r. Szpitale, w tym szpitale powiatowe w całym kraju przez cały rok 2020, a także roku 2021 zamiast realizować świadczenia planowe koncentrowały się na walce z COVID-19. Znaczna liczba łóżek szpitalnych była zajęta przez pacjentów z COVID-19. Mazowieckie Urząd Wojewódzki i inne urzędy wojewódzkie w kraju wskazywały konieczność otwierania kolejnych łóżek covidowych w szpitalach. Obowiązywały rekomendacje NFZ i resortu zdrowia, by na jakiś czas nie koncentrować się na zabiegach planowych, a skoncentrować się na walce z COVID-19. W kolejnym roku 2021 szpitale dowiedziały się od NFZ, że zaległe kontrakty z roku 2020 będą musiały być wykonane. Problem w tym, że wciąż trwała pandemia. Dopiero kilka tygodni temu liczba przypadków zmalała na tyle, że szpitale mogły zacząć stopniowo wracać do realizacji planowych zabiegów i hospitalizacji. Niewykonanie tych zaległych kontraktów jest jednak w opinii NFZ przyczynkiem do zwrotu zaliczkowanych środków na ich realizację. Jak informuje Związek, jeśli NFZ będzie żądał zwrotu tych środków to w przypadku przeciętnego szpitala powiatowego oznacza to nawet kilka milionów złotych strat. Zwrot tych środków w uniemożliwi funkcjonowanie placówek szpitalnych. Co więcej, w opinii wielu ekspertów dramatycznie pogorszą wynik finansowy nawet tych placówek, które dosyć dobrze sobie radzą. W kontekście planowanej reformy szpitalnictwa, która zakłada, że szpital, który generuje straty będzie mógł podlegać przymusowej restrukturyzacji i wymianie kierownictwa szpitala na to, które zostanie wskazane przez specjalną rządową agencję kontrolowaną przez resort zdrowia. Związek pyta czy działania NFZ w zakresie żądań wobec szpitali, by zwracały niewykonane kontakty i jednocześnie plany działania, by zmieniać kierownictwo w szpitalach, które to mają kiepski wynik finansowy nie są skorelowane. „Czy to nie jest rodzaj przemyślanego działania resortu zdrowia, by położyć rękę na kierownictwie wszystkich szpitali samorządowych w Polsce” - pyta Związek.
Polecamy także:
W sobotę 415 nowych zakażonych koronawirusem i 38 zgonów
Bezdomni wykluczeni z Narodowego Programu Szczepień?
Strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych – czego się spodziewać?